Drukuj

9 / 1995

DELEGACJA ŚWIATOWEGO ALIANSU KOŚCIOŁÓW REFORMOWANYCH WIZYTUJE ZBORY NA UKRAINIE, BIAŁORUSI, LITWIE I ŁOTWIE

Zmiany polityczne, społeczne i gospodarcze dokonujące się w krajach b. Związku Radzieckiego – obecnie niepodległych państwach Europy Wschodniej – zaowocowały m.in. przebudzeniem religijnym. Odrodził się tam po latach prześladowań nie tylko Kościół prawosławny i katolicki, ale często z zupełnego niemal niebytu odżywają na nowo Kościoły ewangelickie, pozbawione przez mniej więcej 70 lat komunizmu siedzib, majątku i wiernych, a zwłaszcza duchownych.

W szczególnie trudnej sytuacji jest tamtejszy Kościół ewangelicko-reformowany, nie dysponujący – oprócz wiary, nadziei i silnej woli przetrwania – tak pomocną podstawą narodowościową, jak rosyjska w przypadku prawosławia, polska i litewska przy katolicyzmie oraz niemiecka przy luteranizmie. Fragmentaryczne informacje docierające z postsowieckiego obszaru do Światowego Aliansu Kościołów Reformowanych i sporadyczna pomoc Zachodu udzielana wspólnotom ewangelickim na Wschodzie nie zadowalają żadnej ze stron. Dlatego od 5 do 18 lipca br. delegacja Aliansu udała się na Ukrainę, Białoruś, Litwę i Łotwę, by naocznie przekonać się o sytuacji tamtejszych zborów reformowanych, osobiście porozmawiać nie tylko z ich oficjalnymi przedstawicielami, ale również z szeregowymi zborownikami, i wspólnie z nimi wszystkimi zastanowić się nad sposobem zaradzenia problemom, brakom i potrzebom, z jakimi się na co dzień borykają.

PRAGA
KONFERENCJA PRZYGOTOWAWCZA

5 lipca spotkali się w Pradze duchowni, przedstawiciele SAKR, tworzący zespół międzynarodowej delegacji: ks. Hans-Christian Diedrich (krajowy duszpasterz ds. misji i krajów Europy Wschodniej z Ewangelickiego Kościoła Unijnego Brandenburgii), ks. Horst Greulich (zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Reformowanego Berlina i Brandenburgii), ks. Julius Norvila (diakon z Litwy, członek Komitetu Wykonawczego SAKR), ks. Pavel Smetana (zwierzchnik Kościoła Czeskobraterskiego w Czechach), pastor Jane Stranz (Angielka, przedstawicielka Kościoła Ewangelicko-Reformowanego we Francji) oraz ks. Lech Tranda (radca duchowny Konsystorza polskiego Kościoła Ewangelicko-Reformowanego). Konferencję przygotowawczą prowadził ks. radca Gerhard Linn z Ewangelickiego Kościoła Unijnego Brandenburgii. W sali Rady Synodalnej Kościoła Czeskobraterskiego delegaci Aliansu zapoznawali się z materiałami dotyczącymi krajów i zborów, jakie mieli wizytować. Ks. Lech Tranda, który w ubiegłym roku był z wizytą na Białorusi, zreferował zarówno swoje spostrzeżenia, jak i sprawy sygnalizowane podczas dwukrotnego pobytu ks. Semka Korozy u białoruskich współwyznawców.

6 lipca, w 580. rocznicę męczeńskiej śmierci Jana Husa na stosie podczas soboru w Konstancji, członkowie delegacji SAKR wzięli udział w uroczystym nabożeństwie w praskiej Kaplicy Betlejemskiej. Obok zwierzchników czeskich Kościołów protestanckich wystąpił też – po raz pierwszy z takiej okazji -rzymskokatolicki Prymas Czech, ks. kard. Miroslav Vlk. Zwrócił się on do członków wyznań chrześcijańskich, które pielęgnują dzieło Jana Husa, z prośbą o przebaczenie i udział w wielkim dziele nowej ewangelizacji Europy. Jego wystąpienie zostało bardzo ciepło przyjęte przez uczestników nabożeństwa, a dla delegacji Aliansu było zapowiedzią wsparcia przez Kościół katolicki ewangelizacji, która już jest prowadzona w Czechach.

UKRAINA

Dwa dni później, 8 lipca, po męczącej jeździe mikrobusem w nieustającym upale, sześcioro ewangelickich duchownych dotarło do Równego na Ukrainie i znalazło się w gościnnym domu pastora Filomona Semeniuka. Spośród wszystkich osób, które w wizytowanych krajach pełnią funkcję duchownych: opiekunów zborów i kaznodziejów, ks. Semeniuk jako jedyny jest duchownym w pełnym tego słowa znaczeniu, gdyż zdążył przed wojną zdobyć wykształcenie teologiczne i zostać ordynowany. Jest obecnie filarem nie tylko zboru w Równem, ale także ośrodka parafialnego w oddalonym 120 km na północ Stepaniu. W niedzielę, 9 lipca, delegacja SAKR brała udział w dwóch nabożeństwach w obu tych miejscowościach: rano w Równem, z udziałem ok. 50 osób, w sali firmy rolniczej należącej do członka zboru (liturgię odprawił ksiądz Semeniuk, a kazanie – po rosyjsku – wygłosił ks. Diedrich), i po południu w Stepaniu, gdzie nabożeństwo z udziałem ok. 20 osób prowadził, jak co niedziela, miejscowy kaznodzieja świecki.

Problemem ukraińskich zborów reformowanych jest brak Prawa Wewnętrznego i wynikające stąd kłopoty organizacyjne oraz brak starszych zboru i młodego pokolenia duchownych. Kościół funkcjonuje właściwie dzięki ogromnemu wkładowi pracy ks. Semeniuka, który jednak ze względu na podeszły wiek (84 lata) nie jest w stanie podołać nawałowi zadań, jakie stoją przed rozwijającą się wspólnotą. Dzięki wizycie delegatów SAKR w obu zborach jeszcze w tym roku dwóch młodych Ukraińców zacznie studiować teologię (studia zaoczne w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie oraz w Biblijno—Misyjnej Szkole w Hradcu Kralove). Alians rozważy także udzielenie pomocy ukraińskim współwyznawcom w uzyskaniu (ewentualnie budowie) pomieszczenia na kościół, ordynowaniu kaznodziei ze Stepania, przysłaniu z Zachodu ordynowanego duchownego i nawiązaniu kontaktów z Holenderskim Kościołem Reformowanym. (Delegaci nie wizytowali natomiast zborów na Ukrainie Zakarpackiej, którymi opiekują się węgierscy ewangelicy reformowani.)

BIAŁORUŚ

Następnym etapem podróży był Mińsk. Spotkanie z Ławonem Lipieniem, wybranym na prezbitera i przełożonego mińskiej wspólnoty, było właściwie jedyną możliwością spotkania się z tamtejszymi ewangelikami reformowanymi. Odbyto się wprawdzie nabożeństwo (wcześniej, przy ustalaniu porządku, okazało się, że nie ordynowany prezbiter udziela wiernym sakramentu Wieczerzy Pańskiej), w którym uczestniczyło ok. 20 osób, ale do rozmowy z nimi przełożony zboru nie dopuścił. Informacje, jakich udzielał na zadawane mu przez przedstawicieli Aliansu pytania, były do tego stopnia niejasne, że nie udało się ustalić nawet tak prostej kwestii jak liczba członków tamtejszej placówki reformowanej. Zaniepokojenie wizytujących wzbudziła poza tym finansowa strona funkcjonowania zboru, a próba wyjaśnienia tych wątpliwości do tego stopnia wytrąciła Ławona Lipienia z równowagi, że oświadczył później ks. Diedrichowi, iż ewentualne dalsze odwiedziny księży Smetany i Trandy w mińskim zborze są niepożądane. Niemiłe wrażenia z tej wizyty skłoniły delegatów Aliansu do zadania sobie pytania, czy zbór nazywający się reformowanym to Kościół czy sekta i czy kontakty nawiązane z tutejszymi ewangelikami przez jeden z wolnych holenderskich Kościołów reformowanych (od 26 czerwca do 2 lipca jego przedstawiciel prowadził tu cykl wykładów teologicznych) są w stanie zapewnić mińskiej wspólnocie wystarczające wsparcie duchowe.

Księża odwiedzili przy okazji miński zbór luterański i byli pokrzepieni panującą tam atmosferą wzajemnej miłości i zaufania. Wspólnota, licząca ok. 30 dorosłych i 40 dzieci, jest bardzo prężna i aktywna, a zawdzięcza to głównie pracy Olgi Stockmann, która nie posiada formalnego wykształcenia teologicznego, ale sama kształci się w tej dziedzinie. Grupa wierzących spotyka się w tygodniu w bibliotece osiedlowej na spotkaniach modlitewnych w języku rosyjskim i niemieckim. Na pomoc, jakiej wizytujący mogli od razu udzielić temu zborowi, złożyły się Biblie po rosyjsku, śpiewniki rosyjsko-niemieckie, pieniądze na – już istniejącą – działalność diakonijną oraz odzież. Ze względu na brak literatury w języku białoruskim tego rodzaju materialnej pomocy nie można było przekazać zborowi reformowanemu, finansowe wsparcie zostało zaś wstrzymane do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości związanych z działalnością obecnego prezbitera.

LITWA

Litwa, a zwłaszcza Wilno, do którego delegaci Aliansu dotarli 12 lipca, to największe skupisko ewangelików reformowanych w wizytowanych krajach. Zbór wileński liczy obecnie 300 wiernych. Na nabożeństwo w remontowanym, ale już częściowo użytkowanym starym kościele, przyszło 13 lipca (w dzień powszedni) ponad 60 osób. Prowadził je Julius Norvila, a kazanie wygłosiła pastor Jane Stranz.

Sytuacja litewskich ewangelików reformowanych, choć trudna (kłopoty o charakterze zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym), jest o wiele stabilniejsza niż w krajach ościennych – Kościół ma Prawo Wewnętrzne, silne Kolegium Kościelne (odpowiednik naszego Konsystorza) oraz aktywnych członków wywodzących się jeszcze z przedwojennej tradycji Jednoty Wileńskiej. Ale ma też wiele problemów związanych z gwałtownym wzrostem liczebnym, gdyż nowi członkowie wnoszą rozmaite własne kłopoty, uprzedzenia i sympatie. Po wileńskim nabożeństwie, na agapie w sali parafialnej, roztrząsano wspólnie te wszystkie kwestie, starając się dodać otuchy litewskim braciom i obmyślając sposoby udzielenia im konkretnej, skutecznej pomocy.

Z Wilna delegacja SAKR udała się do Kowna, gdzie w starym kościele reformowanym, na razie tylko udostępnionym miejscowemu zborowi, odprawiono 13 lipca nabożeństwo. Kazanie wygłosił po niemiecku ks. Lech Tranda, a tłumaczył je stażysta, Niemiec, Uwe Hecht z Bremy. Równoległe nabożeństwo w Poniewieżu odprawił ks. Diedrich. W obu spotkaniach modlitewnych uczestniczyło po ok. 50 osób, przeważnie kobiety z dziećmi. Następnie odbyły się rozmowy ze starszymi zborów.

ŁOTWA

Ostatnim punktem duszpasterskich odwiedzin była łotewska stolica – Ryga. W zabytkowej kamieniczce na pięknej ryskiej Starówce ma swą siedzibę miejscowy zbór ewangelicko--reformowany. Nabożeństwa odbywają się co niedziela we własnym kościele. Mała łotewska wspólnota reformowana prowadzi katechizację dzieci i młodzieży oraz Koło Seniorów (którym kieruje oddana tej służbie i bardzo energiczna pani Feldman). W budynku parafialnym mieści się studio nagrań, klub muzyczny i restauracja, dzięki czemu Kościół zdobywa fundusze na swoje wydatki. Nie ma natomiast – co jest, niestety, przykrą regułą – własnego ordynowanego duszpasterza. Nabożeństwa według Agendy luterańskiej prowadzi, a nawet sakramentu Wieczerzy Pańskiej udziela student teologii luterańskiej, uprawniony także do udzielania chrztu.

KLESZCZÓW
PODSUMOWANIE WIZYTY

Podsumowaniem wrażeń, klasyfikacją problemów i ustalaniem priorytetów pomocy zajęli się delegaci Aliansu po przybyciu 18 lipca do Kleszczowa. Wystosowali listy do wszystkich odwiedzonych zborów i przygotowali raport dla Światowego Aliansu Kościołów Reformowanych. Tę ważną wyprawę zakończyło uroczyste nabożeństwo z Wieczerzą Pańską, które prowadzili ks. Mirosław Jelinek i ks. Lech Tranda, a kazanie wygłosił po czesku, po raz pierwszy w nowym kościele, ks. Pavel Smetana. Społeczność kucowian i kleszczowian to potomkowie braci czeskich, uchodźców religijnych z XVIII wieku, i mimo żniw, upału oraz nawału prac w nabożeństwie uczestniczyło 35 kleszczowskich parafian. Za społeczność z Bogiem, za wiarę ludzi we wszystkich krajach – zarówno w ojczyznach uczestników pasterskiego rekonesansu, jak i w krajach wizytowanych, gdzie nasi współbracia wciąż zmagają się z wieloma cierpieniami i trudnościami – dziękowali Bogu uczestnicy tego odświętnego spotkania modlitewnego. Dla przedstawicieli Aliansu chwila ta była z kolei zakończeniem trudów podróży duszpasterskiej i mobilizacją do czujnego reagowania na sygnały o potrzebach i kłopotach oraz do niesienia wytrwałej i efektywnej pomocy współbraciom ze wschodniej części Europy.

Na podstawie sprawozdania ks. Lecha Trandy opracowała Krystyna Lindenberg