Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

ImageNa fotografii: Fragment okładki Zwierciadła Mikołaja Reja wydanego przez Akademię Umiejętności w Krakowie, Warszawa 1905
NR 1-2 / 2005


(z POSTYLLI)

Ewanjelija niedziele jedenastej po Trójcy Świętej,
którą napisał Łukasz ś[więty] w XVIII kapitulum.
Przeciwko postawam a hardym myślam licemierniczym
Abowiem każdy, kto się powyższa, będzie poniżon:
a kto się poniża, ten będzie powyższon etc.
(Łuk. 14: 11)

Zawżdy między inymi wszytkimi cnotami pokorna myśl a uniżone serce temu Panu naszemu naosobliwiej się podobało. A rzadko aby skądinąd przypowieść swą napirwej począć raczył, jedno abo o jakim bogaczu, abo o jakim pysznym, abo o nauczonym w zakonie, abo o jakim licemierniku, abo o szafarzu. Tak jako i tu w tej Ewanjelijej świętej niżej napisanej wspominać raczył. A uczynił rzecz ku tym, którzy swym dostojnościam ufali, a ine sobie lekceważyli, okazując to, iż to zawżdy była przemierzła sprawa przed Majestatem świętym jego. A nigdy tego żadnemu stworzeniu swemu ani zaniechać ani przepuścić nie raczył. A zasię myśl a serce uniżone jako było zawżdy w wielkiej miłości a w wielkiej łasce i powadze u niego, o tym pisma i przykładów wiele mamy. A na koniec sam będąc takim królem a takim mocarzem, żadnego nas przykładu z siebie więcej brać nie uczył, jedno ucząc nas tej świętej pokory, która się mu zawżdy nawięcej podobała. I upominać nas z tego raczył, mówiąc: Uczcie się ode mnie tego, moi mili braciszkowie, iżem ci ja jest cichy a zawżdy pokornego serca. Jako i ona święta panna a matka jego, która była wszytkich cnót napełniona, której cnoty i świątobliwości żywota Anioł tak wyświadszył, iż była nabłogosławieńsza między wszytkimi niewiastami. A wżdy żadnej inszej godności swojej nigdy w sobie więtszej nie wspomionęła, jedno iż Pan mój weźrzał na pokorę służebnice swojej. A dlatego ty słowa święte Pana naszego z tej Ewanjelijej niżej napisanej są nam tu na początku wspomienione, abychmy się tym parali, w tym ćwiczyli, a tego się uczyli, czym bychmy się mieli podobać temu Panu swojemu. Acz sprawy nasze są tak plugawe jako śmieci przed świętymi oczyma jego, a cokolwiek dla nas czyni, tedy iście nie dla godności naszej, ale dla imienia swojego świętego. A wszakoż winnichmy powinności swej poświadszać cnotliwymi sprawami swoimi, gdyżechmy są jego członki, a krwią świętą jego jestechmy kupieni jemu. Co snadniej zrozumiemy z tej Ewanjelijej świętej a z słów świętych jego, które nam na pamięć Łukasz ś[więty] w piśmiech swych zostawił tymi słowy:

Rzekł Pan Jezus ku niektórym, którzy sobie dufali, a którzy to zdanie mieli o sobie, iż byli sprawiedliwymi, a zawżdy inymi gardzili, tę przypowieść a to podobieństwo: Dwa czlowieki przyszli byli do kościoła, aby się modlili. Jeden był licemiernik, drugi jawnogrzesznik. Licemiernik stojąc tak się w sobie modlił: Dziękuję tobie, miły Panie Boże, iżem nie jest jako ini z ludzi, drapieżni, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, i jako ten jawnogrzesznik; dwakroć się poszczę do tegodnia, dziesięciny spełna dawam ze wszytkiego, cokolwiek mam. A on jawnogrzesznik z daleka stojącz, nie śmiał oczu swoich podnieść ku górze, a bijącz piersi swoje, mówił: Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu. Powiedam wam, iż on szedł sprawiedliwszym do domu swojego, a niżli on licemiernik. Abowiem każdy, kto się powyższa, będzie poniżon; a kto się poniża, pewnie powyższon będzie.

Tu z tych słów Pana naszego każdy człowiek słusznie obaczyć może, jako to jest niecirpliwy grzech u Pana tego nadęta a harda myśl, a takie serce, które sobie wiele ufa a wiele o sobie rozumie, a ini ludzie zdadzą się u niego być i prostacy, i nie tak jako on sam, dobrzy. Tak iż jedno jego sprawy własne tylko się jemu samemu podobają. Tak jako tu Pan ku takim mnimaczom o sobie rzecz czynić raczy. A nie wspomina tu nic Ewanjelista, aby ta rzecz Pańska ku nim była z jakiej rozmowy abo z jakiego pytania uczyniona, jedno iż upatrzył Pan ony nadęte myśli ich, a ony wyniosłe serca ich o godnościach a o dostojeństwach swoich, tak iż nie mogło zacirpieć święte Bóstwo jego, ale wnet uczynił ku nim tę przypowieść, tak jako szyrzej w Ewanjelijej napisano stoi. Abowiem tak to jest jadowity grzech u Pana tego, iż ile pisma mamy, wiele inych przygód a upadków ludzkich Pan przepatrować a przepuszczać raczył, ale tego tak marnego przypadku ludzkiego, który jest jako fontana a źrzódło wszytkich inych rzeczy złych, nigdy żadnemu stworzeniu przepuścić nie raczył. Bo i nędznego onego Adama nic inszego nie wwiodło w upadek jego, jedno iż gdy czart obiecował onej nędznej Ewie jego, iż będziecie podobni ku bogom, a będziecie wiedzieć wszytko złe i dobre. Zachciało się wnet było niebożątku rządzić, a podniósł myśl swoje, a tak mu zasmakowała obietnica ona, iż wzgardził a przestąpił przykazanie Pana swego; i dorządził się wiecznego upadku swego, że się i nam przy nim dostało, nędznemu potomstwu jego.

Mikołaj Rej

Przeciwko postawam a hardym myślam licemierniczym - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl