Drukuj

11 / 1997

DEKLARACJA Z DRANCY

30 września, na kilka dni przed 57. rocznicą wydania ustaw antyżydowskich – przyjętych przez kolaboracyjne władze Vichy bez nacisku ze strony hitlerowców – francuscy biskupi z 16 diecezji, na terenie których podczas II wojny światowej mieściły się obozy internowania dla Żydów, ogłosili Déclaration de repentance – akt skruchy za milczenie francuskiego episkopatu wobec antyżydowskiej polityki Vichy.

W obecności przedstawicieli francuskiej społeczności żydowskiej i episkopatu z kard. Jean-Marie Lustigerem na czele odczytał ją bp Olivier de Beranger, ordynariusz diecezji Saint-Denis, w której znajdował się koncentracyjny obóz przejściowy w Drancy (obecnie jest to dzielnica Paryża). Odchodziły stamtąd transporty Żydów do hitlerowskich obozów zagłady w Majdanku i Oświęcimiu-Brzezince. Nota bene ostatni transport śmierci wyekspediowano, gdy Paryż był już wolny.

Akt skruchy francuskiego episkopatu ma dwojaki wymiar. Z jednej strony jest realizacją polecenia papieża Jana Pawła II, który wezwał katolików, by u progu trzeciego tysiąclecia dokonali rachunku sumienia, obejmującego także rozliczenie się z grzechem antyjudaizmu i antysemityzmu. Z drugiej zaś strony jest to ważki głos w podejmowanych przez Francuzów, opornie wprawdzie i niechętnie, próbach rozliczenia się z niechlubną stroną własnej przeszłości. Od napisania przez Jean-Paula Sartre'a Rozważań o kwestii żydowskiej upłynęło tymczasem pół wieku i dopiero prezydent Chirac w 1995 r. przeprosił za współwinę Francuzów za gehennę Żydów. Niejedno może wyjawić toczący się właśnie proces Maurice'a Papona1.

W tygodniku „Réforme” z 2-8 października, organie prasowym francuskich ewangelików reformowanych, Claudine Castelnau omawia wydane w Drancy oświadczenie katolickich biskupów i przyjęcie, z jakim się ono spotkało ze strony jego adresatów: „Przypominając, że Kościół katolicki nie przeciwstawił się prześladowaniu Żydów i że bardzo wąsko pojęte interesy kościelne wzięły górę nad nakazami sumienia2, biskupi zastanawiają się nad religijnymi źródłami owego zaślepienia i nad wpływem świeckiego antyjudaizmu – nauczania pogardy – utrzymującego się w ludzie chrześcijańskim; antyjudaizmu, który doprowadził do Szoah. Biskupi wyznają, że milczenie duchowieństwa w obliczu zagłady ludu żydowskiego było grzechem i że wraz z ludem chrześcijańskim ponoszą odpowiedzialność za nieudzielanie pomocy od pierwszych chwil, kiedy sprzeciw [wobec prześladowania Żydów] i zapewnienie opieki były możliwe i konieczne, nawet jeśli potem zdarzały się niezliczone akty odwagi [...]. Błagamy Boga o przebaczenie i prosimy lud żydowski o wysłuchanie tego słowa skruchy.

Henri Hajdenberg, przewodniczący CRIF, Rady Instytucji Żydowskich we Francji, odpowiedział 30 września na memoriał z Drancy, że jest sprawą pilną, aby powiedzieć w końcu prawdę wszystkim naszym współobywatelom, gdy bestia znów czyha, wciąż grożąc, ledwie skrywając skrajny antysemityzm, którym dyszy, i nienawiść do Innego – czy to Żyda, czy Araba3. Przewodniczący CRIF przypomina, że gdy nieszczęście spadło na Żydów, zanim uderzyło w innych, gaulliści, komuniści czy socjaliści, katolicy czy protestanci [...] nie uznali reżimu Vichy, popieranego przez hierarchię kościelną. Przywołuje biskupów (w liczbie sześciu) i wszystkich Sprawiedliwych4, wśród nich pastora Marca Boegnera, którzy potępili prześladowanie Żydów, oraz licznych protestantów, w szczególności tych z Chambon-sur-Lignon, którzy ukrywali rodziny żydowskie. [...]

Wasza prośba o przebaczenie – zwraca się Henri Hajdenberg do francuskich biskupów – zapada głęboko w nasze serca i umysły. Bez zamazywania przeszłości, nie pozwalając na zapomnienie, prośba o przebaczenie zmniejsza ciężar uraz [...] a przesłanie waszej deklaracji otwiera nowe drogi w stosunkach chrześcijańsko-żydowskich” [tłum. Jan Turnau].

Poniżej przytaczamy za wspomnianym już tygodnikiem „Réforme” znamienny artykuł Jacquesa Poujola, byłego sekretarza generalnego Towarzystwa Historii Protestantyzmu Francuskiego, o postawie protestantów wobec Żydów pod rządami Vichy.

Redakcja

_________

1 Maurice Papon – ostatni żyjący wyższy funkcjonariusz kolaboracyjnego rządu Vichy. 8 października br. stanął przed sądem, oskarżony o zbrodnie przeciw ludzkości. Zarzuca mu się, że jako sekretarz generalny prefektury w Bordeaux w latach 1942-1944 wysłał do obozów śmierci 1560 Żydów

2 Episkopat liczył, że dzięki poparciu rządu Vichy zdoła zniwelować skutki antyklerykalnej polityki przedwojennych władz, odzyskać utracone dobra i odtworzyć sieć szkolnictwa

3 Chodzi o ksenofobiczny i antysemicki ultraprawicowy Front Narodowy pod przywództwem Jean-Marie Le Pena, który zyskuje znaczne poparcie we francuskim społeczeństwie

4 tzn. odznaczonych medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”

Tłum. Joanna Kasprzakowa