Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

11 / 1996

Skoro Bóg z nami, to któż przeciw nam?
On przecież nie oszczędził własnego Syna,
ale poświęcił Go za nas wszystkich!
Jakżeby nie miał - dając Syna -obdarzyć nas wszystkich?
Któż się ośmieli wnosić skargę przeciw wybrańcom Boga?
Sam Bóg ich uniewinnia. Któż może wydać na nich wyrok?
Staje w ich obronie Jezus Chrystus, który umarł i, co więcej, zmartwychwstał i zasiadł po prawicy Bożej.

Któż mógłby nas oderwać od miłości Chrystusowej
Udręka czy ucisk? Czy prześladowania?
Głód czy nagość? Niebezpieczeństwo czy miecz?

Jak mówi Pismo:
Dla Ciebie wszyscy jesteśmy narażeni
na śmierć każdego dnia,
jesteśmy jak owce, pędzone na ofiarę.
Ale mimo tego wszystkiego
odnosimy zwycięstwo dzięki Temu,
który nas ukochał.

Jestem bowiem pewny, że ani śmierć,
ani życie, ani aniołowie, ani inne potęgi niebios,
ani teraźniejszość, ani przyszłość,
ani wyżyny, ani głębie, ani jakiekolwiek stworzenie
nie zdoła nas oderwać od miłości,
którą Bóg okazał nam w Chrystusie Jezusie,
Panu naszym.