Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

Nr 5-6 / 2008

     Wiele lat temu narodziła się moja osobliwa pasja – pasja tworzenia radia w sieci internetowej. Dzięki niej powstała stacja Radio Internetowe Kleszcz. Początki były niezwykłe: pierwsze próby, pierwsze testy i pierwsi słuchacze – pamiętam, że na początku niczego nie umiałem i musiałem polegać na własnej intuicji.
     Na starcie była to tylko zabawa, wypełnienie czasu – sposób na nudę. Zebrali się młodzi ludzie, którzy nic nie wiedzieli o tworzeniu radia. A jednak spróbowaliśmy! Przez kilka miesięcy graliśmy w weekendy i staraliśmy się być rozpoznawalni na Wybrzeżu. Z czasem, poza chęcią grania dla samej gry, zrodziło się przekonanie, że moglibyśmy coś pożyteczniejszego z tym zrobić, bo szkoda marnować czasu tylko dla zabawy.
      Największym na tamtą chwilę sukcesem było nawiązanie współpracy z Radiem Krak w osobie Bogumiła Dijuka (kiedyś zespół Wawele). Pojawił się też pierwszy sponsor, dzięki któremu nadawaliśmy dwuzmianowo – czyli Radio Krak do południa, Radio Kleszcz po południu. Po dwóch miesiącach doszliśmy do porozumienia, że warto zewrzeć szyki i rozkręcić wspólne, jednolite radio – Wasze Radio. W tym też okresie byliśmy inicjatorem stworzenia audycji dla rodzącego się bardzo długo EtnoRadia. W każdy czwartek można było posłuchać „Damoce Zwaczi”, ludzi ściśle współpracujących z Polskim Radiem Gdańsk. To pasmo nadawane było zazwyczaj po kaszubsku. Ponadto w naszym radiu emitowaliśmy hity muzyki rozrywkowej, muzykę filmową, szkocką lub muzykę Indian.
     Jednak naszą największą perełką był „Reformowany Kwadrans” prowadzony przez Julię Lewandowską. Nagraliśmy sześć odcinków o historii Kościoła Ewangelicko-Reformowanego, kończących się na czasach najnowszych. Niestety, w archiwum przechowały się tylko trzy audycje. Stawialiśmy również na zespoły ambitne, grające muzykę nie tylko komercyjną i dzięki temu nawiązaliśmy wiele interesujących kontaktów. Tym sposobem bawiliśmy się w radio przez półtora roku – do czasu, gdy kilku „zapaleńców” postanowiło radiem kierować. Wówczas, wraz z Bogumiłem i kilkoma osobami, odszedłem z radia (podobnie jak jedna trzecia załogi).
     Nowe szefostwo WRL (Wasze Radio Life) nie poradziło sobie z wymogami i odpowiedzialnością zarządzania – upadli po niespełna pięciu miesiącach. A co się stało z tymi, którzy wcześniej odeszli? Większość stworzyła nowe EtnoRadia oraz jednoosobowe Radio Bob Top. Ja miałem przyjemność pomagania przy uruchamianiu EtnoRadia, gdzie zajmowałem się reklamą tekstową. Dzięki poważnej, zdyscyplinowanej pracy, zainteresowało się nami Polskie Radio Bis i nakręciliśmy dla nich mini reportaż o funkcjonowaniu stacji internetowych. Po tym wydarzeniu odszedłem z załogi.
     2 listopada 2007 roku reaktywowaliśmy Wasze Radio. Obecnie działa tu dziewięć osób (przez wszystkie lata przewinęło się ponad siedemdziesiąt), w tym trzy osoby niepełnosprawne. Posiadamy dwóch wspaniałych sponsorów. W przyszłości, gdy wzrośnie ilość słuchaczy, zainwestujemy w radio i stworzymy kanały tematyczne. Obecnie nadajemy 24 godziny na dobę, prezentujemy każdy rodzaj muzyki, ale poza muzyką wdrażamy szereg audycji tematycznych. Można u nas posłuchać m.in. słuchowisk, koncertu życzeń oraz audycji z muzyką indiańską. Najważniejsze jest jednak to, by móc cyklicznie nadawać i pracować wyłącznie z odpowiedzialnymi osobami.
     Tak więc, dzięki pasji i zaangażowaniu, stworzyliśmy intrygujące zajęcie – „pochłaniacz czasu” z perspektywą na przyszłość. Nikt nie zagwarantował, że to będzie łatwe, jednak nie próbując, niczego byśmy nie zyskali.