Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 3/2021, s. 20–23

Pawel Hulka-Laskowski w swoim mieszkaniu w Zyrardowie przy ul. Szkolnej, obecnie Narutowicza (fot. Muzeum Mazowsza Zachodniego w Zyrardowie)W swojej przedwojennej publicystyce Paweł Hulka-Laskowski podkreślał potrzebę głębokiej reformy tych dziedzin prawa i zmiany tych przepisów, które ograniczały prawa kobiet i odbierały im podmiotowość oraz godność. Chodziło zwłaszcza o prawo małżeńskie i świadome macierzyństwo.

Jedną z dziedzin działalności Pawła Hulki-Laskowskiego była publicystyka. To właśnie ten obszar twórczości najbardziej mu odpowiadał, bowiem przedstawianie własnych poglądów i opinii w istotnych dla życia społecznego sprawach było jego pasją. Publicystyka jest twórczością raczej ulotną, jednak czasem pewne teksty tego gatunku okazują się być aktualne mimo upływu lat. Tak jest w przypadku wielu tekstów Pawła Hulki, który publicystykę uprawiał na przestrzeni całego swego życia, to jest od powrotu do kraju z Heidelbergu, gdzie studiował filozofię i teologię (1908 r.), aż do śmierci (29 października 1946 r.).

Paweł Hulka-Laskowski zabierał publicznie głos w tak ważnych kwestiach, jak antysemityzm, problemy społeczno-gospodarcze (kwestia robotnicza, zagadnienia pracy, bezrobocie), kultura i rozwój cywilizacji (rola radia, kina, teatru), szkolnictwo i wychowanie, czas wolny czy kwestie polityczne (amnestia dla więźniów politycznych, problematyka Związku Sowieckiego, osoba Józefa Piłsudskiego, pacyfizm itp.)[1]. Jedną z tych kwestii była fatalna sytuacja kobiet, którą zawsze kształtuje obowiązujące prawo. Dlatego Hulka-Laskowski podkreślał potrzebę głębokiej reformy tych dziedzin prawa i zmiany tych przepisów, które ograniczały prawa kobiet i odbierały im podmiotowość oraz godność. Chodzi zwłaszcza o prawo małżeńskie i świadome macierzyństwo. Wypada przypomnieć, że Hulka w swej działalności publicystycznej często opowiadał się po stronie mniejszości, a więc tych zbiorowości i grup, które były gorzej traktowane, poddawane stereotypizacji, którym okazywano niechęć i je dyskryminowano, szydzono z nich i się z nich naśmiewano. Wszak kobiety były i nadal są traktowane jak mniejszość i poddawane przemocy fizycznej, psychicznej, ekonomicznej, seksualnej, symbolicznej i strukturalnej[2].

Kilka systemów prawnych

Dwa fakty mają podstawowe znaczenie dla sytuacji kobiet w Polsce międzywojennej. W czasie rozbiorów na ziemiach Rzeczpospolitej funkcjonowało kilka systemów prawnych (austriacki, francuski, niemiecki, rosyjski i polski – Kc Królestwa Polskiego), a więc i kilka ustaw prawa małżeńskiego. Odrodzone w roku 1918 państwo „odziedziczyło” ów stan prawny. Kobiety nie posiadały praw politycznych, nie miały dostępu do stanowisk w administracji państwowej, ich zdolność do wielu czynności prawnych była ograniczona. Potrzebna była kodyfikacja oraz taka zmiana dyskryminujących kobiety przepisów, by stało się zadość zasadzie formalnoprawnej równości płci[3].

Prawa polityczne nadał kobietom Józef Piłsudski w dekrecie z listopada 1918 r. (przyznanie czynnego i biernego prawa wyborczego), a zrównanie ich praw politycznych z prawami mężczyzn wprowadziła Konstytucja marcowa z 1921 r. Na położenie kobiet wpływał też poziom rozwoju kulturowo-cywilizacyjnego: 78 proc. ludności II RP mieszkało na wsi, a analfabetyzm obejmował w 1921 r. 33,1 proc. ludności w wieku 10 lat i więcej, przy czym na wsi 38,2 proc. (mniej tylko w zaborze pruskim – ok. 7,7 proc.). Wszak ludziom niewykształconym łatwiej jest wszystko wmówić i łatwiej nimi manipulować.

Dyskryminujące przepisy

Mimo wprowadzania pozytywnych zmian nadal utrzymywało się w II RP wiele nierówności prawnych i nadal obowiązywały przepisy dyskryminujące kobiety. Chodzi głównie o regulacje z zakresu prawa publicznego, cywilnego, karnego i pracy.

Zgodnie z prawem publicznym przyjęcie kobiety zamężnej do służby państwowej wymagało zgody męża (ustawa o państwowej służbie cywilnej z 17 lutego 1922 r.). Obowiązywał zakaz dopuszczania kobiet do zawodu sędziowskiego i pełnienia przez nie funkcji przysięgłych (ustawa – Prawo o ustroju sądów powszechnych z 8 lutego 1928 r., która była niezgodna z Konstytucją RP z 1921 r.). Pierwszą kobietę sędzię mianowano w II RP w 1929 r. W 1937 r. w RP sędziami było siedem kobiet, a prokuratorem tylko jedna. Na Śląsku zakres dyskryminacji był jeszcze większy, bo objęcie stanowiska publicznego przez kobietę wymagało zgody Śląskiej Rady Wojewódzkiej (jeśli zajmująca je kobieta wychodziła za mąż, traciła takie stanowisko). Kobieta poślubiająca cudzoziemca traciła...

 

Pełny tekst artykułu (po zalogowaniu w serwisie)

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl

* * * * *

Piotr Dudkiewicz – socjolog, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, pracował w Zakładach Lniarskich, Urzędzie Pracy i Ośrodku Pomocy Społecznej w Żyrardowie, wnuk Pawła Hulki-Laskowskiego

 

Na zdjęciu: Paweł Hulka-Laskowski w swoim mieszkaniu w Żyrardowie przy ul. Szkolnej, obecnie Narutowicza (fot. Muzeum Mazowsza Zachodniego w Żyrardowie)

 

_______________________

[1] Zob. artykuły w JEDNOCIE 2 (2016): P. Dudkiewicz, „Wobec antysemityzmu”, s. 27–29; A. Janiak-Jasińska, „Gandhi robotników żyrardowskich”, s. 29–31; A.T. Tys, „Wychowanie prokulturotwórcze vs dogmatyczne”, s. 34–35 (przyp. red.).

[2] W. Jedlecka, „Formy i rodzaje przemocy”, „Wrocławskie Studia Erazmiańskie. Przemoc w prawie i polityce”, t. XI (2017), s. 16–27, https://repozytorium.uni.wroc.pl/dlibra/publication/92806/edition/89200/content (dostęp: 19.08.2021).

[3] M. Pietrzak, „Sytuacja prawna kobiet w Drugiej Rzeczypospolitej”, w: „Równe prawa i nierówne szanse: kobiety w Polsce międzywojennej”, red. A. Żarnowska, A. Szwarc, Warszawa 2000, s. 77–91.