Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 8-9 / 1985


"Twoje małżeństwo. Ono wydaje się normalne. Czy nie wydaje ci się normalne także moje małżeństwo? Kto z obserwujących, któż na widowni ośmieli się powiedzieć złe słowo o tobie i twojej żonie? (...) Nie bój się, ja widzę takich samych, normalnych małżeństw jak nasze, dość na to, by przestać ufać ich popisowej poprawności, pokazywaniu się razem w teatrze, kinie, odbywaniu wspólnych wizyt, objawianiu gościom w domu maski pogodnych gospodarzy. Jest nawet tak, że gdy dostrzegam dramat, gwałtowne spięcie, krzyk, Izy, zachowuję trochę nadziei: dlaczegoś wierzę, że przez ujawnienie tragedii można ją zakończyć wcale nie tragicznie (...) Coś się może przepalić, jakieś słowa, jakaś objawiona rozpacz, widok popiołu w dawnym lesie może wywołać wstyd, najlepszą z tęsknot: tęsknotę do naprawienia zła".

Ten fragment pochodzi z książki Anki Kowalskiej "Pestka" (PAX 1967, s. 128). Trzeba wnikliwego wczytania się w tę książkę, aby spod warstwy romantycznego wątku wydobyć to wszystko, co autorka chce powiedzieć na temat małżeństwa, macierzyństwa, i o tym, że sam poryw zmysłów nie jest miłością. Warto dostrzec cały jej bunt przeciwko temu, że ludzie, nawet ci, którzy kiedyś pobrali się z miłości, pozwalają, by codzienność i różne okoliczności - mniej lub więcej od nich niezależne, a może właśnie bardzo zależne, lecz zaniedbane - doprowadziły do sytuacji, kiedy wyrywa się okrzyk: "Obrażacie Boga swoimi małżeństwami!"

Kryzysy małżeńskie. Smutny to temat i trudny. Niestety, życie sprawia, że jest niezbędne mówienie o tych problemach. Szwajcarski lekarz, ewangelik Teodor Bovet w swojej książce o mądrym tytule "Małżeństwo to wielka tajemnica" wiele miejsca poświęca właśnie kryzysom małżeńskim i próbom ich przezwyciężania. Nie podaje przy tym gotowych recept i nikogo nie osądza, zdaje sobie bowiem sprawę, jak trudny temat podjął, jak ciężko jest rozumieć prawdę o sobie i o drugim człowieku. Podchodzi do tych spraw z wielką pokorą (tak, to słowo będzie tu na miejscu) i równocześnie ze znajomością i dobrym przygotowaniem, w czym pomogła mu praca w poradniach małżeńskich. Przy opracowaniu tego tekstu wiele z tej książki korzystałam. Nie ma małżeństw idealnych, które nie przechodziłyby kryzysów. Nasze związki są tak samo ułomne, jak my, którzy je tworzymy. Jednakże przezwyciężanie trudności, chęć naprawienia błędów, walka z własną słabością, egoizmem, grzechem, pragnienie doskonalenia się należą do natury naszego człowieczeństwa, które urzeczywistnia się także w małżeństwie i przez małżeństwo. Nie przychodzi to przezwyciężanie łatwo, kosztuje niemało łez i wyrzeczeń, wymaga od obojga partnerów wiele trudu i dobrej woli. Niemniej jednak - wiedzą o tym wszystkie małżeństwa, które wyszły obronną ręką z kryzysów - warto taką próbę podjąć, aby ocalić jedność małżeńską i zyskać coś bardzo wartościowego: przyjąć siebie nawzajem takimi, jakimi jesteśmy naprawdę, kochać już nie dawne wyobrażenie o wybranym człowieku, lecz jego samego - z wszystkimi wadami i zaletami (przypomniało mi się powiedzenie, że jeżeli tych zalet jest więcej niż wad, to już dobrze), poznać go na tyle, by pomóc mu w przezwyciężeniu wszystkiego, co przeszkadza w realizowaniu życiowego powołania, zbudować taką jedność, która chroni oboje nie tylko przed zagrożeniem z zewnątrz, ale przede wszystkim pomoże każdemu z małżonków, by nie zawiódł się sam na sobie. Co oznacza to ostatnie, może docenić w pełni tylko ten, kto kiedyś sprzeniewierzył się sobie, swoim ideałom, własnym przekonaniom. Czasem świadomość tego faktu przychodzi późno, a im później, tym większa gorycz jej towarzyszy, tym większy żal do siebie i do tych wszystkich, którzy do tego stanu się przyczynili. Natomiast z szacunkiem i wdzięcznością myśli się później o tym, kto uchronił przed krokiem, za który przyszłoby drogo zapłacić. Człowiek jest zdolny w każdym wieku do tego, by coś w sobie zmienić, coś naprawić. Najważniejsze jest wewnętrzne nastawienie - powiedziała kiedyś w innej sprawie prof. dr Zofia Lejmbach, ale można to odnieść również do małżeństwa.

Wanda Trandowa

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl