Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 3-4 / 2008

Czesław Miłosz w wydanym u schyłku życia tomiku pt. To zamieścił m.in. wspomnienie Mój dziadek Zygmunt Kunat, a w nim napisał: Kunatów liczono do szlachty kalwińskiej, co snobistycznie odnotowuję, bo u nas na Litwie najbardziej oświeceni byli kalwini1. Podwójnie ważne to świadectwo, bo i pochodzące od człowieka mocno zakorzenionego w kulturze Wielkiego Księstwa Litewskiego, i od innowiercy – katolika, zatem nie ma w tym stwierdzeniu samochwalstwa i nieobiektywnej przesady. W takiej właśnie oświeconej i patriotycznej rodzinie reformowanej przyszedł na świat w Dobkiszkach Szymon Konstanty Józef Jerzy Ignacy Konarski herbu Gryf.

Z innej, małopolskiej gałęzi Gryfitów Konarskich pochodził znany reformator szkolnictwa, pijar Stanisław Konarski, którego dziadek był jeszcze ewangelikiem reformowanym, a wcześniej trafiali się w tej rodzinie i antytrynitarze. Małopolscy Konarscy, pod wpływem matek z rodzin katolickich, pod koniec XVII w. byli już wszyscy wyznania trydenckiego czyli rzymskokatolickiego, lecz z reformacyjnej przeszłości pozostało im przywiązywanie dużego znaczenia do edukacji i wytrwałość w raz przyjętych postanowieniach, obca na ogół katolickiej szlachcie, którą cechował przysłowiowy „słomiany” zapał. Tylko dzięki swojemu uporowi wyniesionemu z domowej atmosfery po ewangelickich przodkach pijarski prowincjał Stanisław Konarski zdołał pchnąć szkolnictwo w swej prowincji zakonnej na nowe tory. Bodaj jeszcze większą wagę przywiązywali do oświaty Konarscy z Litwy, którzy pozostali wierni wyznaniu reformowanemu. Dobkiszki przed rozbiorami znajdowały się w województwie trockim, a gdy 5 marca 1808 roku w rodzinnym majątku przyszedł na świat późniejszy emisariusz i męczennik sprawy narodowej – Szymon – wchodziły w skład powstałego po pokoju tylżyckim Księstwa Warszawskiego, które wąskim klinem pomiędzy Niemnem a Prusami Wschodnimi podchodziło aż pod Kowno. Od czasu powstania Republiki Litewskiej w 1918 roku znajdują się na jej obszarze. Inaczej zatem niż Adam Mickiewicz i grono filomatów, nie był Szymon Konarski urodzony w niewoli, okuty w powiciu, ale chodził do polskich szkół w Sejnach i Łomży, kontynuujących patriotyczne i oświeceniowe tradycje szkolnictwa z czasów Komisji Edukacji Narodowej. Wiele jego poglądów ukształtowało się pod wpływem atmosfery panującej w tych szkołach. W jego piśmie programowym O obowiązkach Polaka, które z niewielkimi tylko skrótami teraz przypominamy, znajdzie czytelnik – obok romantycznego patosu i egzaltacji – właściwe epoce Oświecenia przekonanie o konieczności powszechnego kształcenia i wychowania w duchu obywatelskim. Na romantyczne cechy w poglądach i czynach Konarskiego wskazywali liczni autorzy, ale zapatrzeni w romantyczny gest i czyn emisariusza pomijali te elementy w wyznawanych przezeń poglądach, które miały rodowód oświeceniowy. Wynikały one zarówno z edukacji szkolnej, co i wychowania domowego w środowisku ewangelicko-reformowanym, ceniącym oświatę i „prawa natury”, do których Konarski będzie się później odwoływał.

Wydaje się, że synek pułkownika Jerzego Konarskiego, kombatanta z wojny polsko-rosyjskiej w 1792 roku oraz insurekcji kościuszkowskiej, następnie sędziego pokoju w obwodzie kalwaryjskim i podkomorzanki Pauliny z Wiszniewskich (Wiśniewskich) był delikatnego zdrowia, gdyż ochrzczony został nie w kościele w Serejach, pomimo że Konarscy należeli do tamtejszego zboru, ale pastor z Serejów, ks. S. Mankiewicz, przybył w tym celu do dworu w Dobkiszkach 24 marca 1808 roku. Zapewne marcowa aura nie sprzyjała wyprawie do stosunkowo odległego kościoła. Do chrztu trzymali go Brygida Eydziatowiczowa i szambelan Piotr Mroczek. Uczeni, którzy pisali o Szymonie Konarskim, eksponowali tradycje wojskowe i „skłonność do wojaczki” w tej rodzinie2, nie pamiętali jednak, że w XVIII wieku ewangelicy mieli bardzo ograniczone możliwości służby publicznej. Stosunkowo najłatwiej było im uzyskać stopnie oficerskie w licho opłacanym wojsku, do którego nie garnęli się katolicy, gdzie „lafa” dochodziła z opóźnieniem albo nawet wcale. Prawa publiczne zaczęła szlachta ewangelicka odzyskiwać po 1768 roku, ale był to proces powolny i fragmentaryczny; do końca istnienia Rzeczypospolitej Obojga Narodów ani jeden ewangelik nie został ministrem ani senatorem, inaczej niż to bywało w XVI wieku i jeszcze w pierwszych dekadach XVII. Konarskich nie powinniśmy uważać za rodzinę o szczególnie wojowniczym usposobieniu, ale za ofiarę panującej ciągle – choć już złagodniałej – dyskryminacji ewangelików. Tak czy owak, po ukończeniu szkoły podwydziałowej w Sejnach (1817-1821) i wojewódzkiej w Łomży (1821-1825) wstąpił w 1825 roku do pierwszego pułku strzelców pieszych Królestwa Kongresowego.

Rafał Leszczyński

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl