Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

ImageNa fotografii: Joanna Lossow i Aleksander Lossow

NR 1-2 / 2004

Choć jeszcze na początku XIX wieku jednota wielkopolska liczyła dziewięć parafii ewangelicko-reformowanych, to obecnie w ramach Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP istnieje zaledwie jedna parafia, wywodząca się z tej wspólnoty kościelnej, a mianowicie parafia w Żychlinie. Jeżeli dodatkowo weźmiemy pod uwagę parafie reformowane na terenie dawnego zaboru pruskiego, to wtedy żadna z parafii tej jednoty już dzisiaj nie istnieje. Jednota wielkopolska, założona w XVI wieku przez braci czeskich, zrzeszała pod koniec XVIII wieku głównie mieszczan w Poznaniu i Lesznie, rolników w okolicach Waszkowa, Lasocic i Orzeszkowa oraz polską szlachtę ewangelicko-reformowaną, która w wyznaniu swoich przodków trwała nieugięcie od XVI wieku. Wśród nich wymienić można Żychlińskich, Potworowskich, Bronikowskich, Karczewskich, Mielęckich, Chlebowskich, a także Twardowskich i Lossowów.

Twardowscy herbu Ogończyk

Rodzina Twardowskich, pieczętująca się herbem Ogończyk, pierwotnie nazywała się Skrzypieńskimi - od Skrzypny pod Pleszewem. Na początku XVI wieku jeden z jej członków poślubił pannę Twardowską, dziedziczkę Twardowa pod Kaliszem i najprawdopodobniej jego syn zmienił nazwisko na Twardowski, pozostawiając wszakże nazwę rodowego gniazda, i odtąd jego potomkowie pisali się "ze Skrzypny Twardowscy". Być może jego synem był żyjący w swoim majątku Twardowo Wawrzyniec Twardowski (ok. 1520 - ok. 1590), który wzorem ogromnej rzeszy szlacheckiej w tamtych czasach opowiedział się po stronie ruchu reformacyjnego, przyłączając się do jednoty braci czeskich (wielkopolskiej). Zaangażowanie religijne Wawrzyńca podzielał jego syn Maciej Twardowski (1551-1609), poseł na Sejm. Po jego śmierci wdowa Agnieszka z Zakrzewskich wyszła za mąż za innego gorliwego ewangelika Krzysztofa Mycielskiego. Syn Macieja i Agnieszki, Andrzej Twardowski (1587-1655) - sędzia ziemski kaliski ponad jedenaście razy posłował na Sejm i wzorem ojca i ojczyma był gorliwym obrońcą ewangelicyzmu. Ożeniony z Barbarą Mycielską miał syna Zygmunta Twardowskiego (ok. 1630 - ok. 1670) podwojewodziego kaliskiego, którego życie przypadło na burzliwe lata "potopu" oraz okres narastającej w Polsce nietolerancji wyznaniowej. Zaraz po "potopie" nastroje w stosunku do protestantów były wrogie i pierwsze nabożeństwo ewangelicko-reformowane odprawiono w Wielkopolsce dopiero w 1658 roku we dworze Zygmunta Twardowskiego. Wybrano to miejsce ze względu na ochronę prawną, jaką zapewniał dwór szlachecki: naruszenie bezpieczeństwa siedziby szlacheckiej groziło surowymi karami. Warto jednak pamiętać, że w ówczesnych warunkach zaofiarowanie swego domu na ewangelickie nabożeństwo i tak wymagało od Zygmunta Twardowskiego sporej odwagi cywilnej.

Jednota wielkopolska, jak cały polski protestantyzm, poniosła w wyniku "potopu" ogromne straty, zarówno materialne, jak i ludzkie. W czasach, gdy bycie ewangelikiem reformowanym hamowało karierę i oznaczało skazanie się na rolę topniejącej mniejszości w coraz bardziej nietolerancyjnym państwie, Twardowscy w przeciwieństwie do wielu innych rodzin szlacheckich pozostali wierni swojej ewangelickiej konfesji, choć uniemożliwiło im to robienie kariery politycznej. W XVII i XVIII wieku należeli oni do zboru w Woli Potworowskiej koło Koźminka.

Dwaj synowie Zygmunta Twardowskiego i jego małżonki Anny Głoskowskiej założyli dwie odrębne linie rodu istniejące do dzisiaj. Najstarszy syn Mikołaj Twardowski (1650-1680) odziedziczył majątek Kurewo w Kaliskiem. Jednak już jego syn Andrzej (ok. 1676-1742) sprzedał majątki i przeniósł się w gnieźnieńskie, gdzie do prawdziwej fortuny doszedł jego wnuk Andrzej Aleksander (1720-1806), właściciel majątków Owieczki, Stychowo i Myślęcin. Gdy tylko terytoria te znalazły się pod zaborem pruskim, wzorem większości szlachty złożył przysięgę nowemu władcy i otrzymał nawet tytuł pruskiego szambelana. Dwukrotnie żonaty, najpierw z Petronelą Kąsinowską (1726-1775), potem z Marianną Ostrowską (1732-1803) pozostawił pięciu synów oraz córki Luizę (1759-1811) i Franciszkę Żychlińską (1772-1814). Synowie Andrzeja Aleksandra wybrali całkiem różne kariery życiowe: Piotr (1758-1814) oraz Ksawery (1765-1829), obaj nieżonaci, gospodarowali na odziedziczonych przez ojca majątkach. Pozostali trzej wybrali kariery wojskowe, ale podczas gdy pierworodny Jan (1756 - ok. 1800) był majorem w polskim wojsku, to jego dwaj bracia po rozbiorach wstąpili do wojska pruskiego i tam kontynuowali swoje kariery: August Twardowski (1764-1832) ożeniony z pruską arystokratką Ewą Fryderyką von Studnitz (1778-1861) na Śląsku, a jego brat Konstanty (1760-1830) w Królewcu. To właśnie od generała Konstantego von Twardowskiego (jak się sam podpisywał) i jego żony Henrietty von Hirschfeld (1778-1860) wywodzi się istniejąca do dzisiaj pruska, zniemczona linia rodziny. Ich syn, typowy już pruski junkier Friedrich von Twardowski (1801-1876) doszedł do rangi generała, był komendantem Szczecina. Podobnie jak ojciec i stryj ożeniony z pruską arystokratką Augustą von Studnitz (1817-1854) miał z nią dziewięcioro dzieci: trzy niezamężne córki oraz sześciu synów, którzy wszyscy służyli w armii pruskiej: dwaj polegli podczas wojny francusko-pruskiej w 1870 roku, a trzej inni dosłużyli się rangi generałów! Synem jednego z nich, generała Heinricha von Twardowskiego (1842-1913), i jego drugiej żony Augusty von Holleben (1859-1931), był dyplomata Friedrich Ernst von Twardowski (1890-1970), który podczas II wojny światowej pomógł swoim polskim kuzynom. Niemiecka linia von Twardowskich jest kontynuowana przez wnuka Friedricha Ernsta - Klausa von Twardowskiego (ur. 1947) i jego dwóch synów Stefana i Joachima von Twardowskich.

Młodszy syn podwojewodziego Zygmunta Twardowskiego, Maciej Twardowski (ok. 1660-1725) pozostał na rodzinnym Twardowie i razem z małżonkami, najpierw Zofią z Reyów, a potem Katarzyną z Bobrownickich (zm. 1729) uczęszczał do zboru w Woli Potworowskiej. Po jego śmierci majątki Twardowo i Wyszki odziedziczył jego syn Zygmunt Twardowski (ok. 1685-1758) ożeniony z Konstancją Żychlińską (zm. 1788). Jego dwaj synowie Jan Ludwik Twardowski (1734-1804) oraz Stanisław (1723-1783) podzielili się majątkami w ten sposób, że Stanisław (kawaler) odziedziczył Wyszki, zaś Jan Ludwik Twardowo. Kilka lat po pierwszym rozbiorze Polski, Jan Ludwik sprzedał jednak rodzinne gniazdo (1775) i przeniósł się w poznańskie, gdzie nabył majątek Szczuczyn. Gorliwy ewangelik, świetny gospodarz, nie pozbawiony był radości życia i typowo polskiej chęci do zabaw. W dokumentach rodzinnych zachował się list pisany do niego przez jego szwagra Stefana Chlebowskiego: Wielmożny Mości Sercem Kochany Bracie i Dobrodzieju, Jakżeś Wielmożny Pan Dobrodziej rozkazał sobie przysłać beczkę wódki i cztery woły, tak pełnię rozkazy jego, posyłam a dopraszam się łaski jego, abyś mię miał w pamięci i bezemnie nic nie robił (...).

Z małżeństwa z Karoliną Chlebowską (zm. 1792) pozostawił trzech synów i jedną córkę. Sam Jan Ludwik zmarł w dość niezwykłych okolicznościach, co zanotował jego syn Teodor Dobrogost w swoim dzienniku: 4 lipca 1804 roku umarł mój ojciec Jan na łączce zwanej Wielki Stoczek na kupie siana świeżego. Podług zdania chirurga Wahl, zapach go zadusił. Miał 72 lata. Ponieważ Jan Ludwik nie pozostawił testamentu, wszystkie jego dzieci odziedziczyły Szczuczyn (liczący 1243 ha) w równych częściach. Ostatecznie w 1813 roku, gdy poległ najstarszy syn i żołnierz napoleoński Teodor Maksymilian Twardowski, najmłodszy syn Dobrogost Maciej (1789-1859) zwarł ugodę ze starszym bratem Marcjanem Leonem (1788-1856) i siostrą Matyldą Lossow (1792-1871) w wyniku której spłacił rodzeństwo kwotą 21 tysięcy talarów i stał się wyłącznym dziedzicem Szczuczyna.

To właśnie działalność Dobrogosta Macieja była podstawą zamożności rodziny Twardowskich. Niezwykle gospodarny i oszczędny, skrupulatnie notował wszystkie swoje wydatki przez blisko 30 lat i z dumą pisał, że nigdy nie wydał swoich pierwszych 3 dukatów i może je przekazać dzieciom w spadku. Jego zapobiegliwość wydała owoce i był w stanie nabyć sąsiadujący ze Szczuczynem majątek Kobylniki. Oprócz notatek stricte ekonomicznych prowadził także, acz nieregularnie, notatki osobiste, zawierające mnóstwo ciekawostek z życia ziemianina - ewangelika: i tak np. podczas wydarzeń Wiosny Ludów pisał, że nastroje polskie przełożyły się na niechęć do protestantów i poznańscy ewangelicy (w tym Polacy - jak Twardowski!) poważnie obawiali się, czy nie będą musieli w obawie przed zamieszkami przenieść się do spokojniejszego Wrocławia. Niechęć katolików do współobywateli wyznania ewangelickiego opisał także przy okazji ewangelickiego pogrzebu swojej teściowej: pomimo zaproszenia okolicznego polskiego ziemiaństwa, na uroczystość przybył zaledwie jeden sąsiad, podczas gdy na katolicki pogrzeb żony innego sąsiada dzień później, stawiło się całe okoliczne ziemiaństwo. Dobrogost Maciej był jednym z pierwszych polskich ziemian wyznania ewangelickiego należącym do protestanckiej odmiany zakonu joannitów.

Kazimierz Bem

Twardowscy i Lossowowie czyli koniec polskiej jednoty wielkopolskiej - pełny tekst

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl