Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

NR 1-2 / 2011

W dniu 12 listopada 2010 roku zmarł w Pradze na udar mózgu ks. Zdzisław Pawlik, duchowny Polskiego Kościoła Chrześcijan Baptystów, a także wieloletni pracownik Polskiej Rady Ekumenicznej. Ponieważ długo z Nim współpracowałem, postanowiłem pojechać na Jego pogrzeb, przy czym otrzymałem mandat oficjalnego przedstawiciela PRE. Oprócz mnie udał się do Pragi p. Eugeniusz Dąbrowski, zaprzyjaźniony współpracownik ks. Pawlika w PRE. Pogrzeb odbył się na jednym z cmentarzy praskich. Z najbliższej rodziny przybyli: żona, córka Danuta ze Stanów Zjednoczonych, wnuk z Polski, rodzina żony. Zgromadzili się znajomi, przyjaciele, osoby pomagające w opiece podczas choroby. Po przyjeździe do Pragi dowiedziałem się, że tego dnia odbędzie się tylko pierwsza część uroczystości, pożegnanie. Złożenie prochów do grobu, zgodnie z możliwościami cmentarza, miało się odbyć w terminie późniejszym.


      W ceremonii pożegnania ks. Pawlika wzięła też udział pani pastor Marta Pešková z Czeskobraterskiego Kościoła Ewangelickiego. Była to okazja, aby przypomnieć o pracy ks. Pawlika w Jego macierzystym Kościele Baptystycznym i oraz w Polskiej Radzie Ekumenicznej. W pierwszym rzędzie jednak naszym zadaniem było podnieść na duchu rodzinę zmarłego i przekazać jej wyrazy pociechy na podstawie Ps. 23 (p. Pešková) i Ps. 16, 18 (ja), jak też wyrazić wdzięczność Bogu za życie i bogatą działalność ks. Pawlika. Dodać pragnę, że pielęgniarki, które były przy nim w chwili śmierci, opowiadały bardzo przejęte i zdumione, że umierał niezwykle spokojnie i z uśmiechem na ustach.
     Ks. Zdzisław Pawlik urodził się 13 września 1928 roku w Nowym Sączu, jako syn Stanisława i Marii z d. Szewczyk. W latach 1948-1949 studiował w reaktywowanym w tym czasie Baptystycznym Seminarium Teologicznym w Malborku. W latach 1949-1953 odbył studia teologiczne na Wydziale Teologii Ewangelickiej Uniwersytetu Warszawskiego, które zakończył tytułem magistra teologii. Poznaliśmy się, gdy byłem na drugim roku studiów, a on na pierwszym. W tamtym czasie wspólne studia bardzo nas, przedstawicieli różnych wyznań protestanckich, zbliżały. Razem wykonywaliśmy także różne prace społeczne. Pamiętam, że w tym okresie wraz ze studentami-ewangelikami Zdzisław Pawlik brał udział w odgruzowaniu terenu wokół części kościoła św. Trójcy, ocalałej w pożarze we wrześniu 1939 roku. Znajdowała się tam w owym czasie nasza sala wykładowa i biblioteka.
     Po studiach pracował najpierw w parafii w Chorzowie, a w latach 1955-1960 był kaznodzieją zboru baptystycznego w Łodzi, gdzie w listopadzie 1959 roku został ordynowany na prezbitera w Kościele Baptystycznym. W czasie, gdy pracował w Łodzi, przyjeżdżał do Zelowa, gdzie wówczas prowadziłem parafię, zapraszany na Tygodnie Modlitwy o Jedność Chrześcijan. Z tego okresu przypominam sobie pewną, dość trudną sytuację. Gdy podczas nabożeństwa ks. Pawlik wszedł na kazalnicę kościoła ewangelicko-reformowanego, psychicznie chora kobieta bardzo głośnym zachowaniem spowodowała zamieszanie. Chociaż ją dobrze znałem, nie udało mi się jej uspokoić. A ks. Pawlik, nie bacząc na to, rozpoczął energicznie, głośno swoje kazanie i, o dziwo, natychmiast się uspokoiła. (Podobnie zdecydowanym głosem uspokajał ap. Paweł takie osoby). Jako kaznodzieja był u nas ceniony, dlatego też chętnie wszyscy korzystaliśmy z jego usługi w Tygodniach Modlitwy.
     Jednakże najważniejszy okres w jego życiu rozpoczął się z końcem 1960 roku, kiedy został przeniesiony do Warszawy. Rada Naczelna powierzyła mu prowadzenie Baptystycznego Seminarium Teologicznego, w którym prowadził trzy kursy w latach?1962-1978. W 1962 roku został wybrany do Naczelnej Rady Kościoła, w której w latach 1965-1975 pełnił funkcję sekretarza, a w latach 1975-1980 wiceprezesa. Był także przez długi czas drugim kaznodzieją zboru warszawskiego. Cechował się ogromną pracowitością, o czym świadczy fakt, że mimo rozlicznych obowiązków znalazł czas na przetłumaczenie z języka niemieckiego i angielskiego kilkunastu książek i komentarzy biblijnych.
     Bardzo ważną dziedziną jego działalności była praca w Polskiej Radzie Ekumenicznej, z którą się związał w 1961 roku i bardzo szybko został powołany na stanowisko dyrektora biura, a od 1970 roku pełnoetatowego sekretarza Zarządu PRE. W Radzie pracował do 1992 roku. Z ramienia PRE wielokrotnie uczestniczył w międzynarodowych konferencjach ekumenicznych. W tym samym czasie często reprezentował również swój macierzysty Kościół na konferencjach i kongresach Europejskiej Federacji Baptystycznej i Światowego Związku Baptystycznego.
     Ks. Z. Pawlik był zwolennikiem współpracy ekumenicznej z Kościołem Rzymskokatolickim i w tej dziedzinie dobrze się rozumiał z ówczesnym prezesem PRE, ks. biskupem Janem Niewieczerzałem. Dążył też do współdziałania z Kościołami w Ameryce (nie tylko w Stanach Zjednoczonych). Reprezentował również pogląd, że należy rozwijać współpracę z Kościołami w ówczesnym Związku Radzieckim. Uważał, że byłoby niedobrze, gdyby tamtejsze Kościoły pozostawały w izolacji i osamotnieniu.
     W latach 1963-1976 działał w praskiej Chrześcijańskiej Konferencji Pokojowej. ChKP w wielu chrześcijańskich kręgach nie cieszyła się dobrą renomą. Gdy w październiku 2009 roku uczestniczyłem w Czechach w międzynarodowej konferencji na temat „Exodus – 20 lat po przełomie”, dla jej uczestników zorganizowano m.in. odwiedziny w archiwum czeskiego odpowiednika naszego IPN. Powiedziano nam, w odpowiedzi na moje pytanie o stosunek czechosłowackiej służby bezpieczeństwa do Chrześcijańskiej Konferencji Pokojowej, że była ona stale pod ścisłą kontrolą. Dodałem wówczas, że w naszym przekonaniu była ona sterowana z Moskwy. Potwierdzono to. Czy można jednak ten ruch całkowicie zdyskredytować? W rozmowie z biskupem Jungiem z Kassel (Kościół Krajowy Kurhessen-Waldeck) usłyszałem interesujące jego zdanie o bardzo ważnym znaczeniu Chrześcijańskiej Konferencji Pokojowej i Konferencji Europejskich Kościołów (KEK). Uważał on, że obie te organizacje stanowiły m.in. okno i drzwi do Europy Zachodniej dla Kościoła Prawosławnego i Baptystycznego w ZSRR. Podkreślił, że konferencje na Zachodzie, na które przyjeżdżali przedstawiciele tych Kościołów, a także, co było nie mniej ważne, konferencje międzynarodowe, które odbywały się w ich kraju, stwarzały możliwość coraz bliższych wzajemnych kontaktów. Zgodziłem się z jego zdaniem, tym bardziej, że przytoczył też kilka przykładów pozytywnego wpływu kontaktów, umożliwionych przez te organizacje, na wzajemne stosunki Kościołów na wschodzie i zachodzie Europy.
     Dwukrotnie przebywał w Polsce znany amerykański ewangelista, Billy Graham, który za pierwszym razem prowadził ewangelizację w różnych miastach i Kościołach, w tym w kościołach rzymskokatolickich, za drugim zaś otrzymał doktorat honoris causa Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Przy tej okazji również w kilku kościołach wygłaszał ewangelizacyjne kazania. Świetnym tłumaczem Billy Grahama był ks. Zdzisław Pawlik, który przeszedł w tym celu specjalne przeszkolenie.

Ks. Zdzisław Tranda

Pełny tekst artykułu po zalogowaniu w serwisie.

Jak uzyskać pełny dostęp do zasobów serwisu jednota.pl