Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 11-12 / 2009

25 października 2009 roku w parafii w Żychlinie miały miejsce obchody 60-lecia oraz 55-lecia Konfirmacji. Chociaż uroczystość ta w głównej mierze dotyczyła osób, które przystąpiły do niej zaraz po II wojnie światowej, w istocie było to święto wszystkich pamiętających swoją Konfirmację, bez względu na czas przystąpienia. W uroczystościach wzięli udział pierwsi po wojnie Konfirmanci obchodzący 60-lecie tego wydarzenia: Olga Komicz, Adam Makowski, Eugenia Sznycer (ob. Ławniczak) Krystyna Makowska (ob. Tomaszewska), Danuta Komicz (ob. Kujat) oraz obchodząca 55-lecie Konfirmacji – Emilia Komicz.
      Konfirmacja to potwierdzenie chrztu, tylko że do niej przystępuje się świadomie, z wyboru – mówił ks. Tadeusz Jelinek. (...) – Drodzy Jubilaci, macie spory bagaż doświadczeń zdobyty przez lata, kiedy to zmieniały się priorytety, poglądy, wartości. To dobrze, że zostaliście w tym, co było dla Was znaczące: niezmienne wartości, spełnione obietnice, wierność Bogu, Jego Słowu, wierność Jezusowi – wyliczał pastor parafii w Żychlinie. – Urodziliście się przed wojną, młodość przeżyliście w niełatwym okresie, w socjalizmie, kiedy na temat wiary nie można było mówić, a Wy ostaliście się. Dzisiaj wiara w Jezusa jest przywilejem i jest zagwarantowana prawnie. Niech więc ten dzień będzie wyrazem wdzięczności Bogu, że Was błogosławił, wspierał i prowadził. Po skończonym kazaniu Konfirmanci-Jubilaci odnowili przysięgę składaną w dniu ich Konfirmacji, a po nabożeństwie i wręczeniu pamiątkowych świadectw wszyscy udali się do Domu Zborowego na uroczysty obiad.
     Przy własnej roboty bigosie i smacznych swojskich wędlinach, a następnie przy kawie i cieście, oglądano specjalnie na tę okazję przyniesione przez parafian zdjęcia z czasów powojennych. Wspominano różnego rodzaju wydarzenia związane z parafią w Żychlinie: wygląd kościoła, konfirmacje, chrzty i pogrzeby. Dla starszych parafian była to swego rodzaju podróż w czasie, powrót do młodości, do lat dzieciństwa, a dla młodszych – niezwykła lekcja historii. Ze wzruszeniem mówiono o ponownym otwarciu kościoła ewangelicko-reformowanego w Żychlinie, od 1942 roku zamkniętego z powodu wojny. Każdy mógł dodać od siebie garść osobistych zwierzeń.
     Kościół – wspomina Olga Komicz – zaczął być używany na nowo kilka lat po wojnie. Wtedy to przyjechał ks. Kazimierz Ostachiewicz z Warszawy i poszukiwał nas, młodych. Nie każdy bowiem był wtedy w domu z rodzicami. Większość z nas była już na służbie u ludzi i musiała pracować. Ksiądz nas odnalazł, udzielił nam nauk i przyjął nas do Konfirmacji. Było nas wtedy 11, w różnym wieku od 15 do 20 lat. Taka rozbieżność wieku wynikała z tego, że w czasie wojny nie udzielano Konfirmacji, bo kościół był przecież zamknięty. Dopiero w 1949 roku każdy mógł do Konfirmacji przystąpić: ci, którzy byli w odpowiednim wieku oraz starsi, którzy powinni przystąpić wcześniej, lecz nie mieli takiej możliwości. Tak jak mówiłam, było nas jedenaścioro: Edward Komicz, Olga Komicz, Danuta Komicz, Krystyna Makowska, Józef Makowski, Adam Makowski, Eugenia Sznycer, Jan Świerk, Edwin Schieller, Amanda Schieller oraz Erna Wilde.
     Konfirmacja w tamtym czasie – rozpamiętuje Krystyna Tomaszewska – nie była taka uroczysta, bo dopiero co otwarto kościół, więc było to wszystko tak na szybko. Dziś było tak ładnie, paradnie, a wtedy dużo biedniej. Po Konfirmacji każdy poszedł albo do domu, albo do pracy, w służbę do ludzi. Niektórzy w ten dzień mieli np. lepszy obiad. My akurat szliśmy na chrzciny do rodziny, więc u nas w domu nie było wtedy żadnego poczęstunku, bo nie było takiego zwyczaju, ani nawet nie było z czego. Ale za to przeżycia były takie podniosłe, bo to było coś wyjątkowego dla 17-letniej wtedy dziewczyny.
     Wspomnienia trwały do późnych godzin popołudniowych, po czym każdy powrócił do domu. Będzie to niewątpliwie jeden z tych dni, których się tak szybko nie zapomina. Nie chodzi tu tylko o możliwość spotkania się, porozmawiania, ale o wspomnienia, które są jedynym wehikułem czasu, jakim dysponuje człowiek.

Agnieszka Komicz