Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

ImageNR 3-4 / 2006
Na fotografii: Aleksander Karszo-Siedlewski z żoną Felicją

Zgodnie z podaniami rodzinnymi, po klęsce Węgier w bitwie pod Mohaczem (1526) i opanowaniu prawie całego kraju przez Turcję , Krzysztof de Karssa (wym. Karszo), opuścił Węgry i osiedlił się w spokojnej Małopolsce, gdzie zmarł około 1580 r. Jego syn Mikołaj de Karssa, ożeniony z panną Strzycką, zakupił majątki Siedlewo i Ruszenice w ziemi opoczyńskiej i jego syn Hieronim de Karssa ożeniony z Lubowicką, zaczął się pisać "z Siedlewa". Syn Hieronima, Szymon , zarzucił zupełnie węgierską pisownię nazwiska i jako pierwszy pisał się "Karszo-Siedlewski". Ożeniony z Zofią Morsztynówną, miał także otrzymać potwierdzenie szlachectwa z herbem Ogończyk. Syn Szymona, Józef Karszo-Siedlewski, gospodarował spokojnie na odziedziczonych majątkach, podobnie jak wnuk Karol, który jako pierwszy w rodzinie osiągnął godność łowczego sochaczewskiego, co nie było oszałamiającą karierą. Gorliwy katolik, został pochowany w ziemi opoczyńskiej przy klasztorze, którego był wielkim dobrodziejem i gdzie syn Jan wystawił mu pamiątkową tablicę. Karol Karszo-Siedlewski był dwukrotnie żonaty i miał przynajmniej dwóch synów. Młodszy Ludwik zginął bezpotomnie w bitwie pod Somosierrą. Rodzinę kontynuował starszy syn Karola, Jan Karszo-Siedlewski.

Jan Karszo-Siedlewski został przez rodziców wykształcony na urzędnika i objął pracę w magistracie w Piotrkowie Trybunalskim. Tam zapewne poznał Julię Schneider (1793-1867), z pochodzenia Niemkę, w której się zakochał i ożenił. Ponieważ panna młoda była gorliwą ewangeliczką reformowaną, ślub odbył się w kościele ewangelickim w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie następnie były chrzczone wszystkie dzieci z tego małżeństwa. Gdy na początku lat 20-tych XIX w. Jan Karszo-Siedlewski zmarł, wdowa z trójką dzieci przeprowadziła się do Warszawy, gdzie mieszkała aż do śmierci.

Jan i Julia Karszo-Siedlewscy mieli razem dwie córki i jednego syna. Najstarsza Weronika (1813-1883) wyszła za mąż za młodego pastora ewangelicko-reformowanego Józefa Spleszyńskiego (1808-1879), który od 1849 r. sprawował funkcję generalnego superintendenta Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Królestwie Polskim. Młodsza siostra Weroniki, Malwina Karszo-Siedlewska (1815-1876), nie wyszła za mąż i mieszkała "przy rodzinie". Została pochowana razem z matką w grobowcu rodzinnym Karszo-Siedlewskich na cmentarzu ewangelicko-reformowanym w Warszawie.

Kazimierz Bem

Karszo-Siedlewscy herbu Ogończyk - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl