NR 4/2018, s. 5
Pytania na 100-lecie
Obchody 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości będą miały głębszy wymiar, gdy maksymalnie duża liczba obywateli dokona krytycznej refleksji nad tym, czym było dotąd i jakie być powinno państwo polskie.
Czy ma ono być rządzone przez „prawdziwych” Polaków, a ludzie odstający od nacjonalistycznego wydumanego wzorca mają w nim mieć poczucie, że nie są u siebie, zaś nadane im prawa będą łaskawą koncesją udzieloną przez panujących? Czy państwo ma ustalać obowiązujący światopogląd i styl życia, w tym oficjalną wykładnię przeszłości, a swobodny dyskurs publiczny będzie zastąpiony strzeżoną za pieniądze z podatków wszystkich obywateli urzędową prawowiernością? Czy państwo ma być zespolone z religią większości, a inne wyznania tolerowane o tyle, o ile nie będą występować przeciwko obowiązującej bogoojczyźnianej narracji, a najlepiej gdy znajdą sposób, by się w nią wpisywać? Czy państwo ma akceptować, a nawet inspirować konflikt wewnątrzspołeczny, w którym atak na wybrane grupy i generowana przeciwko nim agresja służą mobilizacji większości potrzebnej do utrzymania władzy? Czy ma ono być zbudowane na niechęci, a być może i nienawiści do innych narodów, gdyż własny egoizm narodowy zostanie podniesiony do rangi cnoty?
Polscy protestanci musieli odpowiadać sobie na powyższe pytania przed wojną i stoją wobec nich także dzisiaj. Wybór zależy od przyjętego systemu wartości. W spuściźnie chrześcijaństwa wyrosłego z reformacji, reflektowanej na nowo w oparciu o doświadczenia narosłe w minionym 500-leciu, jest wystarczająco dużo wskazań, by każdy świadomy jego przedstawiciel miał względnie spójny pogląd w tych sprawach.
Tadeusz J. Zieliński, „II Rzeczpospolita i dylematy polskich protestantów”, w: „Ewangelicy w Niepodległej”, red. Ewa Jóźwiak i Michał Karski, Biblioteka JEDNOTY, Warszawa 2018, ss. 166–167