Drukuj

NR 11-12 / 2006

W tym roku przypada 180 rocznica założenia luterańskiej parafii ewangelickiej w Radomiu. Spory udział w jej powołaniu mieli reformowani, warto więc pokrótce opisać ich dzieje1.

Parafia, ustanowiona w dniu 30 września 1826 roku, składała się w ogromnej mierze z luterańskich osadników. Jednak zarówno w mieście, jak i okolicach, mieszkali także ewangelicy reformowani. Pierwszy spis parafian radomskich wykazał ponad 30 reformowanych i 730 luteranów. W pierwszej wybranej radzie parafialnej zasiadło trzech reformowanych: Robert Watson, Jan Bivetti oraz, jako zastępca, jego brat Piotr Bivetti. Choć liczba reformowanych radnych kościelnych była zdecydowanie nadreprezentatywna w stosunku do ich liczebności, można jednak wytłumaczyć ten fakt w prosty sposób. Bracia Bivetti byli cukiernikami ze Szwajcarii i zamożnymi mieszkańcami miasta. Robert Watson, wysoko postawiony urzędnik Królestwa, spowinowacony z kręgami wojskowymi, zapewniał parafii - ze względu na swoją polską narodowość - niezbędne kontakty z władzami oraz polskim otoczeniem. Większość biednych i nienajlepiej wykształconych niemieckich kolonistów, postrzegała braci nie tylko jako elitę intelektualną, ale jako osoby, które mogły i powinny zadbać o pomyślny rozwój nowej parafii.

Kolejnym bodźcem do wzmocnienia wpływu radomskich reformowanych było utworzenie wspólnego konsystorza w Królestwie Kongresowym dla reformowanych i luteranów w 1828 roku. Choć unia ta nie była unią doktrynalną a jedynie administracyjną, pozwalała obu wyznaniom na wspólny rozwój sieci parafialnych. Sytuacja w Małopolsce sprzyjała jej, gdyż za wyjątkiem parafii w Lublinie wszystkie inne parafie ewangelickie należały do reformowanej Jednoty Małopolskiej2.

Parafia radomska, zapewne pod wpływem reformowanych radnych kościelnych, złożyła na synodzie w Sielcu w 1828 roku akces do Jednoty Małopolskiej. O tym, że to właśnie kalwini stali za tą decyzją świadczyłby fakt, że jeden z dwóch delegatów Radomia na ten synod był właśnie reformowanym. Synod Jednoty dość długo rozważał argumenty za i przeciw przyjęciu radomskiej parafii, ale ostatecznie, po zarezerwowaniu odrębności doktrynalnej parafii (w przeważającej mierze przecież luterańskiej), zdecydował się przyjąć ją do swego grona. Warto o tym pamiętać, gdyż kilkanaście lat wcześniej ta sama Jednota odmówiła przyjęcia reformowanej parafii w Zelowie! Jak to wytłumaczyć? Otóż zapewne chodziło nie tylko o względy geograficzne. Na synodzie w 1828 roku parafię radomską reprezentowali zamożni, wykształceni Polacy, ziemianie i urzędnicy, których z członkami szlacheckiej Jednoty Małopolskiej łączyły - oprócz wyznania - stosunki towarzyskie i rodzinne. Przyjęcie do swego grona parafii luterańskiej, gdzie wyraźną kontrolę sprawowali reformowani ziemianie i urzędnicy, uznano za bardziej stosowne, niż przyjęcie chłopskiej parafii w Zelowie, choć była ona kalwińska. Panowie Bobrowniccy, Russoccy, Wielowieyscy, Kosseccy, Różyccy i Kępińscy nie mieli problemu ze wspieraniem parafii w Zelowie finansowo, ale trudno się oprzeć wrażeniu, że przyłączenie licznej i chłopskiej parafii przerastało ich wyobraźnię. Wpływom kalwinistów przypisać można zarówno sporą ilość nabożeństw w języku polskim (dwie niedziele w miesiącu), ale także fakt, że pierwszym pastorem w Radomiu był znany z propolskich sympatii Juliusz Krause (zm. 1843). Po jego przedwczesnej śmierci funkcję administratora sprawował ożeniony z kalwinistką Heleną Russocką luteranin Dawid Bergman, a kolejnym proboszczem został urodzony z kalwinistki Wandy Ledoux luteranin Franciszek Jan Władysław Stockmann (1820-1869), który w Radomiu pozostał do 1860 roku. Kolejnymi pastorami byli Otton Wustehube (zm. 1902), a po nim Henryk Tochtermann (1864-1929) i wreszcie do 1939 roku Edmund Friszke (1902-1958). Dla reformowanych nabożeństwa okazjonalnie odprawiali pastorzy z Sielca koło Staszowa3.

Ta bliska współpraca reformowanych i luteranów załamała się jednak szybko. Wkrótce wybuchło powstanie listopadowe, które rozbiło struktury Jednoty na długie lata - kolejny synod zebrał się dopiero w 1833 roku. Polityka carskiej administracji po 1831 roku nie była przychylna Generalnemu Konsystorzowi i wprost zmierzała do jego rozbicia, co się ostatecznie udało w 1849 roku. Jednocześnie pod koniec lat trzydziestych XIX wieku zmalała ilość reformowanych wśród przedstawicieli radomskiej rady parafialnej i od tej pory zasiadał w niej już tylko jeden reformowany. Wszystko to spowodowało, że po 1828 roku parafia radomska nie wysłała już więcej na synod Jednoty żadnego przedstawiciela, a po 1849 roku weszła w skład Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Kultywowano pamięć o wzorowej współpracy i wspólnych początkach obu wyznań, zaś na obchody stulecia założenia parafii w 1926 roku zaproszono przedstawicieli Kościołów ewangelicko-reformowanych: Jednotę Wileńską reprezentował kurator Bronisław Kader, a jednym z odprawiających nabożeństwo był superintendent Jednoty Warszawskiej ks. Władysław Semadeni4.

Kim więc byli radomscy reformowani?

Należy przede wszystkim wymienić tu Roberta Watsona (1790-1852). Wywodził się ze starej szkockiej rodziny przybyłej do Polski pod koniec XVII i osiadłej w okolicach Radomia już od końca XVIII wieku. Ojciec Roberta, Jan Robert Watson (1744-1810), był nadintendentem dóbr króla Stanisława Augusta i został wraz z rodziną nobilitowany w 1791 roku. Najstarszy brat Roberta, Karol Watson (1785-1812), został podprefektem powiatu kozienickiego w 1810 roku oraz referendarzem stanu. Poprzez małżeństwa swoich sióstr Robert był spowinowacony z generalicją polską i rosyjską: Ludwika z Watsonów (1788-1867) poślubiła Ludwika Augusta Hauke (1779-1851), a Emilia (zm. 1858) wyszła za mąż za rosyjskiego generała Piotra Kaufmanna. Tradycje służby ojczyźnie kontynuował sam Robert, będąc podprefektem powiatu garwolińskiego (1815), komisarzem obwodu radomskiego (1816) oraz pełniąc obowiązki cywilnego gubernatora sandomierskiego w 1838 roku. Mieszkał w Radomiu, wiążąc się bardzo z tutejszą parafią. Przez jakiś czas mieszkała z nim także jego matka Marianna Watson de domo Keene (zm. 1841). Niestety, ponieważ ani Robert Watson ani jego bracia nie założyli rodzin, zasłużona dla Polski, Kościoła reformowanego i radomskiej parafii rodzina Watsonów wygasła w połowie XIX wieku.

Kolejna grupa to szwajcarscy cukiernicy, rodzina Bivettich. Reprezentowali ją dwaj bracia: Jan Bivetti (1804-1835) z żoną Lukrecją Salis oraz Piotr Bivetti (1810-1853). Obydwaj panowie zasiadali w kolegium kościelnym parafii oraz prowadzili cukiernie: Jan w Radomiu, a Piotr w Sielcu koło Staszowa. Według wszelkiego prawdopodobieństwa rodzina Bivettich byłą pierwszą rodziną cukierników w Radomiu. Po śmierci Jana, wdowa z czwórką dzieci wróciła do Szwajcarii, w Polsce zaś został tylko najstarszy syn Jan Bivetti. Przeprowadził się z Radomia do Warszawy, gdzie, podobnie jak ojciec oraz stryj, zajmował się cukiernictwem i figuruje w aktach warszawskiej parafii reformowanej. Piotr Bivetti był kawalerem i wieloletnim członkiem kolegium kościelnego parafii radomskiej. Po jego śmierci nazwisko Bivetti ginie z akt tej parafii.

Kazimierz Bem

Ewangelicy reformowani w Radomiu i okolicach - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl