Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

11 / 1993

Rozkazałeś, Panie, swemu słudze, by zwiastował:

Wszelkie ciało jest trawą,
a cały jego wdzięk jak kwiat polny.
Trawa usycha, kwiat więdnie,
gdy wiatr Pana powieje nań.
Trawa usycha, kwiat więdnie,
ale Słowo Boga naszego
trwa na wieki.
A jednak innemu swemu słudze
objawiłeś się. Panie,
nie w ogniu ani w wichrze,
ale w łagodnym i cichym powiewie,
aby mógł ostać się
w Twojej obecności.
Ty bowiem dajesz nam życie i Ty je podtrzymujesz
– pielęgnując nas
i karmiąc swoim żywym Słowem, w cieniu własnej dłoni chroniąc nas przed złem.
Ten, kto Tobie ufa
i siłę do życia czerpie z Ciebie
– jedynego Źródła, wyrasta jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, wydające swój owoc
we właściwym czasie,
którego liść nie więdnie,
a wszystko, co uczyni, powiedzie się.