Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

ImageNa fotografiach: 1. Richard Mather (1596-1669), 2. Old North Church

NR 5-6 / 2005

Z dziejów kongregacjonizmu w Nowej Anglii w XVI i XVII wieku

Wstęp

Każdy, kto ma chociaż najbardziej ogólne pojęcie o historii Stanów Zjednoczonych wie, że ogromną rolę w ich założeniu odegrały kolonie leżące na północy wschodniego wybrzeża, zwane Nową Anglią, oraz "Ojcowie Pielgrzymi". Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że byli oni gorliwymi kalwinami, dążącymi do ustanowienia na nowym kontynencie mitycznego "Miasta na Wzgórzu" (City on the Hill), gdzie mieli urzeczywistnić ideał "Nowego Jeruzalem" - tu na ziemi.

Niniejszy tekst ma przybliżyć czytelnikom "Jednoty" losy Nowej Anglii na przykładzie najsłynniejszej rodziny pastorskiej, jaką kiedykolwiek wydała Ameryka.

Historia ta rozpoczyna się w Anglii w 1534 roku, kiedy to król Henryk VIII Tudor zerwał z Rzymem i ogłosił się głową Kościoła Anglii1. Król nie należał jednak do sympatyków Reformacji i Kościół anglikański stał się nurtem pośrednim (via media) między Kościołami reformowanymi a Kościołem rzymskokatolickim. Zachowano zatem urząd biskupa, pewne stroje i zwyczaje liturgiczne, likwidując wszakże klasztory, celibat, odrzucono wprowadzenie 5 dodatkowych sakramentów, zbawienie przez uczynki oraz katolicki dogmat o transsubstancjacji. Takie umiarkowane teologiczne umiejscowienie anglikanizmu odpowiadało kolejnym monarchom brytyjskim oraz sporej grupie angielskiego społeczeństwa i w ciągu dwóch pokoleń anglikanizm stał się dominującym wyznaniem ludności.

Old North Church

Owo umiarkowanie budziło jednakże opór ze strony bardziej radykalnych wiernych, którzy żądali, by anglikanizm odrzucił tradycje trącące "papizmem" i jasno opowiedział się po stronie reformowanej. Ze względu na żądanie oczyszczenia (ang. purify) Kościoła, nazwano ich purytanami. Wśród nich wyróżniali się prezbiterianie, żądający ścisłej dyscypliny kościelnej oraz kongregacjoniści, którzy wierzyli w niezależność doktrynalną i organizacyjną każdej parafii. Początkowo biskupi anglikańscy tolerowali purytańskich duchownych, ale na początku XVII wieku, gdy anglikanizm okrzepł, kolejni biskupi zaczęli egzekwować w swoich diecezjach dyscyplinę i usuwać co bardziej krnąbrnych księży. Zachowała się opowieść, która doskonale ukazuje narastający antagonizm między purytańskimi duchownymi, a anglikańską hierarchią kościelną. Otóż Richard Mather został pewnego razu wezwany przed sąd biskupi i oskarżony o prowadzenie nabożeństw bez liturgii z "Księgi Modłów Powszechnych" (Book of Common Prayer). Gdy na pytanie biskupa, czy używał stuły i strojów liturgicznych, odpowiedział, że od 15 lat nie miał takiego zwyczaju, biskup wykrzyknął: Lepiej by ci było, gdybyś spłodził siedmiu bękartów!. Mather, podobnie jak wielu innych purytanów, został usunięty z parafii i po krótkim okresie wahania postanowił wyemigrować za ocean, by pozostać z dala od króla i biskupów.

Nowa Anglia w XVII wieku

Emigracja do Nowej Anglii rozpoczęła się już w 1619 roku, gdy przybyła tu pierwsza grupa osadników. Purytanie początkowo nie mieli jasno sprecyzowanego stanowiska w stosunku do Kościoła anglikańskiego. Część, podobnie jak wielu rozłamowców, uważała, że to oni stanowią "prawdziwy" Kościół Anglii, oczyszczony z naleciałości. Inni uważali, że tworzą nowy Kościół kongregacjonalny, w którym każda parafia będzie miała zupełną autonomię co do formy i treści głoszonej przez siebie Ewangelii.

Kazimierz Bem

Rodzina Mather - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl