Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 1/2020, s. 16–19

chrzest witraz (fot. dodo71/pixabay)Dwadzieścia lat temu, 23 stycznia 2000 r., przedstawiciele siedmiu polskich Kościołów chrześcijańskich podpisali deklarację „Sakrament Chrztu znakiem jedności”. Zasadniczą treścią tego dokumentu jest wzajemne uznanie i potwierdzenie swojej posługi chrztu przez polskie Kościoły: ewangelicko-augsburski, ewangelicko-metodystyczny, ewangelicko-reformowany, polskokatolicki, rzymskokatolicki, starokatolicki mariawitów oraz prawosławny. Dokument przedstawia teologiczne rozumienie chrztu, a także zawiera następującą deklarację ekumeniczną: „Chrzest w Chrystusie jest wezwaniem dla Kościołów, aby przezwyciężyły swoje podziały i w widzialny sposób zamanifestowały swoją wspólnotę”. Tę deklarację, rozpoczętą wyrazami wdzięczności Trójjedynemu Bogu za jubileusz dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa i tysiącletnią historię chrześcijaństwa Polsce, można rozpatrywać na kilku poziomach.

Po pierwsze, reguluje ona płaszczyznę praktyczną współżycia Kościołów sygnatariuszy. Uznają one wzajemnie udzielany przez siebie chrzest, a więc widzą w członkach pozostałych Kościołów sygnatariuszy ochrzczonych chrześcijan. To ma istotne znaczenie dla życia Kościołów i wzajemnego postrzegania ich członków. Nie chodzi tutaj tylko o zaniechanie praktyki rebaptyzacji, a więc ponownego chrzczenia osoby ochrzczonej już w innej tradycji chrześcijańskiej, w sytuacji, kiedy z jakichś powodów zmienia ona wyznanie. Decyzja o wzajemnym uznaniu chrztu ma także realne znaczenie przy podejściu do kwestii na przykład małżeństw mieszanych, gdzie niewątpliwie zarówno u ich początków, jak i w czasie dalszego życia znaczenie ma to, że wspólnoty, do których należą małżonkowie, postrzegają siebie jako ochrzczonych chrześcijan. Takich praktycznych konsekwencji wzajemnego uznania można wymieniać oczywiście więcej.

Dla praktycznego znaczenia deklaracji palącym pytaniem, tak jak w przypadku wielu innych ustaleń ekumenicznych, pozostaje kwestia recepcji, a więc przyswojenie jej ustaleń w poszczególnych Kościołach. Szczególnie interesujące jest pytanie o znaczenie deklaracji dla codziennych, praktycznych kontaktów ekumenicznych na poziomie parafialnym, gdzie kwestia chrztu staje się kontekstem dla odpowiadania na różnego rodzaju potrzeby duszpasterskie, czy też dla różnego rodzaju kontaktów czy współpracy ekumenicznej. Wydaje się, że dwadzieścia lat obowiązywania daje już odpowiednią perspektywę, by zapytać o jej praktyczne konsekwencje. Niestety trzeba przyznać, że temat ten pozostaje otwartym i niezbadanym. Takie przedsięwzięcie badawcze byłoby szczególnie interesujące w przypadku tych Kościołów sygnatariuszy, które nie mogą wywieść wzajemnego uznania chrztu z innych dokumentów ekumenicznych, jak ma to miejsce choćby w przypadku polskich Kościołów ewangelicko-augsburskiego, ewangelicko-reformowanego i ewangelicko-metodystycznego. Te Kościoły złożyły deklaracje wzajemnego uznania chrztu w bilateralnych dialogach na poziomie krajowym, a także poprzez fakt, że wszystkie są sygnatariuszami Konkordii leuenberskiej z 1973 r.

Drugim z wątków, na podstawie którego można rozważać omawianą deklarację o uznaniu chrztu, jest jej wymiar teologiczny. Deklaracja bowiem nie ogranicza się jedynie do stwierdzenia wzajemnego uznania praktyki chrzcielnej, ale sygnalizuje, jak owa praktyka chrzcielna powinna być rozumiana w wymiarze teologicznym. Jest to przejaw powszechnego wśród Kościołów sygnatariuszy przekonania, że uznanie sakramentu sprawowanego w innym Kościele chrześcijańskim wymaga pewnego podstawowego teologicznego porozumienia co do interpretacji danego rytu.

Autorzy i sygnatariusze deklaracji nie starają się przy tym stworzyć – w jej krótkim w końcu tekście – kompletnej teologiczno-praktycznej wykładni chrztu. Zawarli w jej poszczególnych punktach węzłowe kwestie, którym przyjrzymy się niżej, a całość umieścili w kontekście dotychczasowych ustaleń ekumenicznych na poziomie światowym i polskim. Szczególne miejsce zyskał wśród tych wyników tzw. Dokument z Limy, noszący oficjalny tytuł „Chrzest, Eucharystia, Posługiwanie duchowne”. Jest to przyjęty na posiedzeniu Komisji Wiara i Ustrój Światowej Rady Kościołów w Limie w 1982 r. tekst dokumentujący zbliżenie stanowisk między różnymi tradycjami chrześcijańskimi w trzech wskazanych w tytule kluczowych tematach. Uważany jest do dzisiaj za najważniejsze osiągnięcie ekumenicznego dialogu multilateralnego, a więc wielostronnego, prowadzonego przez przedstawicieli różnych tradycji chrześcijańskich. To właśnie w kontekście poświęconej chrztowi części Dokumentu z Limy należy odczytywać, czasami sprawiające wrażenie lakonicznych, zapisy polskiej deklaracji.

Fundamentalna więź

Część chrzcielną Dokumentu z Limy rozpoczyna sekcja poświęcona ustanowieniu chrztu. Widzi ona źródła chrztu w posłudze Jezusa Chrystusa, w Jego śmierci i zmartwychwstaniu. Chrzest interpretowany jest jako wcielenie w ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana i wejście w Nowe Przymierze z Bogiem i Jego ludem. Jest darem Bożym, a udzielany być powinien w imię Trójjedynego Boga. Przywołany jest także nakaz chrzcielny (Mt 28,18–20). Natomiast współczesna praktyka...

 

Pełny tekst artykułu (po zalogowaniu w serwisie)

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl

* * * * *

Jerzy Sojka – doktor habilitowany teologii ewangelickiej, profesor w Katedrze Teologii Systematycznej Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie

 

Czytaj też: Sakrament Chrztu znakiem jedności. Deklaracja Kościołów w Polsce na progu Trzeciego Tysiąclecia

 

fot. dodo71/pixabay