Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 2/2016, ss. 34–35

Pawel Hulka-Laskowski (grafika: KRU)Szereg czynników wpływa na to, że refleksja wychowawcza Pawła Hulki-Laskowskiego jest nieobecna na niwie humanistyki polskiej. Na pewno jednym z nich są problemy z samą rekonstrukcją myśli pedagogicznej żyrardowianina, która rozrzucona jest po jego licznych tekstach. Jednakże czynnikiem bezpośrednio wpływającym na jej brak na gruncie humanistyki polskiej była ekspansywna polityka Kościoła rzymskokatolickiego w stosunku do mniejszości wyznaniowych, wywierająca nierzadko wpływ na stosunek państwa do Kościołów niekatolickich.

Działania polityczne, jak i związaną z nimi walkę o władzę Kościoła rzymskokatolickiego w okresie międzywojnia doskonale odmalowują „Dzienniki” ks. Bronisława Żongołłowicza, wiceministra w rządzie sanacyjnym. Uwidacznia się w nich również nieprzychylny stosunek przedwojennego Kościoła rzymskokatolickiego do mniejszości wyznaniowych. Potwierdza to chociażby zrelacjonowana w „Dziennikach” przez Żongołłowicza jego rozmowa z kard. Aleksandrem Kakowskim, który domagał się, aby rząd w większym stopniu uwzględniał interesy Kościoła rzymskokatolickiego, na co wiceminister stwierdził: „wie przecież Kardynał, że w ostatnich czasach nie zezwolił Rząd na zjazd w Warszawie wolnomyślicieli, że nie dajemy prawnego uznania Hodurowcom [katolikom z Polskiego Narodowego Kościoła Katolickiego – A. T. T.], ani autonomii innym wyznaniom tak licznym, jak prawosławie”. W podobnym duchu przebiegała rozmowa Żongołłowicza z bp. Zygmuntem Łozińskim. Według Żongołłowicza rzymskokatolicki hierarcha stwierdził, że „Rząd musi odebrać od Cerkwi świątynie, które przez 100–150 lat były unickie, czy łacińskie. Nie chce Łoziński ni procesów sądowych, choć sam je rozpoczął, ani układów z Cerkwią, jeno upatruje obowiązek Rządu odebrać je Cerkwi, oddać Kościołowi. Sposoby proponował proste, do wyboru: władzą administracyjną wyrzucić prawosławnych albo kazać Sądom przysądzić, albo wydać ustawę przez Sejm, kazać BB taką ustawę uchwalić. Ponieważ rząd tego nie robi, więc jest »nieuczciwy«”. Z powyższych cytatów wynika, iż Kościół rzymskokatolicki w II Rzeczpospolitej był nie tylko organizacją religijną, ale także podmiotem w grze politycznej, zabiegającym o wpływy w państwie, jak również dążącym do zepchnięcia na margines Kościołów niekatolickich.

Postawa Kościoła rzymskokatolickiego wobec innych wyznań miała reperkusje na gruncie pedagogicznym, albowiem młody ewangelik, prawosławny, adwentysta czy mariawita wychował się w kulturze zdominowanej przez katolicyzm rzymski. Rezultatem takiego wychowania było wytworzenie w dzieciach z rodzin niekatolickich poczucia alienacji, które bardzo często utrzymywało się przez całe dorosłe życie, o czym pisał zresztą Paweł Hulka-Laskowski. Używając języka pedagogiki krytycznej Henry’ego A. Giroux można rzec, iż w konfrontacji z rzymskokatolickim modelem wychowawczym dzieci ewangelickie czy innego wyznania mniejszościowego od razu zdawały sobie sprawę z tego, że…

 

Pełny tekst artykułu (po zalogowaniu w serwisie)

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl

* * * * *

Agnieszka Teresa Tys – doktorantka na Wydziale Teologicznym Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie oraz Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego

 

Grafika: KRU