Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

Nr 11-12 / 1989

Historia Szpitala Ewangelickiego w Warszawie jest długa i swymi początkami sięga XVIII wieku. W 1736 roku powstał w stolicy zalążek Szpitala Ewangelickiego pod nazwą Przybytek Miłosierdzia. Wkrótce rozbudowano go w dużą i cieszącą się doskonałą opinią lecznicę, służącą wszystkim bez względu na wyznanie. Usytuowany był przy skrzyżowaniu ulic Karmelickiej i Mylnej. W czasie II wojny światowej, po utworzeniu getta, zabudowania szpitalne przylegały do. muru dzielnicy żydowskiej. I choć, pozostawiono wejście tylko od strony aryjskiej, zamurowując od strony getta nawet wszystkie okna, Szpital niósł pomoc ludności żydowskiej i był miejscem „przerzutów” Żydów na stronę aryjską. W początkach maja 1943 roku, gdy akcja likwidacji getta miała się ku końcowi, Szpitali – z rozkazu gen. SS Jurgena Stropa – został wysadzony w powietrze. To barbarzyńskie zniszczenie lecznicy stanowiło jawne pogwałcenie Konwencji Genewskiej o Ochronie Urządzeń Szpitalnych w Czasie Wojny. Do dziś żyją jeszcze pacjenci tamtego Szpitala, a dzięki nim żyje pamięć o doskonałym zespole medycznym służącym ludziom.

Idea odbudowy Szpitala zrodziła się właściwie już w momencie jego zburzenia, ale musiały upłynąć długie łata, zanim w 1982 roku z inicjatywy polskich ewangelików w kraju i na obczyźnie mógł ukonstytuować się Komitet Odbudowy Szpitala Ewangelickiego w Warszawie. W jego skład weszli również wybitni obywatele niemieccy. Działalność Komitetu objęła także Szwecję, Anglię i inne kraje. W maju 1983 roku odbyło się pierwsze spotkanie przedstawicieli Komitetu z. władzami miasta Warszawy i ministerstwa zdrowia. Na podstawie zawartej między stronami umowy przydzielono działkę pod budowę Szpitala i władze polskie zadeklarowały daleko idącą pomoc przy realizacji przedsięwzięcia. Komitet zlecił sporządzenie pełnej dokumentacji budowlanej. Planowano, że Szpital będzie miał kształt półkola, w którym jak palce rozpostartej dłoni zamierzano umieścić budynki. W pięciu szpitalnych oddziałach leczyć się miało 291 chorych (41 miejsc więcej niż przed wojną). Ogromna działka budowlana w pobliżu ulicy Czerniakowskiej i klasztoru Bernardynów na Mokotowie pozwalała na późniejszą rozbudowę pomieszczeń szpitalnych. Dokumentacja budowlana została zatwierdzona przez kompetentne władze polskie. Wszystkie koszty związane z dokumentacją pokrył Komitet Odbudowy. Podjął on również rozmowy z władzami państwowymi i kościelnymi w RFN w sprawie gwarancji finansowych i spotkał się z ich strony z przychylnym stanowiskiem. W tym czasie ukonstytuował się samodzielny Krajowy Komitet Odbudowy, którego zadaniem było rozpoczęcie budowy. Istniał on jednak bardzo krótko i został rozwiązany przez przewodniczącego, prof. Jana Szczepańskiego. Idea odbudowy Szpitala jednak nie upadla.

W sierpniu 1988 powstała Fundacja pod nazwą Szpital Ewangelicki w Warszawie. Wyłoniła się ona z dotychczasowych komitetów działających w kraju i za granicą i stanowi niezależną jednostkę prawną. Jej organizatorem jest Polskie Towarzystwo Ewangelickie. Przedstawiciele Fundacji przeprowadzili szereg rozmów z członkami centralnych władz polskich, które wyrażały i nadal wyrażają gotowość daleko idącej pomocy. Rozmowy przeprowadzone z władzami niemieckimi – tak rządowymi, jak partyjnymi i – wykazały duże zainteresowanie projektem. Wyrazy poparcia, deklarowali: były kanclerz RFN Helmut Schmidt, obecny przewodniczący SPD Hans-Johan Vogel, wiceprzewodniczący frakcji SPD w Bundestagu Horst Ehmke, przewodniczący frakcji CDU/CSU w Bundestagu Alfred Dregger, gorąco popierał projekt budowy sekretarz stanu w bońskim MSZ Alois Martens, jak również przewodniczący frakcji FDP w Bundestagu Wolfgang Mischnik. Niezależnie od tego fundację popiera wielu posłów partii politycznych wchodzących w skład Bundestagu. Przeprowadzone rozmowy z Radą Kościołów Ewangelickich Niemiec wykazały jej pełne zrozumienie a nawet uznanie dla inicjatywy odbudowy. Natomiast niemieckie władze kościelne będą mogły udzielić konkretnego poparcia dopiero po uzyskaniu aprobaty projektu ze strony Konsystorza Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce. Od tej aprobaty uzależniają swe poparcie finansowe także władze federalne RFN.

7 listopada br. odbyła się w Szpitalu Śródmiejskim na Solcu konferencja prasowa zwołana przez Fundację, której przewodniczy prof. dr Witold Rudowski. Pełnomocnik PTE, ks. Mirosław Danysz, pastor ewangelicko-reformowany w Detmold, przedstawił krótko dzieje Szpitala Ewangelickiego i omówił dążenia do odbudowy Szpitala. Z informacji udzielonych podczas konferencji wiadomo, że istnieje projekt architektoniczny, władze państwowe i miejskie popierają inicjatywę odbudowy, opinia polityczna i społeczna w Niemczech Zachodnich również ją popiera, co sprawia, że sfinansowanie budowy jest wysoce prawdopodobne. Niestety, z powodu opóźnienia realizacji wyznaczoną lokalizację przeznaczono pod inną budowę. Dziennikarze nie dowiedzieli się natomiast, kto i dlaczego przeszkadza budowie tak potrzebnego społeczeństwu obiektu, ponieważ na ten temat przedstawiciele Fundacji nie chcieli się wypowiadać. Jakie będą dalsze. losy Przybytku Miłosierdzia w Warszawie – nie wiadomo. Byłaby wielka szkoda, gdyby inicjatywa ta i zaangażowanie tak wielu osób zostały zaprzepaszczone.