Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

1 / 1997

Nasza znajomość z ks. Bogdanem Trandą nie trwała długo. Ale nie trzeba było znać go długo, by zdać sobie sprawę, kim był i jak wielką stratą jest jego odejście. Spotkania i rozmowy z nim pozostawiły w nas niezatarte wrażenie, które trudno ująć w krótkim wspomnieniu. Szczęśliwie zdarzyło się, że Ksiądz Bogdan pozostawił po sobie kilka napisanych dla nas słów, do których dziś możemy się odwołać.

Gdy w początkach 1993 r. państwo Trandowie odwiedzili nas, poprosiliśmy, by wpisali się do domowej księgi pamiątkowej. Do paru miłych zdań Ksiądz Bogdan dodał odnośnik do Księgi Izajasza 40:10. Wskazany przez niego tekst, różnie tłumaczony, według nowego przekładu brzmi następująco: „Oto Wszechmocny, Pan przychodzi w mocy, Jego ramię włada. Oto ci, których sobie zarobił, są z Nim, a ci, których wypracował, są przed Nim”.

Warto przypomnieć, że od rozdziału 40. rozpoczyna się księga Deutero-lzajasza, który pod koniec niewoli babilońskiej zapowiadał wyzwolenie i powrót do Ziemi Obiecanej. Tekst wskazany przez Księdza Bogdana zawiera dwie ważne myśli: że oto znów przyjdzie dzień, gdy Pan poprowadzi naród wybrany, i że tych, których prowadzi, On sam zdobywa sobie swoją mocą.

Zawsze gdy słuchaliśmy Księdza Bogdana wygłaszającego kazanie czy też mówiącego przy innej okazji o sprawach wiary, mieliśmy poczucie głębokiego autentyzmu jego przesłania. Jak nikt inny potrafił znaleźć słowa przypominające w sposób nie budzący wątpliwości, że polegać w naszym życiu możemy tylko na tym, że – może wbrew nam – Bóg nas dla siebie zdobędzie.

Zofia, Elżbieta i Adam Aduszkiewiczowie
[Rodzina, która w 1995 r. przystąpiła do Kościoła Ewangelicko-Reformowanego]