Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

3 / 1996

W związku z „Co Wy na to?” w „Jednocie” 1/96 pt. 70 lat i co dalej? otrzymaliśmy od Czytelników kilka pochlebnych listów, wyrażających jednocześnie niepokój z powodu wspomnianej w redakcyjnym felietonie możliwości poważnego ograniczenia, jeśli nie wręcz zaprzestania przez Wydawcę, tj. Konsystorz, wydawania „Jednoty”. Jeden z nich publikujemy poniżej.
Pragniemy Państwa z przyjemnością poinformować, że – jak się dowiedzieliśmy – „Jednota” będzie się nadal ukazywała. Nie bez znaczenia jest tu dotacja, jaką otrzymaliśmy pod koniec ub.r. z Ministerstwa Kultury i Sztuki, a która umożliwiła pokrycie niemal w całości kosztów poligraficznych w 1995 r. Podobna dotacja – przyznana już w roku bieżącym – pozwoli nam na opłacenie większości kosztów składu i druku pisma w 1996 r.
Dziękujemy Ministerstwu Kultury i Sztuki za udzielenie nam pomocy finansowej i jednocześnie zamieszczamy list, jaki przysłał do Redakcji minister Michał Jagiełło, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki.
Serdecznie dziękujemy też za wszystkie miłe słowa (a innych nie było) wyrażone w związku z 70-leciem „Jednoty”

Redakcja

Księże Redaktorze!

Dramatyczne pytanie do czytelników w felietonie „Co Wy na to?” nie tylko zbulwersowało, ale przede wszystkim przygnębiło. Czy naprawdę z przyczyn ekonomicznych Konsystorz jest zmuszony do ograniczenia objętości i częstotliwości ukazywania się naszej „Jednoty” czy nawet do zawieszenia wydawnictwa? Trudno sobie wyobrazić Kościół Ewangelicko-Reformowany i nas, czytelników, oraz cały polski protestantyzm bez „Jednoty”! Czy możemy być pozbawieni przemyśleń i bogatych przeżyć w razie braku „Jednoty”? Nie do pomyślenia jest taka ciężka sytuacja. A surowa, poważna szata graficzna góruje nad efekciarstwem i barwnością nie pasującą do znaczenia i wagi cennych rozważań.

Aby nie dopuścić do likwidacji pisma lub ograniczeń objętości, proponuję produkowanie „Jednoty” na powielaczu, na marnym papierze, z zachowaniem tej samej ceny. Oby tylko „Jednota” regularnie, co miesiąc, ukazywała się w niezmniejszonej objętości.

Lech Gościcki
WARSZAWA

Szanowny Panie Redaktorze,

W ubiegłym roku, w redagowanym przez Pana miesięczniku publikowane były artykuły o mniejszościach narodowych w Polsce. Publikacje te stanowią ważne źródło informacji o obecnej sytuacji i problemach mniejszości narodowych. Prezentowanie złożonej problematyki etnicznej i narodowościowej w sposób rzeczowy przyczynia się do wzajemnego zrozumienia i zbliżenia kultury środowisk mniejszościowych i społeczeństwa polskiego.

Pragnąłbym podziękować za wkład, jaki Pan i dziennikarze „Jednoty” wnieśli do szerzenia wiedzy o tej istotnej dziedzinie życia społecznego.

Pozostajemy z nadzieją na dalszą współpracę.

min. Michał Jagiełło
MINISTERSTWO KULTURY I SZTUKI