Drukuj

11 / 1998

„Zima ekumeniczna” – określenie to, powtarzane z początku po cichu w kuluarowych rozmowach podczas większych i mniejszych wydarzeń ekumenicznych, zyskało ostatecznie status prawdy, którą wypowiada się głośno podczas sesji plenarnych. Światowa ekumenia przeżywa niewątpliwie rodzaj przesilenia, którego obrazem będzie zapewne jubileuszowe Zgromadzenie Ogólne Światowej Rady Kościołów w Harare, Zimbabwe. Prawdopodobnie jednym z powodów obecnej nie najlepszej kondycji światowego ekumenizmu jest narastające rozczarowanie wielu chrześcijan brakiem postępów w dialogu, utwardzaniem stanowisk przez poszczególne Kościoły i bezwładem ekumenicznych struktur.

W dość chłodnej (na szczęście bardziej w znaczeniu pogody niż w sensie ekumenicznym) aurze, w dniach od 28 września do 4 października, odbyło się w holenderskim miasteczku Ommen 29. Zgromadzenie Generalne Ecumenical Youth Council in Europe  (Ekumenicznej Rady Młodzieży w Europie). Coroczne Zgromadzenie Generalne jest dla EYCE jedynym ciałem ustawodawczym, podejmującym najważniejsze decyzje dotyczące przyszłości EYCE, jej ekumenicznej polityki i przede wszystkim programu działań na najbliższe półtora roku. Tegoroczne Zgromadzenie było tzw. Zgromadzeniem Mniejszym, tzn. każdy kraj członkowski był reprezentowany przez jednego delegata, z zasady korespondenta krajowego.

Delegaci, przybyli z większości krajów europejskich: od Malty aż po Islandię, mieli w tym roku przede wszystkim wybrać następcę dla odchodzącego w listopadzie 1999 r. sekretarza generalnego Matti Peiponena oraz również drogą wyborów zapewnić równowagę ekumeniczną w Komitecie Wykonawczym (ExCo), w którym od roku brakowało reprezentantów Kościoła Prawosławnego i Rzymskokatolickiego. Zwłaszcza brak przedstawiciela prawosławia uważano za szczególnie niepokojący w kontekście powodzenia przedsięwzięć ekumenicznych podejmowanych przez EYCE. W wyniku wyborów nowym sekretarzem generalnym została Eilidh Whiteford ze Szkockiego Kościoła Episkopalnego, która do końca października 1999 r. będzie sprawowała swoją funkcję wraz z obecnym sekretarzem Matti Peiponenem. Do Komitetu Wykonawczego, którego zadaniem jest wprowadzanie w życie uchwał Zgromadzenia Generalnego, wybrano dwie nowe osoby: Jekaterinę Czibajewą z Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego oraz Marthese Cassar z Kościoła Rzymskokatolickiego Malty. W ten sposób władze EYCE uzyskały tak ważną w ekumenii równowagę wyznań.

Warto zaznaczyć, że w okresie, gdy w ExCo nie było przedstawicieli prawosławia, struktury takie jak Konferencja Kościołów Europejskich dawały wyraz swemu niezadowoleniu z tego faktu. Dowodzi to, że – niestety – nawet młodzieżowa ekumenia podlega prawom „ekumenicznej polityki i dyplomacji”. Osobiście odbieram to jako duże ograniczenie. Można by postawić pytanie: czy z punktu widzenia organizacji ważniejsze jest to, w jakiej tradycji kościelnej ktoś funkcjonuje, czy jakie ma kwalifikacje do pełnienia danej funkcji. Mam wrażenie, że to ostatnie właśnie z powodów politycznych odsunięto na bok i zakryto zasłoną dyskretnego milczenia.

Jest jednak coś, co w bardzo pozytywny sposób wyróżnia nasz „młody ekumenizm” w ekumenicznym świecie, zdominowanym przez hierarchów i zawodowych ekumenistów (których zasług ani roli w żadnym razie nie chcę pomijać). Tym „czymś” jest wspaniała atmosfera spontanicznej radości, nie skrępowanej konwenansami oficjalnego ekumenicznego świata. Począwszy od wspólnych porannych modlitw i pieśni (tak innych od naszych, reformowanych – ponieważ przepełnionych chrześcijańską radością) po wieczorne śpiewy (także wesołe!) przy lampce wina czuliśmy, że rzeczywiście jesteśmy jak bracia (i siostry), którzy „są razem”, jak czytamy w Psalmie 133.

W czasie Zgromadzenia mieliśmy też akcenty napawające nadzieją, że kryzys zainteresowania ekumenią jest przejściowy.  EYCE otrzymała wniosek akcesyjny od nowo powstałej Chrześcijańskiej Rady Młodzieży z Bułgarii, co jest dowodem na to, że młodzi ludzie chcą się organizować, żeby razem pracować dla jedności chrześcijan. Innym takim przykładem jest nadanie statusu członka stowarzyszonego Międzynarodowej Organizacji Młodzieży Starokatolickiej (IOCY). Będąc organizacją o charakterze wyznaniowym, IOCY podkreśla swą ekumeniczną otwartość. Napawa to optymizmem tym bardziej, że w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z rezygnacjami z członkostwa aktywnych dawniej członków, np. Szwecji, której przedstawiciele stwierdzili, że młodzi Szwedzi nie są już w ogóle zainteresowani strukturami ekumenicznymi.

Organizacje członkowskie EYCE, z założenia ekumeniczne organizacje młodzieżowe, bardzo różnią się między sobą stopniem samodzielności, co nie pozostaje bez wpływu na ich aktywność. Doświadczenie wskazuje, że członkowie pozostający w ścisłej zależności od „dorosłych” struktur ekumenicznych przejawiają o wiele większą bierność i przeważnie nie mają żadnych możliwości twórczego działania. Z żalem muszę stwierdzić, że przykładem na to może być nasza Komisja Młodzieży Polskiej Rady Ekumenicznej, podobnie jak Komisje Młodzieży Rad ekumenicznych Węgier czy Słowacji. A gdyby tak zaryzykować (na czym zresztą miałoby polegać to ryzyko?) i dać młodym więcej samodzielności?

Z punktu widzenia Polski najistotniejszą uchwałą 29. Zgromadzenia Generalnego EYCE było postanowienie realizacji w czerwcu 1999 r. projektu zgłoszonego przez Komisję Młodzieży PRE. Projekt ten zakłada zorganizowanie szkolenia dla młodych liderów ekumenicznych w zakresie zdobywania środków materialnych (tzw. fund-raising) na organizację przedsięwzięć ekumenicznych i zarządzania nimi oraz w zakresie zagadnień związanych z przewodzeniem w grupie. Ponadto podjęto decyzję o udzieleniu wsparcia merytorycznego i finansowego idei stworzenia Centrum Informacyjnego dla młodzieżowej ekumenii w Polsce. Centrum takie (choć nazwa brzmi dumnie, będzie to raczej półka z książkami itp.) zajmie się gromadzeniem wszelkich materiałów pomocnych w organizowaniu obozów, seminariów, nabożeństw i szkoleń. Słowem, będą to porady, teksty pieśni, propozycje tematyczne, materiały z innych seminariów itd., udostępniane bezpłatnie wszystkim zainteresowanym. W przyszłości planuje się także zapewnienie dostępu do Internetu.

„Czy Bóg jest dzisiaj jeszcze wierny?” – delegaci i goście nie mieli wątpliwości, odpowiadając na to pytanie, które było hasłem Zgromadzenia EYCE. Miejmy nadzieję, że my będziemy mogli okazać naszą wierność Bogu wobec świata poprzez szczere dążenie do jedności stworzenia.

Krzysztof Skuza
[Student II roku teologii ChAT i I roku psychologii społecznej stosunków międzykulturowych SWPS]