Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 4/2013, ss. 29–31

 

Spośród określeń, którymi opatrywano naród rosyjski, godnym szczególnej uwagi jest bogoiskatiel (богоискатель), czyli szukający Boga. To określenie pochodzi z kręgu uczestników słynnych Petersburskich Zebrań Religijno-Filozoficznych, ale fenomen, który się pod nim kryje, jest związany z Rosjanami niezależnie od epoki czy miejsca w hierarchii społecznej.

W Petersburskich Zebraniach Religijno-Filozoficznych, które odbywały się w latach 1901–1903, brali udział wybitni przedstawiciele inteligencji rosyjskiej, m.in. Dymitrij Mereżkowski, Zinaida Gippius, Wasilij Rozanow, Antonin Granowski, Antoni Kartaszew, Paweł Florenski, Siergiej Stragorodski, Mikołaj Bierdiajew czy Siergiej Bułgakow. Wszyscy byli owładnięci pasją bogoiskatielstwa. I chociaż ich dyskusje kojarzy się z rosyjskim renesansem religijnym na początku XX w., zainicjowanym przez Włodzimierza Sołowjowa, samo bogoiskatielstwo uważa się za fenomen nierozerwalnie związany z Rosjanami, niezależnie od epoki oraz miejsca w hierarchii społecznej.

Uczestnik wspomnianych posiedzeń, znakomity filozof Mikołaj Bierdiajew, tak napisał o swoim narodzie: „Rosjanie żyją zawsze pragnieniem innego życia, innego świata, zawsze nurtuje ich niezgoda na to, co jest – nastawienie eschatologiczne należy do struktury duszy rosyjskiej. Pielgrzymstwo – to zjawisko rdzennie rosyjskie, nieznane Zachodowi w takim stopniu. Pielgrzym wędruje po bezkresnej ziemi rosyjskiej, nigdzie nie osiada i do niczego nie przywyka. Pielgrzym szuka prawdy, szuka Królestwa Bożego, zmierza zawsze w nieznane. Pielgrzym nie ma na ziemi swego miejsca, wpatrzony jest w Gród Przyszłości”. A zatem wędrówka – w sensie dosłownym lub symbolicznym – w poszukiwaniu Boga. I nie jest to tylko jedna z tendencji zauważalnych w narodzie rosyjskim. Jest to coś, co stanowi o jego etosie.

Czy owo bogoiskatielstwo daje się empirycznie stwierdzić? Wydaje się, że religioznawstwo ze swoimi metodami komparatystycznymi i statystycznymi nie sprostałoby dostatecznie temu zadaniu. Niełatwo udowodnić, że jeden naród jest bardziej religijny niż inne. Wprawdzie czasem porównuje się częstotliwość praktyk religijnych w rozmaitych społeczeństwach i w ten sposób wykazuje się różnice w poziomach ich religijności, ale bywa to skuteczne tylko wtedy, gdy porównuje się grupy dosyć podobne do siebie i w tym samym czasie. Natomiast stwierdzenie, iż jakiś naród pod względem religijnym był w całych swoich dziejach wyjątkowy, zdaje się bardzo trudne. Aby powiedzieć to o Rosjanach, można wskazać na pełną splendoru liturgię prawosławia czy też na skopców dokonujących drastycznych operacji chirurgicznych. Z pewnością te i inne przykłady wpływają na przeświadczenie o niezwykłym uduchowieniu Rosjan. Lecz jako takie służyć mogą jedynie jako zachęta do systematycznych studiów nad ich ideologiami, a zwłaszcza ich praktycznymi konsekwencjami.

Wybór Włodzimierza

„Powieść minionych lat” mnicha Nestora, czyli staroruskie kroniki, opisują początki chrześcijaństwa na Rusi właśnie jako bogoiskatielstwo. Według latopisów inicjatorem tej religii w tym kraju jest książę kijowski Włodzimierz Rurykowicz. Do księcia przybywali ponoć misjonarze różnych religii zachęcając usilnie, by porzucił pogaństwo i przyjął ich wiarę. Byli zatem u niego muzułmanie, chrześcijanie zachodni, żydzi chazarscy i chrześcijanie wschodni. W toku dysput z nimi Włodzimierz odrzucił od razu to, co oferowali żydzi chazarscy – judaizm w wersji karaimskiej. Nie chciał bowiem być odrzucony przez Boga, pozbawiony swej ziemi jak właśnie Żydzi. Islam zaś kusił rajem pełnym pięknych niewiast, ale odpychał zakazem spożywania wieprzowiny, a zwłaszcza alkoholu. „Dla Rusi picie jest weselem – powiedział – nie możemy bez tego być”. W każdym razie Włodzimierz jeszcze przed podjęciem decyzji wysłał do wyznawców tych religii obserwatorów, którym nakazał przyjrzeć się nabożeństwom sprawowanym przez muzułmanów i obie grupy chrześcijan. To, co mu opowiedzieli później...

 

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl