Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

1/1991

Początki chrześcijaństwa na Madagaskarze datują się na wiek XVIII. Wtedy to misjonarze, przeważnie angielscy protestanci, przybyli na wyspę. Ich działalność objęła główny ośrodek kraju – Antananarivo i jego okolice. Na wyspie panowali liczni królowie, ale chrześcijaństwo przyjęli tylko ci, którzy rządzili właśnie w tym centralnym rejonie. Podobnie rzecz się miała z poddanymi. Nieszczęściem jednak, statki, którymi przybyli misjonarze, przywiozły na pokładzie również broń palną i alkohol – towary wymienne w transakcjach przeprowadzanych przez białych handlarzy z  miejscową  ludnością. Gdy władzę w stolicy objęła, po śmierci swego ojca, królowa Ranavalona, postanowiła wydać wojnę szerzącemu się alkoholizmowi i innym niekorzystnym zjawiskom, które zagroziły miejscowym wartościom i obyczajom. Królowa skojarzyła te zagrożenia z istnieniem chrześcijaństwa, więc postanowiła je zniszczyć. Na jej rozkaz wymordowano prawie wszystkich tubylców-chrześcijan, białym bowiem udało się uciec przed prześladowaniami. Zamysł królowej nie powiódł się jednak do końca – chrześcijaństwo przetrwało w ukryciu, a po śmierci władczyni zaczęło się odradzać. W wieku XIX, wraz z kolonizacją Madagaskaru przez Francuzów, religia chrześcijańska zaczęła rozprzestrzeniać się na inne rejony kraju, tym razem w postaci katolicyzmu, który przez miejscową ludność był jednak utożsamiany z dominacją kolonizacyjną. Dlatego walczący o wolność bohaterowie narodowi skupiali się wokół kalwinizmu, wyznania już zadomowionego na wyspie i nie traktowanego jako obce.

Obecnie na Madagaskarze istnieją obok siebie trzy religie: chrześcijaństwo, islam i animizm. Wyznań chrześcijańskich jest kilkanaście. Najważniejsze z nich to: ewangelicko-reformowane  (Kościół kalwinistyczny, oznaczony skrótem FJKM) i luterańskie, ale są tu również liczni adwentyści, anglikanie, katolicy i in. Ewangelicy reformowani przeważają w większych miastach w centrum kraju, anglikanie – w rejonach południowo-wschodnich, muzułmanie – w północno-zachodnich, zaś katolicy rozsiani są równomiernie po całym terenie.

Niekiedy trudno jednoznacznie określić czyjąś przynależność konfesyjną, ponieważ ludzie, deklarując się jako chrześcijanie, pozostają jednocześnie animistami (przede wszystkim dotyczy to ludności wiejskiej). Spotyka się to z silną krytyką chrześcijan – mieszkańców dużych miast, którzy dostrzegają w tym duże zagrożenie dla wiary chrześcijańskiej, która w znacznym stopniu jest paraliżowana przez wierzenia pogańskie, zaś nabożeństwa stają się jedynie wyrazem obyczaju miejscowego i plemiennego.

Z grubsza licząc, chrześcijanie na Madagaskarze stanowią ok. 30-40% ludności, której liczba wynosi 12 min. To powoduje, że muszą oni bronić swej tożsamości, a jednocześnie dążyć do harmonijnego współżycia z ateistami w dużych miastach i animistami na wsi. Zmusza to chrześcijan wszystkich wyznań do bliższej ze sobą współpracy niż, na przykład, w Polsce, co wyraźnie uwidocznia się podczas wspólnych nabożeństw, uroczystości pogrzebowych i in., we współpracy na gruncie szkoły, szpitala czy więzienia, w misji i przy odprawianiu egzorcyzmów. Nie potrzeba żadnego zaproszenia, żeby członek lub duchowny jednego Kościoła mógł uczestniczyć w życiu innego Kościoła. Wielu protestantów zna i śpiewa pieśni katolickie, i odwrotnie, a podczas nabożeństw ekumenicznych trudno określić, czy liturgia ma charakter – na przykład – anglikański czy też adwentystyczny.

Na wyspie obchodzi się wszystkie chrześcijańskie święta kościelne. Boże Narodzenie, świętowane bardzo radośnie, różni się od tradycji europejskiej tym, że większość mieszkańców miast wraca na ten dzień do miejsca swego urodzenia, na pamiątkę tego, że i Maria, choć brzemienna, musiała wraz z Józefem udać się do Betlejem na spis ludności. Jest to święto weselsze niż w Polsce – dzieci przygotowują się do niego przez miesiąc, cała wioska żyje tym wydarzeniem, wszyscy obdarzają się prezentami, a podczas świątecznego nabożeństwa – na które przychodzą nawet animiści – nie tylko śpiewa się, lecz i tańczy.

Dzięki misyjnej działalności duchownych, wywodzących się teraz już z rdzennej ludności Madagaskaru (przeważnie z dużych miast), a także dzięki programom religijnym w środkach przekazu, ludzie odchodzą od animizmu i wciąż rośnie liczba chrześcijan. Rozwój chrześcijaństwa jest jednak utrudniony przez ekspansję naukowo-techniczną i ateizm, stanowiący nowe wyzwanie dla misjonarzy. Seminaria duchowne znajdują się w każdym większym mieście. Wykształceni w nich księża kierowani są potem do pracy w wiejskich gminach. Wspierają ich świeccy działacze kościelni, przeszkoleni na rocznych lub dwuletnich kursach. Również bardzo czynna jest młodzież, która często samodzielnie (choć pod kierunkiem księdza) prowadzi nabożeństwa, tworzy grupy diakonijne i Błękitnego Krzyża, gdzie walkę z alkoholizmem prowadzi się już nie metodami królowej Ranavalony, lecz chrześcijańskimi.