jednota.pl
Jarosław Świderski był bardzo bliską i ważną osobą w moim życiu. W młodości kumplem, otwartym, wesołym i zawsze skorym do pomocy. Pamiętam obozy młodzieży ewangelickiej, na których imponował wiedzą na różne tematy i sposobem jej przekazywania, zawsze podszytym humorem. Ogólnie lubiany. Już wtedy wykazywał umiejętność rozwiązywania nieporozumień między uczestnikami obozu. Umiejętność tę zachował do końca życia – zawsze podczas zebrań zboru i jako późniejszy prezes Konsystorza. Gdy jako Jego następczyni obejmowałam ten urząd, służył pomocą w każdej sprawie i w każdym czasie. Naprawdę takich przyjaciół rzadko się spotyka!
Żegnam Cię, Jarku, z bólem, ale również z pamięcią o latach spędzonych z Tobą. A Tobie, Blanko, życzę spokoju i pamięci. Dziękuj każdego dnia Bogu, że postawił na Twojej drodze Człowieka, z którym mogłaś przeżyć szczęśliwe i dobre życie.
* * * * *
Biruta Przewłocka-Pachnik – prezes Diakonii Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP
Na zdjęciu: Jarosław Świderski (fot. Ewa Jóźwiak)
Czytaj też:
ks. Michał Jabłoński: Świadek
Wspominam prof. Jarosława Świderskiego jako człowieka głębokiej wiedzy i wiary, parafianina, współwyznawcę, mentora, przyjaciela
Ewa Jóźwiak: Był ciekaw „nowego”
Kusiło go odkrywanie rzeczy mu nieznanych, ciągłe „sięganie, gdzie wzrok nie sięga”
Maria Drapella, Jan Puczek: Profesor Jarek i Forum Ewangelickie
Jego wystąpienia wyróżniały się rzeczowością, przejrzystością i nienaganną kompozycją, a także erudycją i głębią refleksji nad polskim ewangelicyzmem
Stanisław Chodynicki: Cieszył się wielkim autorytetem
Był wspaniałym człowiekiem, o dużej wiedzy, przyjazny ludziom, pomagający innym