Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

ImageNR 5-6 / 2005

Fakty

Po kilku latach, kiedy to Synod odbywał swoje sesje poza stolicą, wróciliśmy w gościnne mury parafii warszawskiej. Pod przewodnictwem prezesa Synodu, pana Zdenka Matysa, obradujący przyjęli - po dyskusji - do akceptującej wiadomości około dziesięciu sprawozdań, w tym sprawozdanie Prezesa Konsystorza i sprawozdanie Biskupa (Superintendenta). Ponadto uchwalono absolutorium dla Konsystorza za rok 2004, preliminarz budżetowy na rok 2005, zaakceptowano poprawiony statut Diakonii, wybrano (dużą przewagą głosów, już w pierwszym głosowaniu) na wakującą funkcję zastępcy radcy duchownego Konsystorza, spośród trzech kandydatów, ks. Krzysztofa Górala z Kleszczowa oraz wysłuchano (i przedyskutowano) dwa referaty (ks. Romana Lipińskiego i p. Władysława Scholla) na temat nauczania Jana Kalwina o urzędach w Kościele. Poza tym przyjęto znaczną większością głosów sporą porcję uchwał i zaleceń, głównie skierowanych do Konsystorza, dotyczących analizy trendów demograficznych w Kościele, ulepszenia Prawa Wewnętrznego Kościoła, analizy sytuacji "Jednoty" i wykorzystania możliwości wynikających z wstąpienia Polski do Unii Europejskiej itp.

Nie zabrakło też wielu akcentów emocjonalnych. Wymienić tu trzeba otwierające obrady wspólne nabożeństwo (z uczestnikami odbywającego się równolegle Synodu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego), odebranie pozdrowień od bratnich Kościołów, odczytywanie przychodzących i redagowanie wysyłanych listów, uroczyste wprowadzenie w urząd nowo wybranego zastępcy radcy Konsystorza, wreszcie bardzo sympatyczną uroczystość nadania przez najmłodszych uczestników Synodu tradycyjnego już tytułu PiMMKER-a (Przyjaciela i Miłośnika Młodzieży Kościoła Ewangelicko-Reformowanego) pani Annie Bender.

Wrażenia

Pierwsze, ogólne wrażenie to duża sprawność i efektywność obrad - spory postęp w stosunku do przeszłości! Pozornie drobne punkty programu, takie jak porządek obrad i protokół z poprzedniej sesji - których przyjmowanie jeszcze nie tak dawno wlokło się w sposób niezwykle denerwujący - minęły szybko, nie wzbudzając właściwie żadnych kontrowersji, ponieważ były dobrze przygotowane.

Drugie odczucie - kwestii do omówienia i załatwienia jest zbyt wiele, jak na dwudniowe obrady. Obok wymienionych wyżej "faktów", tj. wyraźnie podjętych decyzji lub wniosków, przedmiotem obrad było mnóstwo spraw, które, mimo dużej ich wagi, doczekały się jedynie wzmianek w dyskusji, bądź krótkich oświadczeń. Wymienię tu tylko te, które - moim zdaniem - na pewno będą musiały w najbliższym czasie wrócić pod obrady: działalność młodzieży, obsługa duszpasterska małych zborów i diaspory, rewindykacja nieruchomości ogólnokościelnych, ekumenia protestancka i ogólnochrześcijańska, diakonia na co dzień, duszpasterstwo emigrantów oraz obchody "rejowskie". Cóż, na wszystko nie mogło wystarczyć czasu!

Trzecie wrażenie, być może podzielane tylko przez niektórych uważnych obserwatorów, to pewien kontrast między stałym poczuciem zbyt krótkiej "finansowej kołdry", a tym co, mimo ogromnych trudności, daje najwięcej satysfakcji. Ważne osiągnięcia wcale nie muszą być związane z największymi wydatkami!

Teraz o kilku kontrowersjach. Pierwsza sprawa to Jednota - pismo wciąż będące naszą dumą, ale zarazem obiektem bardzo licznych krytyk, może też niespełnionych wyobrażeń. Każdy chciałby w niej coś ulepszyć. Z jednej strony uważana jest za zbyt (jak na przedsięwzięcie tej miary) kosztowną, z drugiej strony, jak na obiekt budujący wokół siebie ważne środowisko - za wręcz zaskakująco tanią.

Druga sprawa to misja - jedni chcieliby widzieć jej przyszłość w sprawnej organizacji, może w profesjonalnych misjonarzach, w nowych parafiach i filiałach, drudzy, w powszechności jej uprawiania, w znalezieniu odpowiednich "narzędzi", w atrakcyjnie organizowanych dyskusjach, w formułowaniu nowoczesnych (odpowiadających naszym czasom) pojęć. Rodzi się też pytanie: czy dzisiaj ważniejsza i potrzebniejsza jest misja zewnętrzna czy wewnętrzna?

Wreszcie przedmiot synodalnych referatów, urzędy w Kościele, a w podtekście - problem tożsamości. Ile potrzeba nam historii, a ile współczesności, ile tradycji, a ile żywego Słowa? Ile formy, a ile treści?

Prof. Jarosław Świderski

Synod Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Polsce - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl