Drukuj

10 / 1994

JAKI JEST BOG?

ZRÓB TO SAM

Istnieje kompozycja Eugeniusza Geta Stankiewicza pt. „Zrób to sam”, złożona z drewnianego krzyża, metalowej postaci ukrzyżowanego Chrystusa, młotka i trzech gwoździ. Niezależnie od intencji twórcy, powstała rzecz niewątpliwie prowokująca do zastanowienia. Trudno jednak wyobrazić sobie na przykład zestaw „bóg z klocków Lego” lub „model boga” do sklejenia przez majsterkowicza-hobbystę. Albo komplet „mały bóg” (jak „mały doktor” czy „mały fryzjer”) dla tych, którzy lubią wcielać się w różne role. Brzmi to idiotycznie lub obrazoburcze Ale czy jest niezgodne z prawdą?

Ludzie zawsze tworzyli sobie i czcili różne bóstwa, a swoim wierzeniom i wyobrażeniom o nich nadawali zewnętrzny kształt. Świątynie i muzea do dziś są pełne takich świadectw. Inni za bogów uważali samych siebie. Tylko odrobinę inaczej ma się sprawa z prywatnymi panteonami naszych serc i umysłów. Tworzymy sobie bóstwa niekoniecznie strugane w drewnie czy odlewane z metalu. Nie są one jednak dla nas mniej rzeczywiste; stanowią wytwór naszych myśli, pragnień i obaw.

Św. Paweł pisał o ludziach zajętych tworzeniem bogów na własny użytek, że „chociaż poznali Boga, nie okazali Mu czci boskiej ani wdzięczności, przeciwnie, ich myśli utraciły sens, a ich nierozumne serca pogrążyły się w ciemności. Uważając się za mądrych zgłupieli i zamiast czcić nieśmiertelnego Boga, oddawać zaczęli cześć wizerunkom zwykłych śmiertelników, a nawet ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów” (Rzym. 1:21-23 wg „zielonego” NT).

Bóg brzydzi się bałwochwalstwem, ponieważ twórca bożka w miejscu należnym prawdziwemu Bogu stawia karykaturalną, groteskową imitację. Co gorsza, zaczyna wierzyć, że jego wyobrażenia są zgodne z prawdą. To jeden z powodów, dla których apostoł Paweł wzywa wierzących: „nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego” (Rzym. 12:2).

To, co myślimy o Bogu, mówi nam coś bardzo ważnego o nas samych. Czego i dlaczego się spodziewamy lub obawiamy? Do jakiego Boga naprawdę chcemy się upodobnić? Czy do tego, którego objawił Chrystus? Ważne jest, byśmy uważnie czytali Pismo Święte pozwalając, by Duch Święty wprowadzał nas we wszelką prawdę o istocie Boga i naszego własnego stanu.

CO ZNACZY I W CZYM SIĘ PRZEJAWIA BOŻA SUWERENNOŚĆ?

Suwerenność oznacza niezależną, najwyższą władzę, nie podlegającą niczyjej zwierzchności. Biblia wielokrotnie mówi, że wszystko w swoim ręku trzyma Bóg: „święty, jedyny władca, Król królów, Pan panujących” (I Tym. 6:15 wg „zielonego” NT). On „unicestwił plan narodów, wniwecz obrócił zamysły ludów” (Ps. 33:1 0); „Pańska jest ziemia i to, co ją napełnia; świat i ci, którzy na nim mieszkają” (Ps. 24:1); „Bóg bowiem jest Królem całej ziemi” (Ps. 47:8).

CZEGO SUWERENNY BÓG OCZEKUJE ODE MNIE?

Pomimo że Jego plany i myśli są często przed nami zakryte, Bóg chce, byśmy Mu ufali. Bez wiary podobać Mu się nie można (Hebr. 11:6), a wydaje się, iż słowa Ewangelii Mat. 13:58 wskazują, że brak wiary ogranicza Bogu możliwość obfitego ubłogosławienia ludzi („Nie uczynił tam [tzn. Jezus w Nazarecie] wielu cudów z powodu ich niewiary”).

Zaufanie pokładane w Bożej kontroli nad naszym życiem pozwala nam zaakceptować przeszłość i teraźniejszość, nasze miejsce na ziemi. W swej ateńskiej mowie do Greków Paweł tak przedstawił im Boga: „Ten Bóg stworzył wszechświat i wszystko, co istnieje, ale jako władca nieba i ziemi nie mieszka w świątyniach, wzniesionych przez ludzi. Nie jest on zależny od ludzkich świadczeń, bo sam każdego obdarza życiem, tchnieniem i wszystkim. On to z jednego pnia powołał do istnienia cały rodzaj ludzki i dał mu całą ziemię na mieszkanie, wyznaczając mu czas i miejsce do życia. Uczynił tak, aby ludzie Go szukali i znaleźli, choćby po omacku, bo On jest przecież tak blisko nas” (Dz. 17:24-27).

Uznanie Bożej suwerenności pomaga też człowiekowi zaakceptować siebie. „Ukształtowałeś mnie w łonie matki mojej. Wysławiam Cię za to, że cudownie mnie stworzyłeś. [...] Żadna kość moja nie była ukryta przed Tobą, choć powstałem w ukryciu, utkany w głębiach ziemi” (Ps. 139:13-15). Nie jesteśmy produktami selekcji genów na chybił trafił. Bóg czuwał nad naszym rozwojem. Wiedział, co i dlaczego robił.

Świadomość Jego suwerenności pozwoli nam również zaufać, że zaingeruje w nasze plany, tak aby Jego zamysł i wola mogły się wypełnić. Mamy różne własne cele, upodobania i pragnienia, Bóg jednak chce, byśmy podporządkowali się Jego dążeniom. Jezus wolał, by ominął Go kielich ukrzyżowania, a jednak poddał się woli Ojca „niech się stanie, jak Ty chcesz, a nie tak, jak ja” (Mat. 26:39 wg „zielonego” NT).

Kiedy modląc się słowami Modlitwy Pańskiej mówimy: „Bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi”, to powinniśmy sobie uświadomić, że Bóg nie tylko chce, abyśmy dostrzegli, że sprawuje suwerenną władzę, ale także doszli do zgodności i współpracy z Nim w realizacji Jego planów, nawet jeśli wolelibyśmy wybrać co innego.

Gdy On zmienia kierunek naszej drogi, może to budzić nasz gniew, frustrację czy rozgoryczenie, ale w gruncie rzeczy daje nam poczucie bezpieczeństwa. Wiemy, że wynik naszego życia nie zależy od naszej mizernej umiejętności rozpoznawania Jego woli. To On sprawuje kontrolę i kieruje naszym życiem zgodnie z tym, co uważa dla nas za najlepsze.

Kiedy staramy się zaufać Bogu i poddać Mu całość swego życia, pomóc nam w tym mogą trzy rzeczy:

  1. Bożą suwerenność trzeba rozważać w świetle całej Jego istoty. Prawdę o tym, że Bóg czuwa nad naszym losem i poczynaniami, można porównać do drogocennego klejnotu, otoczonego równie cennymi kamieniami: miłością, niezmiennością, mądrością i dobrocią. Ale to, że Bóg nas kocha, nie na wiele by się zdało, gdyby nie był suwerenny i nie mógł przeprowadzić swego wielkiego planu zbawienia. Boża suwerenność urzeczywistnia wszystko, co Bóg postanowił uczynić.
  2. Możemy zawierzyć suwerennej władzy Boga, bo On zsyła nam swą łaskę. Zamiast bać się tego, co Bóg może postawić na naszej drodze, powinniśmy się raczej martwić tym, jak na to zareagujemy. Czy okażemy się wierni bez względu na okoliczności? Pewność przyszłości spoczywa nie tylko w Bożym ręku, ale także w obietnicy Jego łaski. Cokolwiek nas spotka, otrzymamy dość łaski, by to znieść (por. II Kor. 12:9-20).
  3. Suwerenny Boży plan zmierza do wspaniałego zakończenia. Bez względu na to, czy potrafimy dostrzec sens wydarzeń, chciejmy zaufać Bogu i mądrości Jego zamierzeń. Swoje działanie w historii Bóg zamierza doprowadzić do jednoznacznego końca: „gdy się dopełni czas, połączy wszystko, co jest na niebie i na ziemi, w jedną całość w Chrystusie i pod Jego panowaniem” (Ef. 1:10 wg „zielonego” NT). Wszystko, co dzieje się z nami, jest częścią tego planu. Możemy przy tym być pewni, że Jego zamiary względem nas to „myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować [nam] przyszłość i natchnąć nadzieją” (Jer. 29:11).

Uznanie Bożej suwerenności może usunąć z naszych serc żądło cierpienia czy długiego wyczekiwania na spełnienie Jego Słowa. Chociaż nie wiemy, co przyniesie jutro, to możemy pozwolić, by codzienne stresy, utrapienia i niedostatki życia nauczyły nas zaufania Bogu i współdziałania z Nim w realizacji Jego celów.

BOŻA SUWERENNOŚĆ MA CHARAKTER ABSOLUTNY

Bóg w swym suwerennym majestacie włada wszechświatem i panuje nad wszelkim stworzeniem – każdą żywą istotą, rzeczą i miejscem. Jego władza ma charakter absolutny: „Twoją, Panie, jest wielkość i moc, i majestat, i sława, i chwała, gdyż wszystko, co jest na niebie i na ziemi, do Ciebie należy; Twoim, Panie, jest królestwo i Ty jesteś wyniesiony jako głowa nad wszystko” (I Kron. 29:11). Znamienne, że ta starotestamentowa modlitwa króla Dawida powraca w słowach Jezusa, kiedy uczy On swych uczniów modlić się (Mat. 6:13).

BOŻA SUWERENNOŚĆ I WOLNA WOLA CZŁOWIEKA

Myśl o Bożej suwerenności nasuwa wiele kłopotliwych pytań. Nie da się zaprzeczyć, że na świecie istnieją cierpienie, ból i zło. Skoro Bóg jest suwerenny, to czemu na to zezwala? Nie ma zadowalającej odpowiedzi na to pytanie, zło przypomina jednak uciekiniera schwytanego w pułapkę w budynku, z którego nie zdoła się wydostać, bo przy wszystkich wyjściach stoją straże. Jego działania są ograniczone w przestrzeni i w czasie. Suwerenność Boga oznacza jednak także (choć brzmi to brutalnie), iż nie jest On nikomu winien żadnych wyjaśnień na temat swoich planów. Do pytań, jakie budzi kwestia Bożej suwerenności, należy również pytanie o istnienie i zakres wolnej woli. Czy decydujemy o sobie, czy też jesteśmy marionetkami, a wielki Reżyser pociąga za sznurki?

Pytania te zajmowały ludzi od wieków. Biblia zapewnia, że Bóg jest absolutnie suwerenny, my zaś odpowiadamy za swoje wybory i decyzje. W życiu z Bogiem na ziemi możemy jednak – choć w niewielkim stopniu – zobaczyć, że Jego suwerenność i nasza wolność mogą ze sobą współdziałać. Bóg zadecydował, że możemy dokonywać moralnych wyborów, i ten Boży dekret wypełniamy niezależnie od tego, czy postępujemy dobrze, czy źle. Nasza wolność jest wprawdzie ograniczona, ale współistnieją z nią determinacja i prawo wyboru.

BOŻA SUWERENNOŚĆ NIE WYMAGA NASZEJ ZGODY

Być może Boża suwerenność budzi nasz sprzeciw, bo wcale jej nie pragniemy. Bóg jednak nie zabiega o uznanie ani o aprobatę dla sposobu, w jaki sprawuje swą władzę. Nie można odwołać Go ze stanowiska. Biblia uczy, że jeśli nie poddamy się Jego suwerennym rządom, zostaniemy uznani za buntowników i osądzeni. „Bóg na niebie gniewa się na wszystkich ludzi bezbożnych i niesprawiedliwych, którzy łamiąc prawo podeptali prawdę” (Rzym. 1:18 wg „zielonego” NT).

Czasami największe problemy pojawiają się dlatego, że nie pozwalamy Bogu być Bogiem naszych myśli i codziennego życia. Cierpimy na rozdęte poczucie własnej wartości i skarżymy się, że nikt prócz nas tej wielkości nie chce potwierdzić. W skrytości duszy żywimy przekonanie, że świat powinien kręcić się wokół nas. Gdybyśmy złożyli rezygnację ze stanowiska „pępka świata”, nie uwierzylibyśmy, jak szybko zostałaby przyjęta.

BOŻA SUWERENNOŚĆ WZBUDZA UWIELBIENIE DLA BOGA

Każdy czci kogoś lub coś; to naturalna ludzka skłonność. Dla jednych obiektem uwielbienia jest samochód, dla innych gwiazda filmowa, muzyka ukochanego kompozytora itp. Ale oddawanie czci Bogu oznacza, że znaleźliśmy Kogoś, kto jest tak wspaniały i wielki, że poruszył najgłębiej ukrytą strunę naszego życia. Gdy poznamy Go w Jego suwerenności, w naturalny sposób obudzi się w nas podziw, poświęcenie i miłość, a to znaczy, że poddamy Jego władzy siebie i całe swoje życie.

DO PRZEMYŚLENIA

  1. Przeczytaj Ps. 95. Czego możesz dowiedzieć się o Bogu z w. 3-5? Do czego zachęcają cię pozostałe wiersze tego Psalmu?
  2. Nebukadnesar, potężny pogański król, miał o sobie bardzo wysokie mniemanie. W Księdze Daniela 4:25-34 czytamy, że na własnej skórze poznał działanie Bożej suwerenności. Co i dlaczego mu się przydarzyło? Czego nauczył się przez to przeżycie, które tak bardzo go odmieniło?
  3. Przeczytaj następujące urywki biblijne: Ps. 33:10-11, Ps. 75:6-8, Ps. 147:8.13-19, Przyp. 16:9 i 21:1 oraz Iz. 45:7. W jaki sposób Bóg sprawuje swoją władzę? Jak może to wpłynąć na twój stosunek do wydarzeń na świecie i do ludzi, którzy są ci solą w oku? A także na twoją reakcję wobec sukcesu i porażki?
  4. Kiedy bracia Józefa sprzedali go do Egiptu, Bóg odwrócił całą sytuację i wyniósł Józefa do godności, która zapewniła mu wielką władzę i realny wpływ na dworze faraona. Czego możemy się nauczyć z pełnej zaufania w Bożą suwerenność odpowiedzi Józefa, udzielonej braciom w I Mojż. 50:15-21? Wykorzystaj też Rzym. 8:28-30 i Kol. 1:15-20.
  5. Przeczytaj uważnie Rzym. 8:26-27, Jak. 4:1-17 i I Jn 5:14-15. Jak zrozumienie Bożej suwerenności może wpłynąć na twój stosunek do modlitwy? Codziennie przez cały miesiąc poddawaj swoje życie Bożej woli.

Na podstawie „Decision” 1990, nr 11
oprac. J.M.