Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

11 / 1993

Od 3 do 14 sierpnia w Santiago de Compostela (Hiszpania) obradowała V ŚWIATOWA KONFERENCJA DS. WIARY I USTROJU KOŚCIOŁA

Poprzednie Konferencje odbyły się: w 1927 r. w Lozannie (Szwajcaria), w 1937 r. w Edynburgu (Szkocja), w 1952 r. w Lund (Szwecja) i w 1963 r. w Montrealu (Kanada). Od 1968 r. w skład Komisji „Wiara i Ustrój” Światowej Rady Kościołów wchodzą teologowie rzymskokatoliccy, aczkolwiek Kościół rzymskokatolicki nie jest Kościołem członkowskim Rady. Obecna Światowa Konferencja była pierwszą, w której przedstawiciele tego Kościoła wzięli oficjalnie udział.

Uczestnicy V Światowej Konferencji ds. Wiary i Ustroju Kościoła potwierdzili na zakończenie obrad swoje zaangażowanie na rzecz widzialnej jedności Kościołów. Przedstawiciele Kościołów prawosławnych, anglikańskich i protestanckich oraz reprezentanci Kościoła rzymskokatolickiego wypowiedzieli' się z uznaniem o postępach w ekumenicznym zbliżeniu w ostatnich trzydziestu latach. Zobowiązali się zintensyfikować dialog ekumeniczny oraz usunąć istniejące podziały między wyznaniami chrześcijańskimi.

Günther Gassmann, dyrektor Wydziału Komisji „Wiara i Ustrój”, powiedział podczas obrad, że celem zgromadzenia w Santiago de Compostela jest dokonanie bilansu i jednocześnie ukazanie perspektyw ruchu ekumenicznego. Mówił o „radykalnych przemianach” w stosunkach między wyznaniami, które miały miejsce od spotkania w Montrealu w 1963 r. Zwrócił uwagę na rozszerzenie ruchu ekumenicznego przez przyjęcie Kościołów z Trzeciego Świata oraz Kościołów tradycji ewangelicznej i zielonoświątkowej. Zdaniem Mary Tanner, przewodniczącej Komisji, praca teologiczna musi być czymś więcej niż tylko „ćwiczeniem akademickim”, a jej skutkiem powinny być reformy w Kościołach. W przyszłości należy też lepiej powiązać teologię z życiem kościelnym.

W pierwszej fazie obrad zajmowano się tematem: „Ku wspólnocie (koinonia) w wierze, życiu i świadectwie” w jego odniesieniu biblijnym oraz z perspektywy różnych tradycji wyznaniowych. Przy okazji zauważono, że pojęcie „koinonia” dopuszcza teologiczną i duchową różnorodność.

Wolfart Pannenberg, znany teolog ewangelicki z Monachium, powiedział, że już teraz jest możliwe przywrócenie kościelnej jedności. Jedynym warunkiem jest uznanie prawomocności odmiennych teologii i form życia, jakie się rozwinęły w poszczególnych Kościołach, i nie mylenie jedności w wierze z uniformizmem myślowego jej wyrażania. Zdaniem Pannenberga Niceo-Konstantynopolitańskie Wyznanie Wiary z 381 r. zawiera wszystkie elementy potrzebne do osiągnięcia postępu w dziedzinie jedności Kościołów.

W posłaniu do uczestników obrad papież Jan Paweł II zapowiedział, że Kościół rzymskokatolicki będzie także w przyszłości uczestniczył w ruchu ekumenicznym. Kard. Edward Cassidy, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan, wysoko ocenił współpracę międzywyznaniową w ostatnich 30 latach, zwłaszcza ogłoszenie tzw. dokumentu z Limy nt. „Chrztu, Eucharystii i Urzędu duchownego”. Powiedział jednocześnie, że trzeba jeszcze usunąć „poważne przeszkody” stojące na drodze jedności Kościoła.

Wyniki debat teologicznych delegaci ujęli w dokumentach czterech sekcji. Teksty te zostały przekazane Kościołom do dalszej refleksji. Wspólnie wszystkim sprawozdaniom sekcyjnym jest domaganie się „ekumenicznej hermeneutyki”, żądanie silniejszego powiązania pracy Komisji ds. Wiary i Ustroju z procesem koncyliarnym na rzecz sprawiedliwości, pokoju i zachowania stworzenia.

Sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów ks. prof. Konrad Raiser wypowiedział się na zakończenie obrad za „odnową ekumenicznej wizji”. Wezwał Kościoły do ogłoszenia roku 1998 „ekumenicznym rokiem darowania win”. Byłaby to okazja do zademonstrowania w widzialny sposób istniejącej już między Kościołami jedności. W 1998 r. Światowa Rada Kościołów obchodzić będzie 50-lecie swego istnienia. Zgodnie z propozycją prof. Raisera, Kościoły mogłyby w „wielkim akcie jedności” za pośrednictwem upoważnionych przedstawicieli oświadczyć uroczyście, że anulują wzajemne potępienia doktrynalne, jakie miały miejsce w przeszłości. Podkreślił, że dzisiaj więcej spraw łączy Kościoły niż dzieli.

Według oceny prymasa Armeńskiego Kościoła Apostolskiego w Libanie, abp. Abrama Keshishiana, pełniącego jednocześnie funkcję przewodniczącego Komitetu Naczelnego ŚRK, brak większego przełomu w ekumenicznych dążeniach po tylu latach intensywnych rozmów doktrynalnych może doprowadzić do „zniecierpliwienia i rozczarowania” i do przeświadczenia o „stagnacji w dziedzinie dialogu”. Abp Keshishian pragnie sprawić, by działalność Komisji „Wiara i Ustrój” została spopularyzowana, co umożliwiłoby jej szersze oddziaływanie.

Hasło Konferencji brzmiało „Ku pełniejszej koinonii”. „Koinonia”, greckie słowo wielokrotnie występujące w Nowym Testamencie, opisuje bogactwo naszego życia w Chrystusie i oznacza: komunię, wspólnotę, wzajemne dzielenie się, uczestnictwo, solidarność. Rozważania dotyczące znaczenia koinonii dla różnych aspektów życia chrześcijańskiego znalazły swoje odbicie w końcowym orędziu, jakie uczestnicy skierowali do Kościołów członkowskich. Oto jego obszerne fragmenty:

Cieszymy się z wielkich osiągnięć [ekumenicznych], które są owocem ostatnich lat, ale jesteśmy jednocześnie zatroskani z powodu osłabienia dążeń do osiągnięcia jedności chrześcijańskiej. [...] Bóg chce jedności Kościoła, ludzkości i stworzenia, gdyż Bóg to koinonia miłości, jedność Ojca, Syna i Ducha Świętego. [...] Koinonia, której doświadczamy, skłania nas do szukania takiej widzialnej jedności, która będzie jednocześnie naszą koinonia z Bogiem i między sobą nawzajem. [...] Tylko Kościół, który poddaje się procesowi uzdrowienia, może w sposób przekonujący głosić uzdrowienie dla świata. Tylko Kościół, który przezwycięża nienawiść między grupami etnicznymi, rasami i narodami we wspólnej tożsamości chrześcijańskiej i ludzkiej, może być wiarygodnym znakiem wolności i pojednania. [...] Partnerstwem ekumenicznym trzeba też objąć wiele pozytywnych ruchów odnowy ewangelicznej i charyzmatycznej. [...] Cel ekumenizmu nie został jeszcze osiągnięty. [...] W Santiago uświadomiliśmy sobie na nowo, jak pilnie potrzebna nam jest pełniejsza koinonia w wierze, życiu i świadectwie. [...] Kościoły stają dziś wobec konkretnych zadań. W odniesieniu do wiary Kościoły muszą dalej zgłębiać problem, jak należy wyznawać naszą wspólną wiarę w kontekście wielu kultur i religii oraz w świetle licznych konfliktów społecznych i etnicznych. W odniesieniu do życia Kościoły muszą zdobyć się na konkretne działania wiodące do pełniejszej koinonii. Szczególnie zaś powinny uczynić wszystko, co możliwe, dla wspólnego uznania chrztu, wspólnego udziału w Wieczerzy Pańskiej i wzajemnego uznania urzędu duchownego. W odniesieniu do świadectwa Kościoły muszą zająć się konsekwencjami, jakie wynikają z koinonii dla odpowiedzialnego traktowania stworzenia, sprawiedliwego podziału zasobów ziemi, konieczności otoczenia szczególną opieką biednych i odtrąconych oraz dla wspólnej i opartej na wzajemnym poszanowaniu ewangelizacji, która każdego zaprasza do wspólnoty z Bogiem w Chrystusie. Niezależnie od wszystkich tych problemów Kościoły i ruch ekumeniczny potrzebują nowego nawrócenia w stronę Chrystusa, gdyz tego domaga się dziś prawdziwa koinonia [...]”.

K. K.