Drukuj

NR 1/2019, s. 14–16

Ulryk Zwingli - portret autorstwa Hansa Aspera (fot. Winterthur Kunstmuseum)Kwestia zbawienia przychodzącego do człowieka darmo w Chrystusie stanowi główny punkt odniesienia dla wszelkich odpowiedzi teologicznych, udzielanych przez szesnastowiecznych reformatorów. Usprawiedliwienie z łaski przez wiarę – odkrycie łaskawego Boga – jak określił to Luter – kształtuje całą rzeczywistość reformacyjnego Kościoła. Specyficzne pojmowanie Bożej łaski przez Ulryka Zwingliego oraz unikatowy status prawny miast szwajcarskich, opierający się na szerokiej politycznej i gospodarczej autonomii, wpłynęły niewątpliwie na odpowiedzi udzielone przez zuryskiego teologa na pytania dotyczące tego, czym jest Kościół, jak wygląda jego władza i jaka jest jego pozycja względem państwa. Co o istocie Kościoła, sakramentach i stosunku Kościoła wobec państwa pisał Zwingli w swym największym dziele – opublikowanym w 1525 r. komentarzu „O prawdziwej i fałszywej religii”?

Czym jest Kościół?

Definicja Kościoła w teologii Ulryka Zwingliego wykazuje pewne podobieństwa do koncepcji prezentowanych przez innych reformatorów epoki, zwłaszcza Marcina Lutra i Jana Kalwina. Wiąże się to z tym, iż jej główne założenia zostały wypracowane już w starożytności przez Augustyna z Hippony, którego myśl teologiczna inspirowała w zasadzie wszystkich szesnastowiecznych reformatorów.

Aby przedstawić Zwingliańską definicję Kościoła, należy najpierw zarysować, czym dla zuryskiego reformatora jest Duch Święty i Słowo Boże. Duch Święty jest osobą Trójcy Świętej, która prowadzi człowieka do prawdziwej wiary w Chrystusa. Przez Ducha Świętego człowiek rozpoznaje, że Bóg prawdziwie przyszedł na świat w Jezusie Chrystusie i żył razem z innymi ludźmi na ziemi. Duch Święty ponadto prowadzi chrześcijan do tego, aby strzegli jedności i zgody w Kościele.

Słowo Boże, z kolei, w teologii Zwingliego nie składa się jedynie z liter i wyrazów, lecz ma charakter głębszy. Jest ono tym, co „wewnętrznie rozświetla ludzkie serce” i przychodzi do człowieka mocą Ducha Świętego, napełniając go łaską. Słowo Boże nie jest przez nic ograniczone – nie zawiera się ono jedynie w Biblii, nie może zostać „zamknięte” w zwiastowaniu, czy sakramencie. Działa ono w sposób całkowicie uniwersalny. Słowo Boże jest żywym Chrystusem – zbawieniem, Bożą łaską i dobrą nowiną.

Pogląd Zwingliego dotyczący nieograniczoności Bożego Słowa był zarzewiem konfliktu dotyczącego obecności Chrystusa w sakramencie Wieczerzy Pańskiej pomiędzy zwolennikami szwajcarskiego reformatora a luteranami. Konflikt ten w sposób symboliczny dał o sobie znać podczas dysputy religijnej w Marburgu w 1529 r.

Ulryk Zwingli określa za Augustynem Kościół jako jednocześnie widzialny i niewidzialny. Widzialny Kościół to – jak sama nazwa wskazuje – ten, który możemy obserwować gołym okiem. W jego skład wchodzą zarówno ludzie wierzący, jak i niewierzący – osoby, które publicznie deklarują się jako chrześcijanie. Kościół widzialny narażony jest na działanie grzechu, jego członkowie dopuszczają się niegodziwości, łamią Boże przykazania, postępują wbrew Bogu i na szkodę bliźniego. Poprzez swoją niedoskonałość Kościół widzialny nie może uznać siebie za nieomylny. Kościół widzialny ma swoje struktury administracyjne: parafie, diecezje, superintendentury. Zarządzany jest przez ludzi: biskupów, księży, pastorów, konsystorz, synod, kolegia kościelne, bądź inne instytucje. Ma on charakter lokalny – ograniczony terytorialnie – i konfesyjny. Kościół widzialny jest odzwierciedleniem tego, co można nazwać „człowiekiem zewnętrznym” – tym, co człowiek jest w stanie pokazać drugiemu człowiekowi.

Kościół niewidzialny z kolei jest swoistym lustrzanym odbiciem Kościoła widzialnego. Jest on świętą wspólnotą ludzi wierzących i zbawionych przez Chrystusa – wszystkich, którzy są w Chrystusie, niezależnie od ich deklaracji. Nie jest skażony przez grzech, a przez to nie jest omylny. Ze względu na swój niczym nieograniczony charakter, nie ma swojego terytorium i jest uniwersalny (dosłownie, z greckiego, katolicki). Zarządzany jest nie przez ludzi, lecz przez żywe Słowo Boże – Chrystusa. Odzwierciedla wszystko to, czego człowiek nie jest w stanie w żaden sposób uzewnętrznić (wiara ludzka nie podlega bowiem jakiejkolwiek weryfikacji), i z tego powodu dotyczy tego obszaru życia chrześcijanina, który można nazwać „człowiekiem wewnętrznym”.

Chrześcijanin żyje w obu tych rzeczywistościach jednocześnie. Z jednej strony jest on grzeszny i zbawiony, skłonny do pomyłek i błędów, a z drugiej – otrzymujący przez Ducha Świętego poznanie prawdy. Chrześcijanin żyje w określonym terytorium, przynależy do zboru w swojej miejscowości, ale równocześnie w Chrystusie jednoczy się ze wszystkimi, którzy zostali przez Boga powołani do wiary. Jest on podległy ziemskiemu zwierzchnictwu, jednocześnie będąc przez Chrystusa wyzwolonym. Chrześcijanin jest zarazem „człowiekiem zewnętrznym” – takim, jakiego poznają go inni ludzie, oraz „człowiekiem wewnętrznym” – takim, którego w pełni zna jedynie Bóg.

Czym są sakramenty?

W teologii Zwingliego istotnym elementem, w którym uwidacznia się pogląd o widzialnym i niewidzialnym Kościele, są sakramenty. Reformator wyróżnia dwa – chrzest i Wieczerzę Pańską – gdyż jedynie one zostały nakazane przez Chrystusa. Dla Zwingliego są one znakami lub ceremoniami, za pomocą których chrześcijanie czynią Kościół wiarygodnym i rozpoznawalnym. Oznacza to, iż sakramenty mają przede wszystkim charakter reprezentacyjny – Kościół jest tam, gdzie są one sprawowane. Poprzez praktykę sakramentów chrześcijanie pokazują światu, iż są zbawioną przez Boga wspólnotą Kościoła.

Sakrament nie jest, w odróżnieniu od poglądów Marcina Lutra, środkiem łaski Bożej. Zdaniem szwajcarskiego reformatora łaska (Słowo Boże) przychodzi niezależnie od czegokolwiek i nie może być w żaden sposób ograniczona. Dla Zwingliego pogląd Lutra o tym, że sakramenty są widzialnym Słowem Bożym, jawi się jako zamknięcie Słowa w postaci materialnej oraz ograniczenie działania Ducha Świętego do konkretnej formy. Z tego powodu Zwingli stwierdza, że chrześcijanin może być zbawiony, nawet jeśli nie został ochrzczony. Chrzest jest bowiem jedynie widzialnym potwierdzeniem danej już człowiekowi łaski. Pogląd o niezależności Słowa Bożego od sakramentów prowadzi Zwingliego także do innej konkluzji – Chrystus, który sam jest Bożym Słowem, nie jest cieleśnie obecny w Wieczerzy Pańskiej. Jego ciałem jest Kościół – wspólnota wierzących i zbawionych, w której żyje on w sposób duchowy.

Kościół wobec władzy państwowej

Omawiając eklezjologię Ulryka Zwingliego należy również zwrócić uwagę na poglądy reformatora dotyczące relacji państwa i Kościoła. Kształtowały się one w polemice z anabaptystami. Anabaptyści odrzucali wszelkie zwierzchnictwo ziemskie, uznając je za „królestwo szatana”. Zwingli stanowczo sprzeciwia się takim koncepcjom i jasno stwierdza, że władza świecka pochodzi od Boga, a chrześcijanie mogą, a nawet powinni ją sprawować i się jej podporządkowywać.

Zarówno państwo, jak i Kościół zostały dane człowiekowi przez Boga, który osobiście sprawuje w nich swoje rządy. Zarówno w państwie, jak i w Kościele Bóg ukazuje swoją sprawiedliwość. Sprawiedliwość Boża, którą realizuje państwo, odnosi się do „człowieka zewnętrznego” – Bóg w państwie rządzi poprzez ustawy, sądy, system prawny i policję.

W Kościele natomiast Bóg ukazuje sprawiedliwość skierowaną do „człowieka wewnętrznego” – poprzez kaznodziejów ogłasza On człowiekowi odpuszczenie grzechów i zbawienie w Jezusie Chrystusie.

Władza państwowa i Kościół mają charakter publiczny – wspólnym zadaniem zwierzchników świeckich oraz kaznodziejów jest służba każdemu człowiekowi. Chrześcijanin będący u władzy powinien poprzez swoje rządy ukazywać Bożą miłość, którą został w Chrystusie obdarowany. Wyrazem tego ma być jego całkowite oddanie się społeczności obywateli. Ma on wyrzec się samego siebie, nie dążyć do własnych zaszczytów, lecz w pełni poświęcić się dla dobra wspólnego.

Jeśli chodzi o sposób zarządzania Kościołem, Zwingli wyraża swój zdecydowany sprzeciw wobec papiestwa. Zdaniem zuryskiego teologa, z racji tego, iż Kościół jest społecznością wszystkich chrześcijan, zarządzanie w Kościele nie może skupiać się w rękach jednej osoby. Zwingli postuluje ustrój kościelny, w którym wszyscy członkowie zboru mają być odpowiedzialni za jego administrowanie. Także sprawowanie dyscypliny kościelnej powinno należeć do ogółu zboru, a wykluczenie z Kościoła nie może być orzeczone przez jedną osobę. Jest to stanowczy protest reformatora wobec papieskich ekskomunik, bulli i innych metod prowadzących do wykluczenia z Kościoła. Według teologa, jedynie zbór, jako całość, ma prawo orzekać, kto działa na jego niekorzyść i decydować o wykluczeniu takiej osoby ze wspólnoty.

W praktyce w Zurychu reformacja wprowadzona została przy wsparciu stronnictw politycznych i pomiędzy lokalnymi zborami i radą miejską doszło do porozumienia, na podstawie którego sprawy kościelne rozstrzygane były przez władzę miejską.

Szwajcarski reformator w swoim myśleniu o państwie odwołuje się do antycznych twierdzeń Arystotelesa. Za dobre formy rządów uznaje monarchię i arystokrację (rządy ludzi moralnych, wyróżniających się swoim nienagannym postępowaniem i oddaniem dla społeczeństwa). Za najgorszą formę uznaje tyranię – władzę skupioną jedynie na swoich korzyściach, która dla utrzymania swej pozycji działa na szkodę społeczeństwa.

Odpowiadając na poglądy anabaptystów, według których Chrystus występował przeciwko jakiejkolwiek formie państwowości, Zwingli stwierdza, iż na podstawie lektury Pisma Świętego można orzec, że Chrystus wypowiadał się jedynie przeciwko tyranii, natomiast nie przeciw władzy państwowej samej w sobie.

Ponieważ władza państwowa, również władza tyranów, została dana od Boga, chrześcijanin, według reformatora, musi się jej podporządkować, przestrzegać stanowionego przez nią prawa i prosić w swych modlitwach Boga o pomyślność dla niej. Gdy zwierzchność państwowa nadużywa swojej władzy i sprawuje rządy niegodziwe, wbrew Bożej woli, chrześcijanie mają z jednej strony „słuchać bardziej Boga, niż ludzi” (Dz 5,29) i nie iść w jej ślady, ale nie mogą występować przeciwko zwierzchności państwowej stosując przemoc i łamiąc ustanowione prawo. Jedyną formą protestu, którą Zwingli dopuszcza jest gorliwa modlitwa Kościoła o poprawę rządów.

Podsumowanie

Całość sakramentologii i eklezjologii Ulryka Zwingliego opiera się na doktrynie o usprawiedliwieniu człowieka przez Bożą łaskę objawioną w Jezusie Chrystusie. Chrystus, żywe Słowo Boże, przychodzi ze swą łaską niezależnie od ludzkich działań. Słowo Boże nie może zostać zamknięte w sakramencie, ma ono charakter uniwersalny – z tego powodu sakramenty są jedynie znakami i ceremoniami, w których Kościół pokazuje, że jest wybraną przez Boga społecznością zbawionych. Kościół ma dwojaki charakter. Z jednej strony jest widzialny, instytucjonalny i dotyczy człowieka zewnętrznego – cielesnego i grzesznego, skłonnego do omylności – takiego, który jest w stanie uzewnętrznić się innym. Z drugiej strony jest on niewidzialny, uniwersalny, bezgrzeszny, nieomylny, prawdziwie wierny, podległy bezpośrednio Chrystusowi i odwołujący się do człowieka wewnętrznego – takiego, którego zna tylko Bóg. W relacjach z państwem Kościół – społeczność chrześcijan – ma charakteryzować się posłuszeństwem i postępować zgodnie z obowiązującym prawem, gdyż każda władza, nawet tyrańska, pochodzi od Boga. Chrześcijanin powinien modlić się za zwierzchnictwo i jego pomyślność, lub prosić Boga o nawrócenie dla władców, jeśli postępują oni w sposób niegodziwy. Chrześcijański władca powinien charakteryzować się miłością względem drugiego człowieka, na wzór miłości Chrystusowej.

* * * * *

Filip Lipiński – teolog ewangelicki, etnolog, doktorant na Uniwersytecie w Lipsku, stypendysta Gustav-Adolf-Werk. Jego główne zainteresowania naukowe to historia ewangelicyzmu w międzywojennej Polsce, teologia systematyczna i Nowy Testament

*

Bibliografia:

Huldrych Zwingli, „Kommentar über die wahre und falsche Religion”, w: Huldrych Zwingli, „Schriften”,

Band 3, TVZ, Zürich: 1995, s. 206–228; 228–235; 388–420.

 

Na zdjęciu: portret Ulryka Zwingliego autorstwa Hansa Aspera (fot. Winterthur Kunstmuseum)