Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 2/2014, ss. 39–40

Anna WazownaByła osobą gruntownie wykształconą. Zajmowała się ziołolecznictwem. Stworzyła azyl wyznaniowy dla ewangelików. Sprawowała mecenat nad artystami. Pod względem tolerancji religijnej wyprzedzała swoje pokolenie o całe wieki. Jako swoich współpracowników wybierała zarówno katolików jak i protestantów.

Anna Wazówna urodziła się 17 maja 1568 r. w szwedzkiej Eskilstunie. Jej matką była polska królewna Katarzyna Jagiellonka, zaś ojcem – fiński książę, Jan III Waza, późniejszy król Szwecji. Bratem Anny był król polski Zygmunt III Waza.

Poliglotka i ewangeliczka

Anna Wazówna biegle posługiwała się sześcioma językami. Mówiła i pisała po polsku, szwedzku, niemiecku, francusku, włosku i po łacinie. Warto zaznaczyć, że znajomość łaciny wśród kobiet – nawet wysoko urodzonych – była w tamtych czasach rzadkością.

Wychowywała się w katolicyzmie, który był wyznaniem jej matki. Jej ojciec – luteranin – nie angażował się w sprawę wychowania religijnego córki. Jednak córka już jako nastolatka interesowała się wyznaniem ojca. Sięgała po Biblię, pisma Lutra i jego uczniów.

Działania kontrreformacyjne Kościoła rzymskokatolickiego, objawiające się jako coraz powszechniejsze prześladowania przez inkwizycję protestantów, zniechęciły młodą królewnę do katolicyzmu. Około 1580 r. Anna przyjęła luteranizm. Była to świadoma i dojrzała decyzja, choć podjęta przez kilkunastoletnią dziewczynę.

W 1583 r. zmarła matka Anny. Cztery lata później, gdy jej brat Zygmunt został królem Polski, na życzenie ojca przyjechała wraz z bratem do Krakowa, gdzie miała czuwać nad interesami Szwecji. Zygmunt pozostawał pod dużym wpływem Anny. To ona namówiła brata, by podczas swojej przysięgi koronacyjnej potwierdził akt konfederacji warszawskiej. Ten dokument gwarantował wolność sumienia oraz równouprawnienie niekatolikom. Polityka wyznaniowa, do której Anna namawiała Zygmunta była powodem niezadowolenia i niepokoju nie tylko w Polsce, ale i w Watykanie. Stąd również inspirowane przez najwyższe kręgi katolickie próby nawrócenia Anny Wazówny na katolicyzm, podejmowane przez wiele lat – jednak bezskutecznie.

Dwa lata później, w 1589 r., Zygmunt ożenił się z Anną Austriaczką, żarliwą katoliczką. Anna Wazówna wróciła wtedy do Szwecji ze względu na niechęć do niej polskiego dworu. Na dworze królewskim uważano, że siostra króla ma na niego zbyt duży wpływ. Prawdą było, że Zygmunt bardzo cenił sobie jej zdanie.

Nigdy nie wyszła za mąż, choć kilkakrotnie planowano jej zamążpójście. Każdorazowo decyzje te podyktowane były względami politycznymi.

Starościna, zielarka, protektorka

Anna Wazówna przyjechała ponownie do Polski w 1592 r., a od 1598 r. została tu już na stałe. W 1604 r. otrzymała od Zygmunta III Wazy starostwo w Brodnicy, dodatkowo w latach 1611–1625 była starościną w Golubiu. Dobrami w Brodnicy i Golubiu administrowała dożywotnio, zimę spędzając w Brodnicy, lato – w Golubiu. Od 1622 r. była również właścicielką pałacu, który znajdował się w miejscu obecnego Pałacu Kazimierzowskiego w Warszawie.

Gotycki golubski zamek Anna przebudowała na renesansowy. Na zboczach góry zamkowej założyła rozległy ogród botaniczny, w którym uprawiała zioła lecznicze i krzewy. W swoich ogrodach wyhodowała też po raz pierwszy w Polsce tytoń. Nasiona dostała od brata, który otrzymał je w darze od posłów tureckich. Podobno w jednej z komnat wieży golubskiego zamku Anna Wazówna urządziła laboratorium, w którym pozyskiwała lecznicze wyciągi z ziół.

Anna Wazówna utrzymywała kontakty z toruńskimi humanistami, których była protektorką. Utrzymywała również kontakt z działającą w Toruniu grupą luteran.

Pośmiertna tułaczka

Zmarła w wieku 57 lat, 26 lutego 1625 r. na zamku w Brodnicy. Wielokrotnie podczas całego życia królewny podejmowano starania o jej nawrócenie na katolicyzm, jednak pozostała ona wierna luteranizmowi. Było to przyczyną, dla której mimo królewskiego pochodzenia nie została pochowana na Wawelu. Nie było to możliwe z powodu papieskiego zakazu chowania protestantów na poświęconych katolickich cmentarzach (a tak był traktowany Wawel).

Szczątki Anny Wazówny przez kilka lat były przechowywane na zamku w Brodnicy. Dopiero po 11 latach od jej śmierci bratanek Anny, Władysław IV Waza, zdecydował się pochować królewnę w ewangelickim kościele w Toruniu, w specjalnie wybudowanej w prezbiterium krypcie. Uroczysty pogrzeb odbył się 16 lipca 1636 r.

W latach 90. XX w. prowadzono prace konserwacyjne w kościele (obecnie katolickim, mariackim). Naukowcy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu ekshumowali wówczas i zbadali szczątki królewny, potwierdzając ich autentyczność.

Ponowny pogrzeb Anny Wazówny odbył się w 1995 r. na zakończenie obchodów 350. rocznicy Colloqium Charitativum. Tym razem oprócz duchownych z Kościołów ewangelickich Polski i Szwecji w uroczystości wzięli udział hierarchowie Kościoła rzymskokatolickiego. Papież Jan Paweł II delegował kard. Edwarda Cassidy’ego, kierującego wówczas w Watykanie Papieską Radą ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Przybył również nuncjusz apostolski, abp Józef Kowalczyk. Obecni byli też licznie zaproszeni politycy, uczeni, ludzie świata kultury.

* * * * *

Ewa Jóźwiak – prezes Synodu Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP, redaktor naczelna JEDNOTY, dziennikarka, publicystka, teolog

__________________

Czytaj również: