Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

OD REDAKCJI

Przedstawiamy Czytelnikom monotematyczny zeszyt „Jednoty” poświęcony szwajcarskiemu reformatorowi, Ulrykowi Zwingliemu. Należy on do trójki tzw. wielkich reformatorów szesnastego wieku. Choć wymieniany jednym tchem obok Marcina Lutra i Jana Kalwina, pozostaje jednak jakby w cieniu, a w Polsce jest postacią prawie nieznaną. O ile wiemy, nie ukazała się po polsku żadna większa publikacja o nim i jego dziele, poza pojedynczymi artykułami. Postanowiliśmy więc choć w części lukę tę zapełnić drukując garść informacji o reformatorze oraz – z konieczności ograniczony – wybór jego pism. Dodatkowym bodźcem do naszej pracy był fakt, że zeszłoroczny zeszyt o Kalwinie spotkał się z życzliwym przyjęciem czytelników i recenzentów. Jako ewangelicy reformowani uważamy za swój obowiązek popularyzowanie w naszym kraju tej tradycji i tych nurtów, które legły u podstaw reformowanej gałęzi chrześcijaństwa. Powszechnie panuje niesłuszne przekonanie, że jej twórcą jest Jan Kalwin, co wyraża się w stawianiu znaku równości między ewangelizmem reformowanym a kalwinizmem. Chociaż reformowany kierunek chrześcijaństwa wywodzi się we właściwym sensie od Zwingliego, to jednak i w tym wypadku nie można stawiać znaku równości między reformatorem a tradycją reformowaną, na której całość składają się również inne nurty: waldeński, husycki i ten najbardziej rozwinięty – kalwiński.

Ulryk Zwingli był rówieśnikiem Marcina Lutra, ale do swych przekonań reformacyjnych doszedł inną drogą, niezależnie od wittenberczyka. Nie stało się to w wyniku wielkich walk duchowych czy nagłego przełomu, lecz dzięki wnikliwemu studiowaniu Pisma świętego i dzięki doświadczeniu w pracy duszpasterskiej. Trzy czynniki złożyły się na ukształtowanie Zwingliego jako reformatora i stopniowo miały znaleźć praktyczne zastosowanie w jego życiu i działalności. Pierwszym była Biblia jako jedyne źródło wiary i norma postępowania; drugim – Chrystus, jedyny pośrednik między Bogiem a ludźmi; trzecim wreszcie – łaska Boża, jako jedyna nadzieja zbawienia.

Chociaż różne były drogi, różne wykształcenie i różne temperamenty obu reformatorów, doszli oni do tych samych podstawowych zasad reformacyjnych. Jeden i drugi uznawał Biblię za jedyny autorytet w sprawach wiary i życia, jeden i drugi głosił, że zbawienie może człowiek otrzymać jedynie z łaski przez wiarę. Pomimo to nie doszło, niestety, do zjednoczenia obydwu nurtów Reformacji. Po rozmowie w Marburgu, która nie przyniosła pozytywnych rezultatów, obydwa nurty potoczyły się własnymi korytami. Warto jednak zauważyć, że w zakresie gotowości do jednoczenia się strona reformowana na ogół wykazywała wiele dobrej woli, co dawało konkretne rezultaty. Nie doszło wprawdzie do porozumienia z luteranami, ale udało się je nawiązać z kalwinistami przez zawarcie Ugody Zuryskiej (Consensus Tigurinus, 1549). W Polsce wspólna Konfesja Sandomierska nie została przyjęta, a Ugoda Sandomierska nie stała się podstawą jedności, ale nieco później reformowani połączyli się z braćmi czeskimi.

Publikujemy zwingliański zeszyt z nadzieją, że przyczyni się on do czegoś więcej niż tylko do spopularyzowania postaci reformatora. Niechby zaznajomienie się z barwną postacią, a zwłaszcza z doktryną Zwingliego przyczyniło się do obalenia stereotypów i uprzedzeń, niechby uzmysłowiło chrześcijanom, zwłaszcza ewangelikom, wspólne dziedzictwo reformacyjne, a fiasko rozmowy w Marburgu niechby nasunęło jakieś budujące refleksje co do przyszłości polskiego ewangelicyzmu. Niechby wreszcie ten zeszyt stał się przyczynkiem do dyskusji ekumenicznej w naszym kraju.

Na koniec chcielibyśmy serdecznie podziękować dr. Karolowi Karskiemu za pracę, jaką włożył w przygotowanie tego zeszytu jako autor jednego z głównych artykułów i tłumacz wszystkich zamieszczonych pism Zwingliego. Nasze podziękowanie należy się również ks. Heinrichowi Rusterholzowi z Zurychu za dostarczenie szeregu zdjęć ilustrujących poszczególne artykuły.