Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

ROZWAŻANIE BIBLIJNE

NR 1/2024, s. 17

W miarę jak świat wychodził z pandemii COVID-19, spustoszenia poczynione przez tę pandemię otworzyły już istniejące, głęboko zakorzenione niesprawiedliwości. Na całym świecie jesteśmy bardzo świadomi głębokich nierówności klasowych, płciowych i rasowych, które dzielą ludzkość i uniemożliwiają nam prowadzenie obfitego życia, do którego powołuje nas Bóg. Opierając się chęci powrotu do tego, co było „normalne”, staramy się na nowo stworzyć świat oparty na sprawiedliwości. Właśnie w tym kontekście braku powrotu do normalności jesteśmy wezwani do myślenia poza grobem.

Wielkanoc wzywa nas do nowego początku. Podczas gdy kobiety w życiu Jezusa nigdy go nie opuściły, uczniowie mają do opowiedzenia inną historię. W Ewangelii według Jana pierwszy człowiek, który dotarł do pustego grobu w tej historii nie jest wymieniony, ale możemy dość dobrze zgadnąć, że jest to uczeń Jan; jako młodszy mężczyzna był w stanie wyprzedzić Piotra i dotrzeć do grobu jako pierwszy. Musimy pamiętać, że był to ten sam Jan, który wraz ze swoim bratem Jakubem zapytał Jezusa, czy będzie im dane zasiąść po prawej i lewej stronie Jezusa, gdy wejdzie do swojej „chwały”. W tym czasie Jezus zapytał ich obu, czy zechcą pić kielich, z którego będzie pił, i czy zechcą przyjąć Jego chrzest. Wtedy obaj chętnie się zgodzili, ale gdy nadszedł czas próby, obaj uczniowie skurczyli się przed zadaniem, które obiecali. A co z Piotrem? Jego historia jest jeszcze bardziej znajoma, nie tylko opuścił Jezusa w potrzebie, ale również był tym, który otwarcie zaparł się Jezusa.

Nie sposób nie zastanawiać się, co myśleli ci dwaj uczniowie, gdy biegli do grobu; bez wątpienia ich umysły były wypełnione niedowierzaniem, oczekiwaniem i podnieceniem. Ale sądzę też, że musieli się obawiać, że teraz będą musieli zmierzyć się z osobą, którą zawiedli. Znamienne jest to, że we wszystkich zapisanych spotkaniach z Jezusem po Jego zmartwychwstaniu ten problem nigdy nie występuje. W spotkaniach ze zmartwychwstałym Chrystusem uczniowie, a w szczególności Piotr i Jan, otrzymują propozycję nowego początku, nowego startu.

Jako globalna ludzka społeczność dokonaliśmy złych wyborów, wyborów, które zrujnowały nasze środowisko i sprawiły, że planeta nie nadaje się do życia dla grup wrażliwych i przyszłych pokoleń, lub jak mówimy w spowiedzi, robimy rzeczy, których nie powinniśmy byli robić i nie robimy rzeczy, które powinniśmy byli robić. Ale piękne przesłanie Wielkanocy – a w szczególności przesłanie tej Wielkanocy – polega na tym, że w zmartwychwstałym Chrystusie dano nam drugą szansę, możliwość nowego początku, nowego startu. Jednak czas na zrobienie czegoś na nowo upływa, zwłaszcza w naszych wysiłkach na rzecz odwrócenia zmian klimatycznych.

Nowy początek wymaga całkowitej reorientacji naszego społeczeństwa. Wielkanoc to czas, kiedy pierwsi stają się ostatnimi, a ostatni pierwszymi. W historii zmartwychwstania znamienne jest to, że Maria z Magdali – kobieta – była pierwszym świadkiem zmartwychwstałego Pana. I nie tylko świadkiem, ale również pierwszym apostołem, ponieważ została wysłana, aby iść i powiedzieć innym. Ewangelie pokazują nam wyraźnie, że istnieje swego rodzaju priorytet kobiet w pełnieniu roli i odpowiedzialności ucznia. To kobieta jako pierwsza dowiedziała się o narodzinach Jezusa i to przez nią to dziecko przyszło na świat; to kobiety były przy krzyżu Jezusa, kiedy wszyscy mężczyźni uciekli, i to również kobiecie została objawiona dobra nowina
o Jego zmartwychwstaniu. Samo życie Jezusa pokazuje nam, że porządek społeczny został obalony: ci, którzy byli pierwsi, stali się ostatnimi, a ci, którzy byli ostatnimi, stali się pierwszymi.

I to jest dobra nowina Wielkanocnego przesłania dla nas także dzisiaj, że tych, których społeczeństwo pominęło – kobiety, zepchniętych na margines, biednych i uciśnionych – Jezus postawił na pierwszym miejscu. Również elity religijne, polityczne i społeczne nie wiedzą o zmartwychwstaniu Jezusa. Tekst ewangelii Mateusza mówi nam, że uknuli oni kłamstwo, aby powstrzymać prawdę o zmartwychwstaniu. Jednak prawda zwycięża. Myślenie poza grobem zaprzecza władzy patriarchatu, nic nie mówi o kłamstwach imperializmu i umożliwia alternatywne spojrzenie na świat.

Przesłaniem Wielkanocy jest to, że jest ona nadzieją dla całej ludzkości. Jest to nie tylko nadzieja, że Jezus obala porządek społeczny i że daje nam szansę na nowy początek, ale również nadzieja, że nawet śmierć nie jest dla nas zbyt potężna, że nawet śmierć nie jest końcem. Jest to prawdą nie tylko w sensie dosłownym, że Jezus obiecuje nam, że ci, którzy w niego wierzą, również zmartwychwstaną, ale również w sensie metaforycznym, że mamy zdolność przetrwania nawet najtrudniejszych sytuacji i okoliczności.

Żyjemy w świecie, w którym siła ma rację, a prawość, sprawiedliwość i pokój nie mają miejsca. Jednak moc zmartwychwstania daje nam nadzieję, że nawet w tych czasach ciemności prawda zwycięży. To moc zmartwychwstania daje nam nadzieję, że chociaż idziemy doliną cienia śmierci, to jednak zwyciężymy. Dotyczy to nie tylko wielkich wydarzeń na świecie, ale również naszych osobistych i codziennych zmagań w życiu. To właśnie ta nadzieja daje nam siłę do stawiania oporu. Jest to nadzieja wywrotowa, ponieważ nie zgadza się z tym, co dzieje się obecnie i oferuje nam alternatywną wizję przyszłości. Jest to nadzieja, która pozwala nam myśleć poza grobem.

Philip Vinod Peacock – duchowny w Kościele Północnych Indii. Wcześniej był profesorem nadzwyczajnym w Departamencie Teologii, Etyki i Analizy Społecznej w Bishop’s College, kolegium teologicznym należącym do Kościoła Północnych Indii, a obecnie jest Sekretarzem Wykonawczym ds. Sprawiedliwości i Świadectwa Światowej Wspólnoty Kościołów Reformowanych.