Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

Image3 / 2004

Dobre wychowanie przestało być w naszych czasach wartością. Ważna jest skuteczność w dążeniu do określonego przez siebie celu; styl, w jakim zdobywa się owe cele, nie jest przedmiotem troski. Wzgląd na innych ludzi, których możemy potrącić po drodze, jest mało istotny w drapieżnej walce o swoje. Nawet rodzice, którzy poświęcają dzieciom dużo czasu i uwagi, mają pewien podstawowy dylemat: czy wpajając dziecku zasady dobrego wychowania, nie odbierają mu jednocześnie szansy na wygraną w świecie pełnym agresji.

W pierwszej księdze Pana Tadeusza jest fragment, zatytułowany "Ważna Sędziego nauka o grzeczności", z której przytoczę fragment:

Grzeczność nie jest nauką łatwą ani małą.
Niełatwą, bo nie na tym kończy się, jak nogą
Zręcznie wierzgnąć, z uśmiechem witać lada kogo;

(..................) Grzeczność nie jest rzeczą małą;
Kiedy się człowiek uczy ważyć, jak przystało,
Drugich wiek, urodzenie, cnoty, obyczaje,
Wtenczas i swoją ważność zarazem poznaje.

Dobre wychowanie - rozumiane nie powierzchownie - jest więc umiejętnością współżycia z innymi ludźmi. Aby ją zdobyć, trzeba ją poznawać nie tylko teoretycznie, ale również przez naśladowanie wzorów, bo - jak mówi łacińska maksyma - słowa uczą, ale przykłady pociągają. I tutaj zaczyna się prawdziwy dramat, ponieważ jesteśmy nieustannie poddawani presji anty-wzorów. Media są wyjątkowo łaskawe dla wszelkiego gatunku grubiaństwa i to nie tylko w tym zakresie, w którym odtwarzają brutalną rzeczywistość, ale również pełniąc rolę opiniotwórczą. Oczywiście, relacjonując zdarzenia, których uczestnicy zachowują się wbrew zasadom grzeczności, dziennikarz musi pokazać prawdę. Tym bardziej jednak powinno się promować inne postawy, gdy jest po temu okazja. Tak się jednak nie dzieje.

Dr Dorota Niewieczerzał

Grzeczność - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl