Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 9-10 / 2010

Nadzieja, usytuowana między wiarą a miłością (1 Kor. 13, 13), posiada niezwykłą cechę; jest prawie niezniszczalna, w człowieku osadzona bardzo głęboko, ginie ostatnia. Jest siłą stymulującą życie. Nadzieja umiera ostatnia – to tytuł przejmującej książki Haliny Birenbaum. Odkąd, jako dorosła kobieta, odważyłam się przeczytać ów dokument martyrologii Żydów polskich w czasie II wojny światowej, widziany oczyma małej dziewczynki, inaczej postrzegam nadzieję. To pojęcie nabrało znacznie głębszego znaczenia. Zapisywane, często na skrawkach papierowych worków po cemencie, wspomnienia żydowskiego dziecka z warszawskiego Getta i obozów koncentracyjnych w: Majdanku, Oświęcimiu, Ravensbrueck i Neustadt Glewe, są krzykiem przeciw wojnie, bezprawiu, krzywdzie. Nadzieja przewija się jak nić podtrzymująca życie. Ta Nadzieja rodzi pewność.


     Co przeżywają współcześni męczennicy? Co odczuwał prowadzony na śmierć Dietrich Bonhoeffer? Ten, który w latach 30-tych XX wieku współtworzył podwaliny Kościoła Wyznającego w Niemczech i Deklarację z Barmen, szedł na szafot 9 kwietnia 1945 roku z pogodnym obliczem i przeświadczeniem, że ten dzień jest jego świętem, bo idzie na spotkanie z Panem! Pierwszy punkt Deklaracji poprzedzony tekstem biblijnym z Ewangelii Jana 14, 6 i 10, 1.9. głosi: Jezus Chrystus, o którym zaświadcza nam Pismo Święte, jest jedynym Słowem Boga, któremu w życiu i śmierci winniśmy ufać i być posłuszni. W listach z więzienia do przyjaciela Bonhoeffer zapewnia: Proszę, nigdy się o mnie nie martw, ale pamiętaj o modlitwie wstawienniczej, co z pewnością czynisz. Jestem tak pewien Bożego prowadzenia, że mam nadzieję zawsze móc trwać w tej pewności. Nigdy nie wolno ci wątpić, że z radością i wdzięcznością idę drogą, którą jestem prowadzony. (...) Przeżyciem o bezcennej wartości jest to, że nauczyliśmy się oglądać wielkie wydarzenia dziejów świata z dołu, z perspektywy ludzi wyłączonych, podejrzanych, źle traktowanych, bezsilnych, prześladowanych, krótko mówiąc – ludzi cierpiących.

Aleksandra Błahut-Kowalczyk

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl