Drukuj

6 / 1997

Stowarzyszenie Sportowe Dla Osób Upośledzonych Umysłowo „Olimpiady Specjalne – Polska”

„Czy butelka do połowy wypełniona płynem jest w połowie pełna, czy w połowie pusta?” W tym znanym teście nie chodzi, rzecz jasna, o poprawną odpowiedź, lecz o sprawę zasadniczą – o postawę wobec rzeczywistości. Czy do tego, co nas w życiu spotyka, podchodzimy z przewagą optymizmu, wykorzystując nadarzające się możliwości? Czy przeciwnie: z nastawieniem biernym i negatywnym, skupiając się na niedostatkach oraz przeszkodach?

Nowatorskie, wizjonerskie pomysły i przełomowe wynalazki są reakcją na konkretne potrzeby, owocem umysłowego fermentu, jaki wywołuje pojawienie się wymagającego rozwikłania problemu czy uświadomienie sobie jego istnienia. Choć więc ów zgrzyt w trybach zakłóca normalny rytm działania, to zamiast pozostać hamulcem czy barierą – staje się czynnikiem twórczym, motorem rozwoju.

Także na upośledzenie umysłowe1, niejednokrotnie sprzężone z niepełnosprawnością fizyczną, można patrzeć jak na wyrok, który przekreśla szansę pełnowartościowej egzystencji i skazuje osobę nim dotkniętą na ledwie tolerowaną wegetację w odosobnionej niszy na marginesie społeczeństwa. Ale można też przyjąć je w duchu sportowym, rycerskim – jako wyzwanie pobudzające do wysiłku, do twórczej pracy, do wytyczania i mozolnego przecierania nowych szlaków. O taką zmianę perspektywy: z fatalistycznej na otwartą i rozwojową, czyli o przemianę świadomości walczą rodzice i przyjaciele osób specjalnej troski, skupieni w różnych społecznych stowarzyszeniach.

Kropla drąży kamień

Prawie wszystkie pozycje książkowe poświęcone upośledzeniu umysłowemu opierają charakterystyki osób z upośledzeniem umysłowym na negatywnej analizie cech, w których ludzie ci odbiegają od tzw. normy. To ujęcie powoduje utrwalenie obrazu patologii i osłabienie motywacji do twórczego, optymistycznego podejścia. [...] Nie docenia się często znaczenia wrażliwości na piękno wielu osób upośledzonych, ich potrzeb kulturalnych i twórczych. [...] Wiele ujawnionych talentów zadziwia swoją oryginalnością. Ludzie ci stanowią trzon zespołów muzycznych, teatralnych i in.

Podsumowując charakterystykę osób upośledzonych umysłowo [...] w stopniach: głębokim, znacznym i umiarkowanym, trzeba stwierdzić, że jakkolwiek osiągnięcia intelektualne tych osób są ograniczone, niekiedy nawet bardzo poważnie, to jednak bogactwo ich potrzeb psychicznych, możliwość ekspresji, ich osobowość społeczna, a także zakres możliwych do opanowania praktycznych umiejętności i autonomii w ich wykonywaniu, wszystko to skutecznie drąży smutny stereotyp upośledzonego. Mit, który stale jeszcze, niestety, jest najpoważniejszym powodem zaniedbań w zaspokajaniu potrzeb tej grupy ludzi, a przez to – dawania im szansy normalnego życia2.

Owo tak pożądane optymistyczne i twórcze podejście do osób upośledzonych umysłowo, wynikające z przekonania o ich autentycznych możliwościach, cechuje ruch Olimpiad Specjalnych. Stworzyła go Eunice Kennedy-Shriver, siostra prezydenta USA, pochodząca z rodziny o ambicjach nie tylko politycznych. Jej rodzice powołali po wojnie fundację na rzecz profilaktyki niedorozwojów, badania ich przyczyn i poprawy kontaktów z osobami upośledzonymi umysłowo. Ona zrobiła następny krok: w roku 1968, roku fermentu i kontestacji, odbyły się w Chicago pierwsze igrzyska z regulaminem i ceremoniałem olimpijskim dla 1000 upośledzonych umysłowo zawodników. (U nas rok ten upamiętnił się nacjonalistyczną paranoją, pałowaniem studentów i udziałem w pacyfikacji Praskiej Wiosny.) 20 lat później Olimpiady Specjalne zyskały oficjalną akceptację Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Przyjmując je do rodziny olimpijskiej prezes MKOl Juan Antonio Samaranch oświadczył, że dziś to właśnie one pielęgnują szlachetną ideę sportu w najczystszej postaci.

Pod egidą Olimpiad Specjalnych organizuje się co roku na świecie ponad 15 tys. zawodów sportowych. Ich kulminacją są Narodowe Letnie i Zimowe Olimpiady Specjalne a co 4 lata Światowe Letnie i Zimowe Igrzyska Olimpiad Specjalnych. W IX Letnich Igrzyskach w New Haven (1995) uczestniczyło aż 6800 sportowców specjalnych ze 141 państw, w tym 41-osobowa reprezentacja Polski. Podczas tegorocznych VI Igrzysk Zimowych w Toronto zmagało się 2000 narciarzy, łyżwiarzy i hokeistów, wśród nich 40 Polaków. Polski Komitet Olimpijski po raz pierwszy przyznał ekipie sportowców specjalnych oficjalne nominacje olimpijskie.

Olimpiady specjalne, a zwłaszcza Ceremonie Otwarcia, mają bardzo uroczystą oprawę: w obecności VIP-ów, z defiladą sportowców, wciągnięciem flagi olimpijskiej, zapaleniem znicza. Zawody odbywają się w atmosferze święta i zabawy. Towarzyszą im koncerty gwiazd estrady, dyskoteki, pokazy twórczości pełno- i niepełnosprawnych artystów, konkursy, gry, wycieczki... Chodzi bowiem o to, aby sport dostarczał ludziom upośledzonym umysłowo radości, podsycał ciekawość świata, rozbudzał zainteresowania, kształtował samodzielność, ale i sprzyjał nawiązywaniu więzi z innymi.

Znaczenie sportu dla wszechstronnego rozwoju i społecznego przystosowania osób upośledzonych umysłowo uświadamiano sobie w Polsce od dawna, a mimo to dostęp do rehabilitacji z prawdziwego zdarzenia ma wciąż tylko ich znikoma część. W 1973 r. z inicjatywy Warszawskiego Koła Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski i nauczycieli stołecznych szkół życia odbyła się I Spartakiada Szkół Życia. 10 lat później rekonesansowa grupka na zaproszenie Eunice Kennedy Shriver uczestniczyła w Światowych Igrzyskach Specjalnych w USA. W 1985 r. przy Zarządzie Głównym TPD powstał Ogólnopolski Komitet Olimpiad Specjalnych, który uzyskał akceptację Special Olympics International. W 1990 r. uniezależnił się i przekształcił w Stowarzyszenie Sportowe dla Osób Upośledzonych Umysłowo „Olimpiady Specjalne – Polska”.

Z braku pieniędzy na badania przyjmuje się w Polsce średnią europejską: upośledzeni umysłowo stanowią ok. 3% populacji (ok. 1,2 mln). Mniej więcej 200 tys. z nich jest upośledzonych w stopniu głębszym: umiarkowanym, znacznym i głębokim. To przede wszystkim nimi zajmuje się Stowarzyszenie „Olimpiady Specjalne – Polska”. Ok. 300 klubów, zrzeszonych w 44 oddziałach wojewódzkich, obejmuje programem rehabilitacji i treningów 8,5 tys. specjalnych sportowców od lat 8 wzwyż. Działają one przy specjalnych ośrodkach szkolno wychowawczych, domach pomocy społecznej, zakładach pracy chronionej i warsztatach terapii zajęciowej. Stowarzyszenie chce, aby zostały sekcjami klubów sportowych, te jednak borykają się z własnymi trudnościami i nie są skore do przyjęcia zawodników upośledzonych umysłowo. Wyjątek uczynił jak dotąd tylko chojnicki Klub Kolejarza.

Równość szans na sukces

Gdy Frank Hayden, współtwórca ruchu Olimpiad Specjalnych, otrzymał za swą działalność prestiżową nagrodę Kanadyjskiego Banku Królewskiego, powiedział parafrazując słynne zdanie pastora-wizjonera Martina Luthera Kinga: Mam nowe marzenie. Moim marzeniem jest przeniesienie »Potęgi sportu« w życie dzieci i dorosłych w nowy, twórczy sposób. W sposób dający zdrowie, szczęście i motywację do życia. W sposób wyrażający uznanie za wykazaną odwagę i osobiste osiągnięcia. Marzę o świecie, w którym nie klasyfikuje się ludzi z uwagi na ich poziom intelektualny lub niepełnosprawność fizyczną.

Podstawowa zasada Olimpiad Specjalnych to zapewnienie każdemu jednakowych szans na zwycięstwo. Aby tak się stało, różnica możliwości osób rywalizujących w danej grupie nie może przekraczać 10%. Przeprowadza się więc preeliminacje i na podstawie wyników dokonuje sprawiedliwej klasyfikacji. I choć ludzie upośledzeni umysłowo zawsze dają z siebie wszystko a sportowa zasada fair play jest dla nich czymś naturalnym, to bywa, że za namową trenerów sportowcy upośledzeni w stopniu lekkim zaniżają swą sprawność, by trafić do grupy słabszej i zwyciężyć bez wysiłku. Celują w tym głównie Chińczycy i zawodnicy z b. ZSRR.

Grupy liczą do ośmiu miejsc i tyle samo miejsc czeka na medalowym podium, na aplauz i uznanie zasługują bowiem wszyscy startujący. Gdyż liczą się nie tyle medale, ile przede wszystkim odwaga i hart ducha, umiejętności, wysiłek i uczciwa rywalizacja. Pragnę zwyciężyć, lecz jeśli nie będę mógł zwyciężyć, niech będę dzielny w swym wysiłku – brzmi przysięga specjalnych olimpijczyków.

Sprawność motoryczna dzieci i dorosłych [...] upośledzonych umysłowo stale jeszcze nie jest dostatecznie doceniana i wykorzystywana do poprawy ich rozwoju i przystosowania, a także dla dawania satysfakcji. Tymczasem [...] osiągnięcia w tej dziedzinie – po długotrwałym i odpowiednim ćwiczeniu – mogą nie różnić się od wyników osób lekko upośledzonych, a nawet od sprawności motorycznej osób całkiem zdrowych3, zdarza się zaś, że ją przewyższają. Trening rozwija także umiejętności praktyczne, wyrabia orientację i refleks.

Głębokie uszkodzenie aparatu ruchowego uniemożliwia jednak osobom upośledzonym umysłowo udział w oficjalnych zawodach sportowych Olimpiad Specjalnych. Ale próg istnieje przecież po to, by go przekraczać. Służy temu Program Treningu Aktywności Motorycznej, zachęcający również do jak najwcześniejszej rehabilitacji. Konkurencje odbijają stopień niepełnosprawności i pozwalają każdemu pokazać umiejętności wypracowane w trakcie żmudnych ćwiczeń: np. uniesienie i utrzymanie głowy, przetoczenie się wokół własnej osi, pokonanie dowolnym sposobem dystansu 10 m, rzut piłką do celu lub choćby kopnięcie piłki. Jak w każdych zawodach specjalnych, osobom zmagającym się ze swą niepełnosprawnością towarzyszą wolontariusze: przeważnie studenci i harcerze czuwający nad ich bezpieczeństwem i prawidłowym wykonaniem zadań. Podczas pokazowego Warszawskiego Dnia Treningowego wszyscy zawodnicy otrzymali odznaczenia, słodycze, maskotki. Oraz aplauz. Rodzice zaś, widząc ich zapał i radość przekonali się, że ta forma sportu odsłania ich możliwości i umiejętności a uznanie kogoś za „wysoce niepełnosprawnego” nie musi zamienić się w stygmat.

Pod fachową opieką trenerów (powinni to być absolwenci Akademii Wychowania Fizycznego lub utworzonego niedawno specjalistycznego podyplomowego studium) sportowcy specjalni uprawiają: biegi, skoki, rzuty, dwubój siłowy, gimnastykę, tenis stołowy i ziemny, jazdę konnę i na wrotkach, pływanie, kajakarstwo, narciarstwo biegowe i zjazdowe, łyżwiarstwo szybkie oraz gry zespołowe: koszykówkę, piłkę nożną i hokej halowy. Są też konkurencje dla osób ze sprzężonym upośledzeniem fizycznym i umysłowym. Regulaminy, zgodne z przepisami międzynarodowych federacji dla poszczególnych dyscyplin, modyfikuje się tylko, jeśli wymagają tego ograniczone możliwości zawodników. Te same zasady dotyczą sędziowania. Stawia to wysokie wymagania zawodnikom i trenerom a zarazem daje prawdziwe pole do popisu.

A efekty? Weźmy pierwsze z brzegu: Otrzymywaliśmy liczne gratulacje za znakomite przygotowanie techniczne i taktyczne, za grę w pełni zespołową – ocenia z dumą udział polskich hokeistów w Zimowych Igrzyskach Olimpiad Specjalnych w Toronto trener Waldemar Skowroński. A oto fragment listu gratulacyjnego, jaki Adam Boryła, dwukrotny medalista IX Letniej Olimpiady Specjalnej w New Haven, otrzymał od wojewody zamojskiego: Pana udział w znaczących imprezach sportowych i osiągane tam wyniki stanowią istotny wkład w propagowanie uczestnictwa w kulturze fizycznej wśród dzieci i młodzieży naszego województwa i stawiają Pana w rzędzie najlepszych sportowców Zamojszczyzny.

Podczas zeszłorocznego Europejskiego Lekkoatletycznego i Pływackiego Mityngu Olimpiad Specjalnych w Atenach ekipa redakcji sportowej Programu 2 TVP nakręciła film dokumentalny. Utalentowany lekkoatleta Paweł Moszczyński, złoty medalista i zdobywca indywidualnej nagrody specjalnej, z elokwencją i swobodą opowiada w nim o tym, czym jest dlań sport: ...Koledzy [z warsztatu, który nazywa przechowalnią] naśmiewają się, podpuszczają, a ja nie chcę, bo co to by było, gdyby olimpijczyk tak się zachowywał, żeby potem o mnie w gazetach pisali. Tu mnie ludzie dobrze znają. Dziękuję, że tak bardzo klaszczą mi i cieszą się, że biegacz jestem, i śmieją się, ale nie złośliwie...

Nie znam wartości pieniędzy, [ale] nie pójdę żebrać. Do pracy mnie nie przyjmą – nie umiem czytać, pisać. Taki się urodziłem, nie chciałem się taki urodzić. Sport znam i wiem, jak ćwiczyć. Ćwiczę bez opamiętania, biegam – bez trenowania nic nie uzyskam. Jestem dobry. Będę trenować, dopóki żyję. To, co mam, nie mogę tego zniweczyć. Medal zaniosę do Ośrodka, niech wszyscy zobaczą. Może w końcu ludzie zrozumieją, jak mogą pełnosprawni [fizycznie] a niepełnosprawni [umysłowo] biegać...

Nawiasem mówiąc, olimpijczykom specjalnym w zdobyciu owego zrozumienia zawadza m.in. brak tradycji integracyjnych. Np. polska szkoła jest nieprzyjazna dziecku w ogóle, a co dopiero niepełnosprawnemu, i to jeszcze umysłowo. Niepełnosprawni – fizycznie i intelektualnie – nadal nie są też w praktyce równoprawnymi obywatelami. A mimo znaczącej liczebności nie tworzą skutecznej grupy nacisku, bo działają oddzielnie i są niesolidarni – np. sport upośledzonych umysłowo nie ma sprzymierzeńców w sportowcach niepełnosprawnych fizycznie.

Stowarzyszenie „Olimpiady Specjalne – Polska” dąży do samofinansowania i uniezależnienia od dotacji budżetowych. Nie wszyscy tę politykę finansową akceptują; trudno zmienić stare nawyki. Za pieniądze uzyskiwane od sponsorów oraz z Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki oraz PFRON m.in. kupuje się sprzęt sportowy, wynajmuje obiekty na treningi, dofinansowuje imprezy ogólnopolskie. Ale największym kapitałem zebranym przez krąg Olimpiad Specjalnych są ludzie: trenerzy, młodzi wolontariusze, rodzice zawodników i wielu innych, a wśród nich policjanci ze społecznej organizacji „Bieg z Pochodnią”. Bo i w Polsce, wzorem USA – kolebki Olimpiad Specjalnych, stróże prawa zaoferowali pomoc upośledzonym sportowcom. Nie ogranicza się ona do dostarczania przez sztafetę ognia olimpijskiego na uroczyste otwarcie Olimpiad Specjalnych. W ponad 30 województwach członkowie organizacji, powołanej przez NSZZ Policjantów, dbają o bezpieczeństwo podczas zawodów, organizują imprezy sportowe, aukcje, loterie i sprzedaż cegiełek, wspierając i propagując sport specjalny.

Ruch Olimpiad Specjalnych ma jeszcze wiele innych planów i pomysłów, jak poszerzyć krąg swego oddziaływania. Może na przykład transmisje zawodów specjalnych będziemy wkrótce oglądać w programach Eurosport i Canal Plus? Za rok Olimpiady Specjalne na całym świecie będą świętować jubileusz 30-lecia. Za rok odbędzie się również kolejna Ogólnopolska Olimpiada Specjalna. Dzięki ludziom gotowym poświęcić innym swoje siły, talenty, czas i serce. Tak tworzy się życzliwszy, zdrowszy, normalniejszy świat – dla nas wszystkich.

Grażynie Paczosze i Bogusławowi Gałązce ze Stowarzyszenia „Olimpiady Specjalne – Polska” oraz podins. Jackowi Hachulskiemu, przewodniczącemu organizacji „Bieg z Pochodnią”, dziękuję za informacje i materiały źródłowe, a Małgorzacie Dzierzbickiej i fot. Tomaszowi Drzałowi za udostępnienie zdjęć.

Monika Kwiecień

___________

1 Upośledzenie umysłowe to istotnie niższy niż przeciętny ogólny poziom funkcjonowania intelektualnego występujący łącznie z upośledzeniem w zakresie przystosowania się, powstały w okresie rozwojowym [w:] Krystyna Mrugalska: Upośledzenie umysłowe – charakterystyka niepełnosprawności oraz wynikające z niej naruszenia sprawności psychofizycznych, „Praca Socjalna” 1/95

2-3 Tamże. Inne cytaty zaczerpnięto z „Biuletynów Informacyjnych” Stowarzyszenia „Olimpiady Specjalne – Polska”.

Zainteresowanych działalnością i potrzebami Stowarzyszenia kierujemy pod adresem: Zarząd Główny Stowarzyszenia „Olimpiady Specjalne – Polska”, ul. Wilcza 38a, 00-679 Warszawa, tel. i faks (0-22) 621-84-18.