Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 1/2022, s. 9

Rozważanie wygłoszone 29 stycznia w łodzi podczas mszy o jedność chrześcijan w rzymskokatolickiej archikatedrze

Potem PAN ukazał mu się pod dębami Mamre, gdy siedział u wejścia do namiotu w upale dnia. Spojrzał w górę i zobaczył trzech mężczyzn stojących naprzeciw niego. Jak tylko ich ujrzał, natychmiast od wejścia do namiotu pośpieszył im na spotkanie i pokłonił się aż do ziemi. I powiedział: Panie mój! Jeżeli znalazłem życzliwość w twoich oczach, nie omijaj swojego sługi. Pozwól, by przyniesiono trochę wody, abyście obmyli nogi, a potem odpoczniecie pod drzewem. Skoro przechadzacie koło swego sługi, to przyniosę też kawałek chleba i posilicie się, a później pójdziecie dalej, Oni zaś odpowiedzieli: Uczyń tak, jak powiedziałeś. Abraham pośpieszył więc do namiotu Sary i powiedział: Szybko zagnieć trzy miary najlepszej mąki i zrób placki. Następnie pobiegł Abraham do trzody, wziął ciel, delikatne i dorodne, dał swemu słudze, który szybko je przyrządził. Wziął też masło, mleko i cielę, które przyrządził, i postawił przd nimi. Sam zaś stanął obok nich pod drzewem, a oni jedli.

Gen 18, 1–8 (przekład Biblii Ekumenicznej)

Podejmowanie pod nogi przybyłych wyjątkowych gości, rodziców czy suwerena jest wpisane w naszą polską tradycję. Podobnie w Biblii nie jest niczym nadzwyczajnym umywanie nóg gościom, zwłaszcza tym, których pozycja rodzinna czy społeczna stawia ponad umywającym. Nie dziwi nas przeto, że i Abraham widząc Boga chce, by zaraz przyniesiono wodę i obmyto Jego/ich nogi.
Na całym Bliskim Wschodzie znajdujemy wiele reguł ściśle regulujących zasady bardzo ważnego tam, bo często ratującego wręcz życie w pustynnej rzeczywistości, goszczenia przybysza. Umywanie nóg przyspieszające odzyskanie sił, karmienie, możliwość czerpania i picia wody – to wszystko elementy tej gościnności.

W naszej dzisiejszej historii jest wszakże jeszcze coś, na co chciałbym zwrócić uwagę. Widzimy w niej mianowicie Abrahama, głowę rodu, stojącego na czele licznej grupy poddanych, który zrywa się na nogi zaskoczony widokiem trzech zawisłych nad nim postaci, których nadejścia zasnąwszy w upalne południe w namiocie ani nie zauważa, ani nie zostaje o nim uprzedzony przez służbę.

Symbolicznie można w oparciu o ten sen postawić pytanie o jego zaangażowanie w wiarę, w ciągłe wypatrywanie Boga. Pytanie, które tak bardzo powinniśmy ustawicznie kierować również do samych siebie. Jaka by jednak ta jego wiara nie była, Abraham natychmiast zrywa się, by służyć swemu Panu. Nie tylko daje Mu wodę do mycia nóg, ale rzuca się, by podjąć Go najlepszym, co ma i Bóg przyjmuje oferowaną Mu z serca gościnę, tak zresztą od Abrahama, jak i w analogicznych sytuacjach od każdej i każdego z nas. Wszystko zaczyna się więc od umycia nóg.

Pełny tekst artykułu (po zalogowaniu w serwisie)

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl

*****

ks. Semko P. Koroza

ks. Semko P. Koroza – proboszcz Parafii Ewangelicko-Reformowanej w Łodzi, przewodniczący Łódzkiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej