Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

ZwierciadłoNa fotografii: Fragment okładki Źwierciadła Mikołaja Reja
NR 1-2 / 2005


WŚRÓD KSIĄŻEK

 

We Wprowadzeniu do swojej książki Marta Kacprzak przez trzy strony wylicza badaczy, którzy zajmowali się wymową ideową Żywota Józefa, aby następnie zatrzymać się nad pierwszą monografią tego dramatu, opublikowaną przez Marię Adamczyk w 1971 roku. Jeśli jednak Marta Kacprzak pomimo posiadania wiedzy o dotychczasowych publikacjach na temat Żywota... postanowiła napisać kolejną książkę o tym wczesnym utworze Reja, uczyniła tak, gdyż - jak sama pisze - "Żywot Józefa... " jawi się jednak wciąż jako utwór nie zanalizowany i nie zinterpretowany dostatecznie wnikliwie. Szczególnie niepokoi fakt, że właściwie poza sferą zainteresowania badaczy lub na jej peryferiach pozostawał szczególnie interesujący problem przesłania utworu, wymowy ideowej dzieła i jej stosunku do myśli religijnej, teologicznej, dogmatycznej samego Mikołaja Reja i jego epoki (s. 13). Swoim poprzedniczkom i poprzednikom w dziele interpretacji Żywota... wytyka Kacprzak, że nie wykorzystali kontekstu innych dzieł Mikołaja Reja z pierwszej połowy XVI wieku (s. 265) i nieraz polemizuje z nimi, a czyni to w sposób udokumentowany i tekstem Reja, i kontekstem stworzonym przez częste przytoczenia ksiąg biblijnych i pism Reformatorów. Na przykład gdy stanowczo sprzeciwiła się opinii wielkiego autorytetu polonistycznego, jakim był prof. Julian Krzyżanowski, słowami: Trudno zgodzić się ze stwierdzeniem, że Józef wykazuje w niej "niezwykłe zdolności [...] bajkowego wykładacza snów", to sprzeciw uzasadniła, odsyłając do I Mojż. 40: 8; 41: 15-16, 25, gdzie Józef twierdzi, że do Boga należy wykład snów, w których oznajmia, co zamierza uczynić. Równie zdecydowanie przeciwstawiła się autorka wywodom Marii Adamczyk: Trudno jednak przyjąć sposób, w jaki monografistka rozpoznaje hierarchię elementów składowych pojęcia cnoty, gdy w centrum stawia sprawy związane z życiem społecznym. Trudno także bez wahania zaaprobować twierdzenie, że istotę postawy cnotliwego stanowi dla Reja przestrzeganie Zakonu. Dokładna analiza tekstu dramatu wykazuje bowiem, że pojęcie cnoty w "Żywocie Józefa..." jest jednolite, niepodzielne w swej istocie i - choć wiele jego aspektów wiąże się z życiem świeckim - skupia się niejako wokół jądra o charakterze jednoznacznie religijnym. W istocie wszystkie wymienione przez Marię Adamczyk "cnoty" koncentrują się wokół ostatniej z wymienionych - niezachwianej wiary, dają się sprowadzić do jednego pojęcia - wiernego i ufnego powierzenia się Bogu (s. 262-263). Taką opinię autorka uzasadniła z wielką dokładnością i przekonująco, a na tle jej dowodów wcześniejsze, cytowane przez nią oceny, wydają się koniunkturalne, tendencyjnie redukujące myśli Reja przez umieszczanie ich a to w kontekście społeczno-politycznym, a to w tradycji folklorystycznej lub renesansowej inspiracji z zagranicy, ale z pominięciem Biblii i pism XVI-wiecznych Reformatorów. Nawet gdy nie są to wskazania całkowicie pozbawione racji, to jednak dotyczą fragmentarycznych, a nawet incydentalnych inspiracji, podczas gdy siłę napędową pisarstwu Reja dawała Biblia. W książce Marty Kacprzak pojawiają się często takie słowa, jak "grzech", "łaska", "wiara", "miłosierdzie", "ufność", "wolna" i "niewolna wola", "obietnica", "posłuszeństwo" itd. Okazały się one kluczami skutecznie otwierającymi teksty Reja dzisiejszemu odbiorcy; ich nieobecność w innych pracach o Żywocie... albo rzadkie czy nieumiejętne ich powoływanie sprawiły, że tamte szybko stają się przestarzałe lub przynajmniej niekompletne. Co więcej, autorka oczyszczając przedpole dla swoich rozważań, wciągnęła w ich obręb Katechizm Reja, znaną powszechnie Krótką rozprawę między trzema osobami... oraz uznawaną za fundamentalne dzieło interpretacyjne o niej książkę wspomnianego już Juliana Krzyżanowskiego.

Prof. Rafał Leszczyński

Nowa książka o „Żywocie Józefa...” Mikołaja Reja - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl