Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

Nr 5-6 / 1989

BOLDERN – CO TO JEST?

„Boldern jest dziś szeroko znanym miejscem. Ale co komu mówi nazwa Bächau? Chyba jeszcze najprędzej ludziom z lewego brzegu Jeziora Zuryskiego, którzy korzystają z tamtejszej przystani wodnej lub chodzą tam na spacer” – pisała okolicznościowa gazetka „Boldere-Ziitig”, wydana w czerwcu 1987 r. na czterdziestolecie Ewangelickiego Ośrodka Spotkań i Studiów w Boldern-Männendorf.

„Szeroko znane miejsce” jest jak widać choćby z przytoczonego akapitu – mało znane nawet w samej Szwajcarii, a co dopiero w Polsce. A warto je poznać, mieści się tu bowiem ośrodek o znaczeniu międzynarodowym, pięknie położony na stoku gór, z widokiem na jezioro, bardzo ładny architektonicznie, bardzo funkcjonalny i prowadzony przez wspaniałych ludzi. Pomysł wybudowania ośrodka Boldern narodził się w roku 1944. Trzeba było nie lada odwagi, by w czasie, gdy w Europie trwała jeszcze II wojna światowa, a neutralna Szwajcaria udzielała schronienia i pomocy uciekinierom z wielu krajów (m.in. internowanym tam Polakom), porywać się na budowę domu, który w przyszłości miał służyć ludziom do budowania pokoju, wzajemnego zrozumienia i solidarności w duchu powołania Ewangelii. Pod zabudowę przeznaczony został teren w Bächau, należący do gruntów kantonalnego Kościoła Reformowanego w Zurychu. Architekt Rudolf Steiger wykonał projekt i przystąpiono do budowy. Dzięki staraniom i wysiłkom grupy ludzi: Hansa Jakuba Rinderknechta, kierownika kursów biblijnych Kościoła kantonu zuryskiego, księży proboszczów Ernsta Hurtera i Heinricha Hellsterna, redaktora Szwajcarskiej Gazety Budowlanej inż. Wernera Jeghera oraz duchowego ojca całej grupy – ks. Emila Brunnera, znanego teologa reformowanego, w 1947 r. ośrodek otworzył swe podwoje dla młodzieży, teologów i katechetów, którzy odbywali tu spotkania, medytacje, studia biblijne, kursy i dyskusje.

W ciągu 40 lat ośrodek Boldern rozbudowywał się i przebudowywał. Do 1959 r. pozostawał terenem działań wyłącznie mężczyzn. Kobiety wkroczyły tu w chwili, gdy dr Elza Kohler i dr Marga Bührig zorganizowały zajęcia dla dużej grupy kobiet z Zurychu. Odtąd w programie spotkań i seminariów ośrodka (od 1973 r. prowadzonego wspólnie z Akademią Św. Pawła w Zurychu) znalazły się takie tematy, jak praca kobiet, sytuacja kobiety rozwiedzionej, sytuacja kobiety po pięćdziesiątce itp. Wiązały się z nimi problemy społeczne, jak sprawiedliwość, pokój, zagrożenie ekologiczne. W sprawy te czynnie angażowały się kobiety.

Podejmowanie różnych i kontrowersyjnych tematów naszych czasów, stawianie pytań i szukanie odpowiedzi, krytyczne spojrzenie na stare i nowe wartości, uważne wsłuchiwanie się w głosy grup mniejszościowych lub „losowych” – to program Boldern, ośrodka, a jednocześnie stowarzyszenia, do którego należy ponad 1000 indywidualnych członków i 182 zespołowych (tj. parafii kościelnych). To tutaj, „we wspólnym rozważaniu Słowa Bożego przez ludzi różnych wyznań, doświadczeń i przekonań” – jak głosi statut stowarzyszenia – rodzą się wizje lepszego, odnowionego świata.

Dlatego właśnie Boldern zostało wybrane jako miejsce konferencji „Dążenie do sprawiedliwości, czynienie pokoju, życie zgodne z dziełem stworzenia”. Konferencja odbyła się w dniach 7-12 lutego 1989 r. a zorganizowana została przez

EUROPEJSKIE EKUMENICZNE FORUM CHRZEŚCIJANEK

Forum jest częścią programu Światowej Rady Kościołów. Stanowiąc ok. 70% członków społeczności chrześcijańskiej, kobiety znajdują się w sytuacji najtrudniejszej, ponoszą bowiem największe ciężary życia, spełniają najbardziej odpowiedzialne zadanie wychowywania dzieci; są więc też najbardziej zainteresowane utrzymaniem pokoju i zapewnieniem sprawiedliwości społecznej.

Pierwsze spotkanie grupy kobiet różnych wyznań i różnych narodowości zorganizowane zostało przez Światową Radę Kościołów i Watykański Sekretariat ds. Jedności Chrześcijan w roku 1965, w celu zastanowienia się nad możliwościami współpracy ekumenicznej chrześcijańskich organizacji kobiecych. Jego efektem był tzw. Międzynarodowy Ekumeniczny Związek Kobiet, który działał od 1968 do 1972 roku. Wtedy okazało się, że potrzebne jest europejskie porozumienie chrześcijanek, analogiczne do istniejących już w innych częściach świata (Afryka, Azja, Karaiby, USA). W 1978 r. na pierwszej konsultacji Europejek-chrześcijanek, która odbyła się w Brukseli, przyjęto program i formy działalności takiego forum.

Pierwsze Zgromadzenie Ogólne Europejskiego Ekumenicznego Forum Chrześcijanek odbyło się w 1982 r. w Gwatt w Szwajcarii pod hasłem „Pokój i sprawiedliwość”, drugie – w 1986 r. w Järvenpää w Finlandii, a jego temat brzmiał: „Budowanie nadziei dla nowej wizji świata”.

Celami Forum są: 1) wymiana doświadczeń, idei, informacji i materiałów roboczych (służą temu odpowiednie wydawnictwa), 2) praca nad wspólnymi tematami religijnymi, politycznymi, gospodarczymi i społecznymi, 3) podejmowanie starań o zapewnienie sprawiedliwości i pokoju, 4) poszukiwanie rozwiązań teologicznych odzwierciedlających punkt widzenia kobiet. Celom tym służą tematyczne seminaria, konsultacje i konferencje regionalne odbywane w ramach Forum.

Z krajów „naszego obozu” do Ekumenicznego Forum należą chrześcijanki z Czechosłowacji, Wągier, NRD i ZSRR. Komisja Pracy Kobiet PRE zgłosiła akces do Forum dopiero w kwietniu 1989 r., natomiast Kościół Ewangelicko-Reformowany w Polsce już dwukrotnie delegował na międzynarodowe spotkania swoje przedstawicielki: w 1986 r. do Finlandii Kingę Stawikowską, a w lutym br. do Boldern – Katarzynę Chrzanowską i Krystynę Lindenberg.

POKÓJ, SPRAWIEDLIWOŚĆ, TROSKA O STWORZENIE

Do tego sprowadza się problematyka wszystkich dotychczasowych spotkań Forum. Brzmi to bardzo ogólnikowo, dlatego każde z tych pojęć jest uściślane przez wyodrębnienie szczegółowych zagadnień teoretycznych i praktycznych. Na konferencji w Boldern referat wstępny, bardzo interesujący, wygłoszony przez posłankę do Bundestagu – Antje Vollmer, miał temat właśnie tak ogólnie sformułowany, ale w kilku grupach roboczych, które nad nim pracowały, tematyka była już konkretna: „Sprawiedliwość – jak ją widzą kobiety”, „Pojednanie – przezwyciężanie wrogich wyobrażeń”, „Sposoby życia bez przemocy” i „Zycie zgodne z Bożym dziełem stworzenia”. Program konferencji delegatki otrzymały trzy miesiące przed terminem spotkania; każda musiała przygotować – według dostarczonych tez – odpowiedni materiał dotyczący własnego kraju na wybrany temat. Dzięki temu uczestniczki grup roboczych mogły opracować dalszy program działania, a przede wszystkim – przedstawić własne doświadczenia i zapoznać się z doświadczeniami innych, co było bardzo pożyteczne. Delegatki polskie pracowały w grupie „Sprawiedliwość” i „Bez przemocy”. Ich wkład w pracę tych zespołów znalazł odbicie w opracowaniach końcowych grup, a także, pośrednio, w „Posłaniu”, przyjętym na zakończenie konferencji.

Równa płaca za taką samą pracę, dostęp do stanowisk kierowniczych, dyskryminacja kobiet-imigrantek w bogatych krajach Europy Zachodniej, wkład kobiet „nie pracujących” – czyli pozostających w domu, prowadzących gospodarstwo domowe i wychowujących dzieci – do dochodu narodowego brutto, to sprawy, które były szczegółowo omawiane i analizowane w grupie „Sprawiedliwość”. Zaskoczeniem dla kobiet z Zachodu były informacje m.in. o tym, jak trudno jest w Polsce kobiecie zrobić karierę zawodową, jak mało ma ona czasu dla siebie, jak trudno jej – wcale nie ze względów prawnych – uzyskać odpowiednią pozycję społeczną.

Na konferencji o wyraźnym charakterze społeczno-politycznym nie zapomniano o tym, co wyróżnia działania chrześcijanek od ruchów czysto feministycznych: o studiach biblijnych, wspólnych modlitwach i tworzeniu wizji przyszłości zgodnych z wyobrażeniami chrześcijańskimi. Wszystko to pozwoliło głębiej i pełniej traktować omawiane problemy. Dla nas z kolei bardzo interesujące były informacje o sytuacji kobiet-imigrantek w bogatych krajach Zachodu (m.in. Polek w Szwajcarii) i o punkcie widzenia na ten problem chrześcijanek – obywatelek tych krajów.

SADZIMY DOBRE DRZEWO

Już pierwsze spotkanie uczestniczek konferencji (90 kobiet z 23 krajów) wniosło we wzajemne stosunki atmosferę serdeczności, otwartości a także poczucie wspólnoty w troskach, nadziejach, sposobie patrzenia na świat, na jego zagrożenia i możliwości rozwoju. Wieczór zapoznawczy został zatytułowany „Z biegiem rzek...”, ponieważ przedstawicielki poszczególnych krajów, począwszy od Portugalii, a skończywszy na Związku Radzieckim, mając za tło ogromną mapę konturową Europy, opowiadały o swoich najważniejszych rzekach. Poznawałyśmy się w ten sposób nie tylko z imienia i nazwiska, ale i z temperamentu, sposobu mówienia i argumentowania, poznawałyśmy kraje naszych sióstr przez krajobrazy, miasta i znaczące miejscowości leżące nad tymi rzekami; poznawałyśmy też – i to w końcu zdominowało wypowiedzi – zagrożenia ekologiczne: zanieczyszczenia rzek i mórz, powietrza i ziemi. Każda z nas przyioiozła ze swego kraju, zgodnie z poleceniem zawartym w nadesłanych wcześniej materiałach, trochę wody i ziemi. Posłużyły one do zasadzenia przed oknami jadalni Boldern wspólnego, europejskiego drzewa, drzewa, o którym mówi apostoł Mateusz: „Zasadźcie drzewo dobre, to i owoc będzie dobry...” (te słowa stanowiły także hasło Krajowej Ekumenicznej Konferencji Kobiet w Polsce w 1987 r.). Tym drzewem była jabłonka. Zasadziłyśmy ją pięknego, słonecznego i bardzo ciepłego dnia (a był to luty), zmówiłyśmy wspólnie „Ojcze nasz”, każda w swoim języku, i śpiewając – okrążyłyśmy drzewko kilkakrotnie korowodem. Wierzymy, że jabłonka przyjęła się i wyrośnie na dorodne drzewo, którego owoce będzie w przyszłości jadło wiele kobiet.

Innym „gestem wspólnotowym” było szycie „europejskiej sukni”, na którą każda z nas przywiozła kawałek materiału. Wyszła bardzo pięknie i w przedostatnim dniu konferencji, w sobotę 10 lutego, na spotkaniu z kobietami szwajcarskimi w Akademii św. Pawła, ofiarowałyśmy ją uroczej pani pastor dr Mardzie Bührig, wielce zasłużonej dla ruchu ekumenicznego kobiet.

Spotkanie z kobietami szwajcarskimi podczas ich konferencji, odbywającej się pod hasłem „Chcemy tylko sprawiedliwości”, było bardzo pouczające. Wysłuchałyśmy referatu na temat problemów kobiet w Szwajcarii, który wygłosiła Monika Stocker, posłanka do szwajcarskiego parlamentu. Okazuje się, że wiele z tych problemów my już mamy za sobą – np. udział kobiet w „męskich” zawodach, działalność zawodową kobiet zamężnych itp. Dobrze świadczy o praktycznym realizowaniu zasad miłości bliźniego przez Szwajcarki ich wyczulenie na położenie czy wręcz dyskryminację kobiet-imigrantek w ich kraju. Chęć wzajemnego zrozumienia, otwartość i serdeczny wzajemny stosunek zgromadzonych ok. 300 kobiet sprzyjały dyskusji, jaka się przy tym referacie wywiązała. Po niej nastąpiły prace w grupach roboczych, których było 11 (m.in. „Feminizm – militaryzm – rola płci”, „Kobiety z Trzeciego Świata – artykuł eksportowy?”, „Równość praw, równość wobec prawa”, „Kobiety czytają Biblię”, „Kobiety a rozwój”, a także „Europejskie Spotkanie Ekumeniczne w Bazylei – pokój przez sprawiedliwość”). Spotkanie w Akademii św. Pawła zakończyła kolacja. Wspominam o niej dlatego, że była dość szczególna. Otóż szwajcarskim uczestniczkom organizatorki spotkania poleciły przynieść na wieczorny posiłek coś z domu – dla siebie . i dla jednego gościa. Panie poprzynosiły więc dużo różnych smacznych rzeczy: ciasta własnego wypieku, marynaty własnej roboty, wędliny i ryby, pieczywo i kompoty, sery (oczywiście szwajcarskie!), słodycze i napoje w termosach. Kto zna sklepy spożywcze na Zachodzie, ten wie, jaka jest tam rozmaitość jadła, a tutaj ta rozmaitość wzbogacona została o różne specjały domowe. Spożywano je po modlitwie wspólnej i wspólnych śpiewach – siedząc wokół położonych wprost na podłodze białych obrusików. Było nam bardzo swojsko i wesoło – naprawdę czułyśmy się siostrami. Nie zaskoczył nas więc następnego dnia, w niedzielę, położony na podłodze sali konferencyjnej Boldern obrus, na którym ustawiony był krzyż, wazon z kwiatami, misa z chlebem i kielich z winem. Nabożeństwo prowadzone przez pastor Margę Bührig i Wieczerza Pańska były integralną częścią spotkania w Boldern. Były też naszym pożegnaniem.

Ostatnią pracą podczas konferencji było zredagowanie „Przesłania”, skierowanego na ręce ks. Emilio Castro, sekretarza generalnego ŚRK, w celu rozpowszechnienia w Kościołach uczestniczących w Dekadzie Solidarności Kościołów z Kobietami.