Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

1. Poprzez nowy konsensus ekumeniczny nauka o usprawiedliwieniu przez wiarę stanowi jądro Ewangelii. Porozumienie dotyczące tego, co ta nauka oznacza, jest więc w najwyższym stopniu doniosłe. W ostatnich latach rzymscy katolicy, luteranie i metodyści wypracowali pożądany stopień zbieżności. W 1999 r., po wielu latach starannego dialogu, katolicy i luteranie podpisali „Wspólną deklarację w sprawie nauki o usprawiedliwieniu”. Następnie w 2006 r. ratyfikowali ją metodyści. To, co było punktem zapalnym reformacji, udało się względnie uzgodnić. Wzajemne anatemy z XVI w., chociaż wciąż uznawane za pożyteczne ostrzeżenia, zostały odłożone na bok jako niemające zastosowania współcześnie.

2. Mimo że należy stwierdzić, iż „Wspólna deklaracja…” mówi o usprawiedliwieniu w sposób, który różni się od ewangelicko-reformowanego sposobu formułowania tej nauki, my, Światowa Wspólnota Kościołów Reformowanych, jesteśmy gotowi przyłączyć się do tej ekumenicznej zgody. Wyrażamy naszą radość i wdzięczność za wielkie korzyści, które zostały osiągnięte. Jednocześnie chcemy wskazać kwestie wymagające dalszych wyjaśnień i dialogu. Mamy nadzieję, że istniejący już stopień konsensusu zostanie potwierdzony, wzbogacony i rozszerzony.

3. Potwierdzamy, że wspólne rozumienie usprawiedliwienia, zarysowane we „Wspólnej deklaracji w sprawie nauki o usprawiedliwieniu” (punkty 14–18), odpowiada doktrynie ewangelicko-reformowanej. Szczególnie jesteśmy wdzięczni za to, że Boże dzieło zbawienia zostało wyjaśnione w sposób trynitarny i chrystocentryczny.

4. Potwierdzamy wagę słuchania. W dialogach ekumenicznych prawo do mówienia zyskujemy tylko wtedy, gdy wcześniej wsłuchaliśmy się w Pismo Święte i słuchaliśmy dużo więcej niż mówimy (p. 14).

5. Zgadzamy się ze wspólnym stwierdzeniem, że usprawiedliwienie jest dziełem trójjedynego Boga. Dobra nowina Ewangelii głosi, że Bóg pojednał świat ze sobą poprzez Syna w Duchu Świętym. Usprawiedliwienie zakłada wcielenie, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa i jest na tym oparte. Usprawiedliwienie oznacza, że Chrystus sam jest naszą sprawiedliwością (1 Kor 1,30). Jednocząc się z nim poprzez Ducha Świętego w Słowie i sakramencie, otrzymujemy udział w jego zbawczej sprawiedliwości. Tylko z łaski, poprzez wiarę w zbawcze działanie Chrystusa, a nie na podstawie naszych zasług, zostajemy przyjęci przez Boga. W Chrystusie Duch Święty odnawia nasze serca uświęcone do pójścia drogą dobrych uczynków, którą Bóg dla nas przygotował (p. 15).

6. Zgadzamy się również z tym, że Bóg wzywa wszystkich ludzi do zbawienia w Chrystusie. Przyjmując to zbawienie z łaski przez wiarę, tylko przez Chrystusa zostajemy usprawiedliwieni. Wiara jest darem Boga przez Ducha Świętego. Poprzez Słowo i sakrament we wspólnocie wiary, Duch Święty prowadzi wierzących do odnowy życia, którą Bóg doprowadzi do końca w życiu wiecznym (p. 16).

7. Zgadzamy się też, że przesłanie o usprawiedliwieniu w sposób szczególny kieruje nas do jądra świadectwa nowotestamentowego. Opierając się na czynie zbawczym Boga w Chrystusie, usprawiedliwienie mówi nam, że jako grzesznicy jesteśmy całkowicie zależni od łaski. Nasze nowe życie w Chrystusie mamy wyłącznie dzięki Bożemu przebaczeniu i odnawiającemu miłosierdziu. To miłosierdzie jest nam udzielone jako dar, który przyjmujemy przez wiarę, i nigdy nie możemy na nie w jakikolwiek sposób zasłużyć (p. 17).

8. Zgadzamy się z luteranami, że usprawiedliwienie jest nieodzownym kryterium Ewangelii, ale podtrzymujemy pogląd katolików, iż inne kryteria są równie ważne (p. 18).

9. Przyjmujemy to, co luteranie i rzymscy katolicy mówią razem o niektórych kluczowych kwestiach w nauce o usprawiedliwieniu, które od XVI w. na długo ich podzieliły (por. punkty 19, 22, 25, 28, 31, 34, 37). Ponadto przyjmujemy wyjaśnienia zapisane w punktach 20–21, 23–24, 26–27, 29–30, 32–33, 35–36 i 38–39, dotyczące luterańskiego i katolickiego stanowiska w tych kwestiach. Nie uważamy tych rozbieżności za wystarczającą przyczynę podziału między którymkolwiek z tych wyznań a ewangelikami reformowanymi.

10. Tradycja ewangelicko-reformowana zawsze uważała się za głęboko zobowiązaną wobec biblijnego nauczania o usprawiedliwieniu, tak jak to przedstawiali Luter, Kalwin i inni reformatorzy. Jednocześnie obejmowało to również elementy nauki o usprawiedliwieniu należące do tradycji katolickiej wczesnego Kościoła – zarówno wschodniego, jak i zachodniego. To nadało charakterystyczny profil ewangelicko-reformowanej nauce o usprawiedliwieniu. Odnosząc się do „[różnic], które nadal istnieją (…) [i dotyczą] języka, teologicznej formy i odmiennego rozłożenia akcentów”[1], i które uważa się za nieosłabiające „[konsensusu] w podstawowych prawdach dotyczących nauki o usprawiedliwieniu” między luteranami i katolikami (p. 40), nauczanie ewangelicko-reformowane można opisać następująco:

11. Zgodnie z tradycją ewangelicko-reformowaną, nauka o grzechu pierworodnym jest podstawową doktryną chrześcijańską. Własnymi siłami nie możemy usunąć zepsucia natury ludzkiej. Niszczycielskie skutki upadku zostają przezwyciężone przez zbawczą inicjatywę Ojca przez Syna w Duchu Świętym. Jesteśmy całkowicie zależni od Boga w kwestii naszego zbawienia, a usprawiedliwienie ma miejsce wyłącznie poprzez Bożą łaskę. To, co Chrystus wykonał w swym zbawczym posłuszeństwie (extra nos), jest oznajmione i zastosowane do nas (in nobis) przez Ducha Świętego, zwłaszcza dzięki Bożemu Słowu i sakramentom chrztu i Wieczerzy Pańskiej. Nikt nie może odpowiedzieć na wezwanie Boga niezależnie od wcześniejszego Bożego dzieła łaski (p. 19).

12. Zgodzilibyśmy się z katolikami o tyle, o ile zgoda [człowieka] na usprawiedliwiające działanie Boga jest rozumiana jako dar łaski. Ta zgoda jest aspektem wiary (p. 20). Zdecydowanie zgodzilibyśmy się również z luteranami, że nikt nie ma możliwości przyczynić się do swojego usprawiedliwienia (p. 21).

13. Ponieważ grzech jest zarówno winą, jak i potęgą, łaska Boża przynosi zarówno wybaczenie, jak i wyzwolenie. Boże wybaczenie rozgrzesza nas z naszej winy (usprawiedliwienie), zaś Boże wyzwolenie uwalnia nas z niewoli grzechu, aby nasza wiara mogła być aktywna w miłości (uświęcenie). Zgodnie z nauczaniem ewangelicko-reformowanym, zjednoczenie z Chrystusem jest źródłem tych dwóch zbawczych dobrodziejstw (p. 22).

14. Zgodnie z rozumieniem ewangelicko-reformowanym, to dzięki naszemu udziałowi w Chrystusie przez wiarę otrzymujemy zbawczy udział w jego sprawiedliwości przed Bogiem (usprawiedliwienie) i przystępujemy do trwającej całej życie skruchy (uświęcenie). Zgadzamy się zatem z luteranami, że „sprawiedliwość Chrystusa jest naszą sprawiedliwością” (p. 23), i z katolikami, że „przebaczająca łaska Boża jest zawsze związana z darem nowego życia” (p. 24).

15. Według nauczania ewangelicko-reformowanego, grzesznicy są usprawiedliwieni łaską przez wiarę (Ef 2,8). Łaska jest źródłem i podstawą usprawiedliwienia, wiara zaś narzędziem jego przyjęcia. Całe życie chrześcijańskie jest życiem pełnym ufności w Boże obietnice. Wiara nie może prawdziwie istnieć bez miłości i nadziei, jest martwa bez uczynków. Miłość do Boga i bliźniego jest więc niezbędna w wierze. Uczynki miłości nie są jednak podstawą usprawiedliwienia. Jest ono darem danym darmo, na który nie możemy w jakikolwiek sposób zasłużyć (p. 25).

16. Zgodnie z rozumieniem ewangelicko-reformowanym, zarówno usprawiedliwienie, jak i uświęcenie spływają z łączności z Chrystusem. Zgadzamy się zatem z luteranami, gdy oświadczają, że „usprawiedliwienie i odnowa są związane ze sobą w Chrystusie obecnym w wierze”. Zgadzamy się również z nimi, że grzesznicy są usprawiedliwieni jedynie przez wiarę (sola fide) i że Bóg wywołuje wiarę poprzez orędzie Słowa Bożego (p. 26).

17. Ewangelicy reformowani nauczają, że przyjęcie nas jako Bożych dzieci ma miejsce wtedy, kiedy jesteśmy złączeni z Chrystusem przez wiarę. Zostajemy uczynieni sprawiedliwymi przed Bogiem w Chrystusie przez łaskę daną darmo, będąc jednocześnie wciąż tylko niedoskonale sprawiedliwymi w nas samych. Zgadzamy się zarazem z katolikami, gdy podkreślają, że łaska usprawiedliwiająca przynosi odnowę życia i że ta odnowa „nie wnosi wkładu do usprawiedliwienia” (p. 27).

18. Zgodnie z rozumieniem ewangelicko-reformowanym, przez całe nasze życie pozostajemy zależni od Bożej łaski poprzez Słowo i sakrament. Łaska nigdy nie jest czymś, co po prostu posiadamy. Gdy wzywamy imienia Pana, dostajemy ją bezapelacyjnie raz na zawsze, a także wciąż i na nowo. W naszym zmaganiu się ze „starym Adamem”, codziennie musimy modlić się o przebaczenie. Każdego ranka Boża łaska jest nowa (p. 28).

19. Zgadzamy się z luteranami, że wierzący są „jednocześnie sprawiedliwymi i grzesznikami” (simul iustus et peccator). Ponieważ jest sens, w którym sprawiedliwość i grzech są kategoryczne zanim mogą stać się kwestią względną, zgadzamy się również z luteranami, że jako wierzący jesteśmy „całkowicie sprawiedliwi” w Chrystusie, będąc jednocześnie „całkowicie grzesznikami” w nas samych (totus/totus) przed Bogiem. Niemniej jednak grzech już nad nami nie panuje, ponieważ została złamana jego zniewalająca potęga. Poprzez łaskę jesteśmy ciągle uwolnieni, by prowadzić nowe życie pełne sprawiedliwości i miłości (p. 29).

20. Zgodnie z rozumieniem ewangelicko-reformowanym, każdy grzech – czy to duży, czy mały; czy pierworodny, czy popełniany przez nas samych – jest godny boskiego potępienia. Zgadzamy się z katolikami, że konkupiscencja musi być rozróżniona od całkowitej zgody i że nie jest tym samym, co naturalne pragnienie, ale uważamy również, że nieuporządkowane i niezdrowe pragnienia są przejawem ludzkiej grzeszności potępionej przez Boga (p. 30).

21. Zgadzamy się, że „Chrystus wypełnił zakon [Prawo][2] przez swoją śmierć i swoje zmartwychwstanie” i że przezwyciężył go „jako drogę do zbawienia”. Jesteśmy zatem usprawiedliwieni przez wiarę „niezależnie od uczynków wynikających z Prawa” (Rz 3,28)[3]. Nauczanie i przykład Chrystusa ustalają standard dla naszego postępowania. Przykazania Boże również pozostają ważne dla naszego życia jako wierzących (p. 31).

22. Zgodnie z rozumieniem ewangelicko-reformowanym, Prawo pozostaje normą postępowania w życiu chrześcijańskim (jak już stwierdzono w poprzednim punkcie). Podtrzymujemy pogląd luteran, że Prawo służy odkrywaniu naszych grzechów i oskarżaniu nas o nie. Dobrze wykorzystujemy Prawo wtedy, gdy prowadzi nas ono do Bożego miłosierdzia w Chrystusie (p. 32).

23. Z zadowoleniem przyjmujemy oświadczenie katolików, że „[przez Jezusa Chrystusa Bóg miłosiernie] obiecał łaskę wiecznego życia dzieciom Bożym”. Podtrzymujemy pogląd, że Boże zamiary będą spełnione, a dobre dzieło, które Bóg w nas rozpoczął, zostanie ukończone (p. 33).

24. Ponieważ dary i powołanie Boże są nieodwołalne (Rz 11,29), wierzymy, że dar wiary zawiera pewność zbawienia. Wiara bez pewności byłaby niepełna albo zdezorientowana. Pewność ta oparta jest głównie nie na czymś w nas samych – wierze, uczynkach czy świadectwach Ducha Świętego – ale na Chrystusie i obietnicach Bożych (p. 34).

25. Ewangelicy reformowani wierzą, że pewność ta jest powiązana z doktryną wybrania. Boskie wybranie podkreśla, że nasze zbawienie opiera się wyłącznie na łasce Chrystusa, ponieważ w nim zostaliśmy wybrani przed założeniem świata (Ef 1,4). Ewangelicy reformowani zgadzają się więc z luteranami, że gdy ogarnia nas lęk dotyczący naszego zbawienia, powinniśmy „[spoglądać] całkiem na Chrystusa i tylko w Nim pokładać zaufanie” (p. 35).

26. Zgodnie z rozumieniem ewangelicko-reformowanym, Bóg w Chrystusie wiernie obiecuje nam zbawienie. Z zadowoleniem przyjmujemy więc oświadczenie katolików, że wiara opiera się na „obiektywnej rzeczywistości obietnicy Boga”[4] i że nie można nie uznawać Boskiej obietnicy za godną zaufania (p. 36).

27. Zgadzamy się z tym, że dobre uczynki są owocami wiary. Zgadzamy się również z tym, że spełnianie dobrych uczynków zależy wyłącznie od łaski Bożej (p. 37).

28. Zgadzamy się z piękną deklaracją Teresy z Lisieux cytowaną w „Katechizmie Kościoła Katolickiego” (p. 2011): „Mam nadzieję, że po tym ziemskim wygnaniu pójdę radować się z Tobą w Ojczyźnie; nie chcę jednak zbierać zasług na Niebo, chcę pracować jedynie z Miłości ku Tobie... Pod wieczór życia stanę przed Tobą z pustymi rękoma, bo nie proszę Cię, Panie, byś liczył moje uczynki. Wszelka nasza sprawiedliwość jest skażona w Twoich oczach. Pragnę więc przyodziać się Twoją własną Sprawiedliwością i jako dar Twojej Miłości otrzymać wieczne posiadanie Ciebie samego…”[5]. Zarówno usprawiedliwienie, jak i życie wieczne są niezasłużonymi darami (p. 38).

29. Zdecydowanie zgadzamy się z luteranami, że nasz udział w sprawiedliwości Chrystusa nie jest częściowy, ale zawsze całkowity. Ze względu na otrzymaną z łaski przez wiarę sprawiedliwość Chrystusa, życie wieczne jest niezasłużoną zapłatą, poprzez którą zostaje spełniona obietnica Boża wobec wierzącego (p. 39).

30. We „Wspólnej deklaracji…” nie odniesiono się do pewnej konkretnej kwestii, będącej dla ewangelików reformowanych przedmiotem szczególnej troski. Zasługuje ona na to, by ją uwzględnić jako temat dalszych wyjaśnień i dialogu:

31. Jako ewangelicy reformowani jesteśmy zaniepokojeni faktem, że „Wspólna deklaracja…” – w naszym przekonaniu – niewystarczająco objaśnia związek między usprawiedliwieniem a sprawiedliwością. Niedawnym i ważnym wyznaniem wiary pochodzącym z tradycji ewangelicko-reformowanej jest Wyznanie z Belhar (WB). Wyznanie to zaznacza, że istnieje bardzo silny związek między usprawiedliwieniem i sprawiedliwością, ponieważ „Bóg objawił się jako ten, który chce doprowadzić do sprawiedliwości i prawdziwego pokoju pomiędzy ludźmi” (p. 4 WB). Musi być oczywistym, że „odrzucamy jakąkolwiek ideologię, która sankcjonowałaby formy niesprawiedliwości, i jakąkolwiek doktrynę, która jest niechętna przeciwstawianiu się takiej ideologii w imię Ewangelii” (p. 4 WB). Jeszcze nowszym wyznaniem jest Wyznanie z Akry (WA). Ta deklaracja wiary bez ogródek wskazuje na niesprawiedliwość światowej sytuacji ekonomicznej i jasno daje do zrozumienia, że „światowa sprawiedliwość ekonomiczna jest zasadniczą kwestią dla integralności naszej wiary w Boga i naszego chrześcijańskiego uczniostwa” (p. 16 WA). W wyznaniu tym otwarcie wyrażono również pragnienie, by wszyscy mogli żyć w dostatku: „Odrzucamy zatem jakąkolwiek praktykę czy nauczanie kościelne, które w swej misji wykluczałyby ubogich i troskę o stworzenie; takie praktyki i nauczanie przynoszą w ten sposób ulgę przychodzącym po to, by »ukraść, zabić i zniszczyć« (J 10,10), zamiast podążającym za »dobrym pasterzem«, który przyszedł, by dać życie wszystkim (J 10,11)” (p. 29 WA). Zatem zgodnie z rozumieniem ewangelicko-reformowanym, nie można oddzielić usprawiedliwienia i sprawiedliwości, ponieważ doktryna i etyka są nierozerwalne. Dlatego stwierdzamy, co następuje:

32. Usprawiedliwienie zawiera w sobie eliminację niesprawiedliwości, panowanie miłosierdzia, wynagrodzenie grzeszników. Prowadzi do imperatywu poszukiwania sprawiedliwości dla uciśnionych. Pociąga za sobą uporządkowanie naszego nieładu i pojednanie świata z Bogiem. To oznacza, że w czasie pomiędzy czasami Kościół, kochając Chrystusa i dając mu świadectwo, jest powołany do sprzeciwiania się wszelkiemu nieładowi społecznemu i stawania w obronie sprawiedliwości, wolności i pokoju na świecie.

33. Przede wszystkim usprawiedliwienie zawiera w sobie solidarność z ofiarami nieładu społecznego i sprzeciw wobec systemów niesprawiedliwości społecznej i ekonomicznej. Pociąga za sobą włączenie wykluczonych, przyjęcie odrzuconych, poniżonych i marginalizowanych. Jeśli nie staramy się zredukować nędzy tych najbardziej potrzebujących, będących na dnie społecznym, to nie możemy być podobni do Chrystusa, którego serce było poruszone, by spojrzeć na nasz grzech i nędzę.

34. Aby ustanowić na ziemi sprawiedliwość dla biednych, wykluczonych i uciśnionych, Bóg sprzeciwia się wywyższonym, a staje po stronie pokornych i zawsze tych, których prawa są zabierane.

35. Jako chrześcijanie wyznania ewangelicko-reformowanego jesteśmy wdzięczni, że na podstawie takiego porozumienia jak to, Kościoły luterańskie i reformowane w niektórych krajach wzajemnie uznały się jako należące do jednego Kościoła Jezusa Chrystusa i zadeklarowały pełną wspólnotę kazalnicy i Stołu Pańskiego. Mamy głęboką nadzieję, że zgodnie z tą deklaracją naszego wspólnego rozumienia nauki o usprawiedliwieniu, w niedalekiej przyszłości będziemy mogli wejść w bliższe relacje z luteranami w innych regionach, a także z Kościołem rzymskokatolickim i z metodystami.

Oficjalne wspólne oświadczenie

W niniejszym oświadczeniu Światowa Wspólnota Kościołów Reformowanych potwierdza swoją zasadniczą zgodę z nauczaniem wyrażonym we „Wspólnej deklaracji w sprawie nauki o usprawiedliwieniu”, podpisanej w imieniu Światowej Federacji Luterańskiej i Kościoła katolickiego 31 października 1999 r. w Augsburgu i ratyfikowanej przez metodystów 23 lipca 2006 r.

Sygnatariusze „Wspólnej deklaracji w sprawie nauki o usprawiedliwieniu” przyjmują z zadowoleniem powyższe oświadczenie Światowej Wspólnoty Kościołów Reformowanych, które ogłasza i manifestuje zgodę ewangelików reformowanych z konsensusem w podstawowych prawdach nauki o usprawiedliwieniu wyrażonym we „Wspólnej deklaracji w sprawie nauki o usprawiedliwieniu”.

W oparciu o podzielane twierdzenia dotyczące podstawowych prawd nauki o usprawiedliwieniu, cztery strony porozumienia zobowiązują się dążyć razem do pogłębiania ich wspólnego rozumienia usprawiedliwienia w badaniach teologicznych, nauczaniu i kaznodziejstwie.

Katolicy, luteranie, metodyści i ewangelicy reformowani postrzegają obecne osiągnięcie i zobowiązanie jako część ich dążeń do pełnej wspólnoty i wspólnego świadectwa przed światem, co jest życzeniem Chrystusa dla wszystkich chrześcijan.

tłum. Michał Karski

 


[1] Wszystkie cytaty ze „Wspólnej deklaracji w sprawie nauki o usprawiedliwieniu” według przekładu Karola Karskiego, opublikowanego w: „Studia i Dokumenty Ekumeniczne” nr 2(40)/1997, s. 67–86, a następnie w: „Deklaracja o usprawiedliwieniu. Historia powstania, tekst deklaracji, opinie, komentarze”, Augustana, Bielsko-Biała 2000, s. 21–41, oraz na stronie internetowej www.bik.luteranie.pl/pl/strona_glowna/deklaracja_o_usprawiedliwieniu.html.

[2] W polskim przekładzie „Wspólnej deklaracji…” zastosowano archaiczne określenie „zakon”, obecne w starszych przekładach biblijnych, m.in. w Biblii warszawskiej. W nowszych przekładach, np. w Biblii ekumenicznej, określenie to zastąpiono słowem „Prawo”. W niniejszym tłumaczeniu również zastosowano słowo „Prawo”.

[3] Cytat biblijny za: „Pismo Święte Nowego Testamentu. Przekład ekumeniczny z języków oryginalnych”, Towarzystwo Biblijne w Polsce, Warszawa 2007.

[4] W tekście „Wspólnej deklaracji…” napisano: „obiektywnej rzeczywistości obietnicy Chrystusa” (p. 36).

[5] „Katechizm Kościoła Katolickiego”, Pallottinum, Poznań 1994, s. 463.