Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

4 / 1997

Jakże często zaskakujesz nas, Panie,
obracając w niwecz nasze plany
„i burząc nasze wyobrażenia o Tobie.
Tyś jest Bogiem zadumy i zdumienia,
bo Twoje drogi i zamiary
są zaiste tak różne od ludzkich...
Już sama Twa łaska wobec nas,
niegodnych i nie rozumiejących,
to cud niebywały, niepojęty.
Bo kimże jesteś Ty i kim my jesteśmy,
że spoglądasz na nas łaskawie,
że obrałeś nas sobie za synów i córki,
i powierzyłeś nam służbę świadectwa
o swej miłości do całego stworzenia?

Toteż w godzinie zwątpienia i udręki
zbliż się ku nam, oświeć nas i posil.
Przebacz, że gorszymy się i buntujemy
nie pojmując, dlaczego niweczysz
nasze nadzieje i czemu tak często
wolno triumfować złu...
Ale choć wiedziesz nas wśród cierni
w ogień pustyni i mroczną samotność,
będziemy powtarzać za Psalmistą:
„Ja jednak ufam Panu”
w dniach złych tak, jak i w dobrych!
Z wiarą chwytamy się Twoich Słów,
bo dają nam one oparcie i siłę,
aby ostać się przy Tobie,
Boże zdumienia naszego
i naszego zbawienia. Amen.