Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

11 / 1993

JAN PAWEŁ II W KRAJACH BAŁTYCKICH

Od 4 do 10 września papież Jan Paweł II odwiedził trzy kraje bałtyckie: Litwę, Łotwę i Estonię. Była to historyczna pielgrzymka Papieża – pierwsza na terenie byłego Związku Radzieckiego. Gość z Watykanu witany był – ku zaskoczeniu obserwatorów z Polski i krajów zachodnich – dość powściągliwie, bez entuzjazmu, z jakim przyjmowano go na przykład w Polsce i w krajach Afryki czy Ameryki Południowej. Tłumaczono to odmienną mentalnością tamtejszych katolików oraz faktem, że przez wiele lat żyli oni w Kościele katakumbowym i odzwyczaili się od manifestowania uczuć religijnych.

Pielgrzymki Jana Pawła II do krajów bałtyckich nie można oceniać tylko w kategoriach wydarzenia kościelnego. Wprawdzie Papież przyjechał głównie do katolików, ale swoje przesłanie kierował do wszystkich ludzi dobrej woli, a w kilku wystąpieniach poruszył też sprawy polityczne. Tak było na przykład, gdy opowiedział się za wycofaniem wojsk rosyjskich z Łotwy i Estonii i gdy na spotkaniu z korpusem dyplomatycznym w Wilnie gorąco zaapelował do państw zachodnich o pomoc dla krajów bałtyckich oraz gdy poparł aspiracje i prawa ludności rosyjskiej żyjącej w tym regionie.

Większość wystąpień była adresowana, rzecz zrozumiała, do katolików, jednakże pod wieloma tezami Jana Pawła II mogliby się chyba podpisać także chrześcijanie innych wyznań. Na spotkaniu z intelektualistami w Rydze Papież apelował o dialog chrześcijaństwa z kulturą, podkreślając, że wymiana dóbr duchowych jest nie mniej ważna, a może nawet ważniejsza, aniżeli wymiana dóbr materialnych. Mówiąc o miejscu Kościoła w społeczeństwie Jan Paweł II stwierdził, że nie chce on władzy ani przywilejów. „To, na czym Kościołowi zależy najbardziej – mówił Papież – to głoszenie Królestwa Bożego, które ma wymiar eschatologiczny i nadprzyrodzony, lecz zobowiązuje również do budowania świata według planów Bożych”.

Wielu obserwatorów określiło pielgrzymkę Jana Pawła II do krajów bałtyckich jako ekumeniczną. Z wyjątkiem Litwy, gdzie katolicy stanowią zdecydowaną większość mieszkańców kraju, w pozostałych republikach jest duża „mozaika” wyznaniowa, a katolicy są w mniejszości. Na przykład w Estonii jest zaledwie 5 tys. katolików, skupionych w 6 parafiach obsługiwanych przez 3 księży, z których jeden jest konwertytą z luteranizmu. Na Łotwie, gdzie katolicy stanowią ponad 20 proc. mieszkańców, przeważają luteranie (ok. 55 proc). Warto podkreślić, że Jan Paweł II nie musiał się upominać o prawa dla katolików, którzy są w mniejszości, gdyż współpraca ekumeniczna na Łotwie i Estonii układa się bardzo dobrze.

Jak powiedział mi arcybiskup Rygi, Janis Pujats, największe Kościoły chrześcijańskie mają na Łotwie wspólne pismo, wspólne audycje w radiu i telewizji, wspólnie też występowały do władz o wprowadzenie religii do szkół i zwrot majątków kościelnych oraz o to, aby ślub kościelny miał te same skutki prawne, co cywilny.

Pielgrzymka nie przyniosła przełomu ekumenicznego. Papież nie powiedział nic, co można by określić mianem „rewelacji”, jednak na podkreślenie zasługuje fakt, że sprawa jedności chrześcijan była jednym z głównych punktów nauczania papieskiego w krajach bałtyckich. O modlitwy w intencji jedności Jan Paweł II apelował nie tylko podczas spotkań ekumenicznych, ale także w czasie zgromadzeń z udziałem samych katolików. W mszach celebrowanych przez Papieża uczestniczyli zazwyczaj hierarchowie prawosławni oraz przedstawiciele Kościołów protestanckich. W dobie napiętych stosunków katolicko-prawosławnych na terenie b. ZSRR obserwatorzy podkreślali, że na każdym etapie papieskiej pielgrzymki obecny był specjalny wysłannik Patriarchatu Moskiewskiego, ks. Georgij Ziablicew. Przekazał on Papieżowi wyrazy uznania od patriarchy Moskwy i całej Rusi, Aleksieja II, za to, że poparł aspiracje Rosjan żyjących w krajach bałtyckich. Natomiast w wydanym oficjalnie oświadczeniu Patriarchat Moskiewski z zadowoleniem przyjął słowa Jana Pawła II o historycznym znaczeniu i chwalebnej tradycji Kościoła prawosławnego. W oświadczeniu podkreślono, że stanowisko Papieża stworzyło nowe możliwości współpracy między chrześcijanami dwóch najstarszych tradycji, dodało bodźca dla rozwijania dialogu prawosławno-katolickiego, którego głównym tematem są obecnie problemy dotyczące unityzmu i prozelityzmu.

Papież spotkał się z chrześcijanami innych wyznań w świątyniach luterańskich w Rydze i Tallinie. Wcześniej, w Wilnie, oprócz duchownych różnych Kościołów chrześcijańskich przyjął także przedstawicieli wspólnoty żydowskiej i karaimskiej. Największym spotkaniem ekumenicznym z udziałem Jana Pawła II było nabożeństwo w „katedrze” luterańskiej w Rydze. Świątynia ta była pierwotnie katedrą katolicką, zamienioną w XVI w. na kościół luterański. Od 1959 r. służyła jako sala koncertowa, by przed czterema laty znowu wrócić do luteranów. W spotkaniu z Janem Pawłem II wzięli udział duchowni katoliccy, luterańscy, prawosławni i baptystyczni.

W przemówieniu Jan Paweł II podkreślił, że spotkanie w świątyni luterańskiej świadczy o tym, iż „apel Jezusa o jedność bierze górę nad pokusą podziałów”. „Drodzy Bracia – mówił dalej Jan Paweł II – po tym, jak przeżyliście wspólnie w pełni wieku XX doświadczenie katakumb, chcecie nadal wspólnie się modlić. Krzyż, którego wspólnie doświadczyliście, w decydujący sposób przyczynił się do umocnienia wspólnego poszukiwania wartości, a wśród nich – na pierwszym miejscu – wielkiej wartości, jaką jest jedność chrześcijan”. Papież podkreślił, że obecne czasy, obok wielu sprzeczności, charakteryzują się także elementami pozytywnymi. Należy do nich m.in. umacnianie ducha ekumenizmu oraz przezwyciężenie dawnych podziałów, często wynikających raczej z ludzkich uprzedzeń niż z przyczyn religijnych.

Na każdym spotkaniu ekumenicznym panowała braterska, serdeczna atmosfera. Zgrzytem było natomiast wystąpienie kardynała Vincentasa Sladkeviciusa, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Litwy, który, witając Jana Pawła w sanktuarium maryjnym w Szydłowie, powiedział: „Kiedy Litwa stanęła w obliczu herezji (chodziło o rozprzestrzenianie się tam protestantyzmu – przyp. G.P.), Błogosławiona Dziewica objawiła się prostym ludziom – pasterzom i dzieciom, przypomniała im o wierności ich przodków dla Kościoła rzymskokatolickiego”. Był to jednak jedyny chyba nieekumeniczny akcent podczas tej ekumenicznej pielgrzymki.

Grzegorz Polak