Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

10 / 1998

Już 150 lat minęło od wybudowania kościoła w Pstrążnej. Zamiar budowy zrodził się w 1830 roku, gdy w wiosce osiadł pierwszy stały duchowny, pastor Ernst Bergman. Poprzedni kościół, z gliny i drewna, chylił się ku upadkowi, a zresztą i tak był za mały dla wciąż powiększającego się zboru. Lecz dopiero po 18 latach zbór zdołał wnieść nowy kościół – stało się to możliwe dzięki ofiarności parafian oraz wydatnej pomocy organizacji międzykościelnej Gustaw-Adolf Werk.

Aż do 1908 r., kiedy to postawiono dom parafialny i kaplicę w Hronovie, kościół w Pstrążnej był macierzystym kościołem dla ewangelików z Hronova, Machova i Novego Hradku w dzisiejszych Czechach. Co niedziela schodzili się na nabożeństwa ewangelicy z całej okolicy, dla których Pstrążna była wysepką wolności w morzu religijnej nietolerancji. Opisuje to pięknie Alois Jirašek w swym dziele „U nas”.

Po wojnie, gdy w Czechosłowacji kwestia religijnej przynależności była traktowana surowiej niż w Polsce, kościół w Pstrążnej nadal służył Ewangelią i sakramentami również swym byłym wiernym. Odbywały się tu potajemne chrzty i śluby, których udzielał ówczesny pastor parafii w Zelowie i administrator parafii w Strzelinie i Pstrążnej ks. Zdzisław Tranda.

O wielkiej historii tej małej parafii i jej kościoła przypomniały zorganizowane 27 września 1998 r. obchody 150-lecia poświęcenia pstrążnieńskiego kościoła. Zjechało się na nie z bliska i daleka ponad 200 osób – ewangelicy, katolicy i niewierzący – by spotkać się w drogim im miejscu. Byli Czesi z Hronowa i Machova wraz z ks. Michalem Kittą, ewangelicy reformowani z Zelowa, Żychlina, Warszawy, Łodzi i Strzelina wraz ze swymi duchownymi oraz katoliccy sąsiedzi pstrążnieńskiego zboru. Parafia gościła również duchownego z niemieckiej parafii reformowanej w Chemnitz, pastora Thoralfa Spiessa, oraz pastora Kima z koreańskiego zboru reformowanego w Wiesbaden.

Głównym punktem obchodów rocznicowych było uroczyste nabożeństwo z Wieczerzą Pańską, podczas którego kazanie wygłosił miejscowy duszpasterz ks. Michał Jabłoński (zamieszczamy je na s. 3 – red.).
Zgromadzeni mogli podziwiać piękne nowe tarcze zegarowe na wieży kościelnej, założone przez czeskich współbraci, a w trakcie nabożeństwa i potem wysłuchali gry prof. Jaroslava Meiera z Hronova, cenionego organmistrza, który podjął się renowacji i nastrojenia zabytkowych pstrążnieńskich organów (noszą one znamiona późnego baroku niemieckiego).

Po nabożeństwie wszyscy mieli okazję spotkać się przy bigosie, kiełbaskach pieczonych nad ogniskiem, pączkach i piwie. Przez cały dzień uczestnikom uroczystości towarzyszyła piękna jesienna pogoda: płomienne kolory drzew, delikatne promienie słoneczne i niepowtarzalny zapach tej ziemi.

Za pośrednictwem „Jednoty” ks. Michał Jabłoński z całego serca dziękuje w imieniu miejscowego zboru i własnym – wszystkim tym, którzy przyczynili się do uświetnienia święta pstrążnieńskiej parafii, oraz tym, którzy swoją pracą i ofiarnością przyczynili się do renowacji organów i tarcz zegarowych. Dzięki nim kościół ewangelicko-reformowany w Pstrążnej długo jeszcze będzie służyć wszystkim, którzy znajdą się w jego progach.

M. J.