Pismo religijno-społeczne poświęcone polskiemu
      ewangelicyzmowi i ekumenii

1 / 2000

Szczęśliwy, kto u schyłku długiego życia może cieszyć się jego owocami, zwłaszcza że owoce te zebrał, zmagając się z licznymi przeciwnościami. Osiemdziesiąte urodziny to dobra okazja do spojrzenia w przeszłość, jej oceny i podsumowania. A jeśli nie robi się tego w pojedynkę, na użytek prywatny, lecz gdy dokonuje tego szerokie grono przyjaciół, to jest to już nie tylko obrachunek, ale i radosny jubileusz.

Ruth Epting. Siwowłosa pani, wciąż jeszcze urodziwa tą urodą, na którą poza regularnymi rysami składa się promieniująca z oczu dobroć i mądrość. Pierwsza kobieta-pastor w Ewangelicko-Reformowanym Kościele Szwajcarii, teolog, duszpasterz, przyjaciółka wszystkich kobiet walczących o swą godność, współzałożycielka Ekumenicznego Forum Chrześcijanek Europy. Jej osiemdziesięciolecie Szwajcarki, przy współudziale chrześcijanek z wielu stron świata – od Kamerunu po Indonezję i od Hiszpanii po Rumunię, postanowiły uczcić w sposób, który jubilatce mógł sprawić największą przyjemność. Zorganizowały więc sympozjum  pod hasłem „Sprzeciw kobiet – pojednanie – tworzenie nowych więzi. Nowe rozumienie teologii przez chrześcijanki różnych kontynentów”.

*

Ruth Epting przyszła na świat 9 czerwca 1919 r. jako najmłodsza córka niemiecko-szwajcarskiego małżeństwa misjonarzy. Wychowywała się w Domu Misji Bazylejskiej, gdzie jej ojciec był kierownikiem i wykładowcą Seminarium Misyjnego. Ruth wzrastała w środowisku bardzo tradycyjnym, pietystycznym, jednocześnie oddychała „powietrzem szerokiego świata działalności misyjnej”. Już wtedy uczyła się rozumieć pragnienia i potrzeby innych krajów i ludów, przyjmując ich punkt widzenia, oraz pomagać ludziom myślącym inaczej niż ona sama. W życiu Ruth Epting wezwanie „poszerz zasięg swojego namiotu” (Iz. 54:2) nabierało coraz większego znaczenia. Jej wiara objawiała się zawsze przez wspólnotę z innymi. Najpierw to była rodzina i Dom Misyjny, gdzie dorastała, później organizacja Dziewczęce Koła Biblijne, której została sekretarzem. Ojciec rozumiał ją dobrze i dał jej swoje błogosławieństwo na studia teologiczne. Dla dziewczyny nie było to łatwe, ale ojciec znalazł jej taką możliwość w Szkole Biblijnej YWCA w Berlinie, dokąd wyjechała w 1939 r. W domu im. Burkhardta pobierała nauki od teologów Kościoła Wyznającego, opozycyjnego wobec hitlerowskiego reżimu, i na własnej skórze odczuła, co to znaczy wyznawać wiarę w warunkach prześladowań politycznych. Dwa lata pobytu w Berlinie nauczyły ją odwagi. Także w życiu osobistym: żeby iść własną drogą, nie godzić się na traktowanie zgodne z tradycyjnym, patriarchalnym obrazem kobiety.

Droga na prawdziwe studia teologiczne otworzyła się dla Ruth pod koniec 1941 r., po powrocie do Bazylei. Ukończyła wydział teologiczny tamtejszego uniwersytetu, a 1947 r. została ordynowana na duchownego w Kościele Reformowanym Bazylei, jednakże o ograniczonych kompetencjach i bez możliwości objęcia konkretnej parafii. Wówczas YWCA zaoferowała jej  stanowisko sekretarza do spraw odbudowy pracy wierzących dziewcząt w niemieckich zachodnich strefach okupacyjnych. Głównym terenem działalności Ruth Epting stały się najpierw obozy dla uchodźców. Przez sześć lat podróżowała po Niemczech, przejeżdżając z jednej strefy okupacyjnej do drugiej dzięki swojemu szwajcarskiemu paszportowi. Podczas trzech miesięcy, które każdego roku musiała spędzić w Szwajcarii, działała nadal w Dziewczęcych Kołach Biblijnych. W celu lepszego przygotowania do pracy została, wraz z 57 innymi młodymi kobietami z Europy, skierowana przez Światowy Komitet YWCA na studia na Uniwersytet Columbia w Nowym Jorku. Tam nauczyła się nowych metod pracy, zwłaszcza pracy z grupą, tam także dzięki zetknięciu się z teologią feministyczną, nabrała pewności siebie jako kobieta. Znajdowała się bowiem w paradoksalnej sytuacji: we własnym kraju nie miała prawa uczestniczenia w wyborach, a jednocześnie była duchownym-kobietą, co w skali światowej stanowiło wówczas ewenement.

Zmęczona wieloletnim podróżowaniem po Niemczech, Ruth powróciła do kraju, by na wykładach i seminariach wydziałów filozoficznych Bazylei, Zurichu i Berna, zwłaszcza u Carla Gustava Junga, uzupełniać swoją wiedzę psychologiczną. W 1953 r. rozpoczęła pracę duszpasterską w klinice psychiatrycznej w Bazylei, a dwa lata później została powołana na stanowisko pastora pomocniczego bazylejskiej parafii Oekolampad. Wkrótce w parafii powstała grupa, która zażądała od władz kościelnych mianowania jej na pełny urząd pastorski. Stało się to możliwe w 1960 r. Rok później, gdy po raz pierwszy w historii Szwajcarii zezwolono, by kobiety kandydowały w wyborach do rady miejskiej, Ruth zdobyła mandat radnej głosami wszystkich partii – od lewicy po prawicę. Przez następnych osiem lat musiała wypełniać więc również obowiązki polityczne, łącząc je ze swym duszpasterskim powołaniem. Duszpasterstwo zawsze oznaczało dla niej bycie razem z potrzebującymi, a zwłaszcza dodawanie otuchy kobietom, uświadamianie im ich wartości. Wraz z trzema innymi kobietami-pastorami zorganizowała kursy dla kobiet, od roku 1966 do 1970 była jednocześnie członkiem prezydium Bazylejskiej Centrali Kobiet, w związku z czym władze kościelne zdjęły z niej jedną trzecią obowiązków w parafii.

W 1970 r. została skierowana przez Misję Bazylejską na dwa lata jako wykładowca do seminarium teologicznego w Kamerunie. Po powrocie, w 1974 r. weszła w skład kierownictwa Misji Bazylejskiej. Seminarium Misyjne, tak jej bliskie z okresu dzieciństwa, przekształciła w Ośrodek Spotkań Pierwszego i Trzeciego Świata. Było to nowe rozumienie misji - uznanie młodych Kościołów z innych kontynentów za poważnych partnerów dialogu. Była to także konsekwencja ekumenicznej drogi Ruth Epting, która zaraz po ukończeniu studiów teologicznych pomagała organizować w Oslo w 1947 r. II Światową Konferencję Młodzieżową, a w następnej w Travancore w Indiach w 1952 r. brała już udział jako delegatka. W 1951 r. w Oksfordzie uczestniczyła w zorganizowanej przez Światową Radę Kościołów konferencji pt. „O wspólną pracę mężczyzn i kobiet w Kościele”, gdzie po raz pierwszy zetknęła się z kobietami zaangażowanymi w ruch ekumeniczny. Kolejno w latach 1955, 1963 i 1971 brała udział w światowych zgromadzeniach YWCA (w Londynie, Danii i Ghanie), a na prośbę SRK podjęła się zorganizowania pierwszej Ekumenicznej Konsultacji Kobiet (Bruksela, 1978).

Następstwem tej konsultacji stało się utworzenie w 1982 r. w Gwatt, w Szwajcarii, Ekumenicznego Forum Chrześcijanek Europy. Nazwę „forum”, a nie „konferencja” przyjęto zgodnie z sugestiami rzymskokatolickiej Konferencji Episkopatów Europy, która zgodę na członkostwo katoliczek w tym gremium uzależniała od przyjęcia otwartej płaszczyzny wymiany poglądów, nie będącej strukturą organizacyjną. Chodziło tu zwłaszcza o udział w spotkaniach także kobiet z Europy Wschodniej, a więc zza „żelaznej kurtyny”. Cele Forum, którego honorową przewodniczącą Ruth Epting jest do dziś, to przełamywanie barier narodowych, wyznaniowych i społecznych, budowanie wiary i miłości, walka o zachowanie i utrwalenie tego, co dla nas wspólne i najcenniejsze – sprawiedliwości, pokoju i środowiska naturalnego. Zrzeszone w Forum kobiety zabiegają o tolerancję i równouprawnienie, walczą ze społecznymi strukturami patriarchalnymi, które są często przyczyną i uzasadnieniem dyskryminacji i przemocy wobec kobiet. Jednocześnie członkinie Forum, chrześcijanki różnych wyznań, czują się powołane do składania świadectwa wiary w Jezusa Chrystusa wobec zlaicyzowanego świata oraz wobec innych religii i kultur.

Ruth Epting nie założyła własnej rodziny, lecz dzięki jej serdeczności wielu ludzi, a zwłaszcza wiele kobiet pozbywało się lęku i nieśmiałości, uczyło doceniać własną wartość, nabierało odwagi, by upominać się o swoje prawa. W uznaniu jej zasług na polu teologii feministycznej, duszpasterstwa i ekumenii Uniwersytet Bazylejski przyznał jej doktorat honoris causa. Nie oficjalne zaszczyty są jednak największą radością dla Ruth, lecz stałe uczestniczenie we wszystkich sprawach, które przyczyniają się do sprawiedliwszego traktowania kobiet i rozwoju ich samoświadomości. Dlatego, mimo zaawansowanego wieku, jest obecna na wszystkich spotkaniach organizowanych przez Forum, stanowiąc dla organizatorek wyrocznię ostateczną co do programów, planów i wizji.

Sympozjum, które w jej rodzinnym mieście odbywało się w dniach 10-13 października 1999 r. i zgromadziło 89 przedstawicielek różnych krajów świata, było jak najbardziej właściwym uczczeniem jej osiemdziesięciolecia.

Referaty wygłosiły: pastor Elisabet C. Miescher ze Szwajcarii („Załoba Rispy – duch sprzeciwu”; por. II Sam. 21:8-14 – red.), Aruna Gnanadason z Indii, koordynatorka programów kobiecych SRK („Doświadczenia w stawianiu oporu na czterech kontynentach”), Nyambura J. Njoroge, sekretarz Wydziału Ekumenicznej Edukacji Teologicznej SRK („Sprzeciw a pojednanie. Historie dodające odwagi”) oraz Reinhild Traitler, kierownik naukowy Akademii Ewangelickiej w Boldern w Szwajcarii („Ruch oporu kobiet w Europie”). Uczestniczki brały ponadto udział w rozmaitych warsztatach oraz w studiach biblijnych.

*

„Sprzeciw – pojednanie – budowanie nowych więzi”. Ruth Epting chce nadal „rozszerzać namiot”. Wierzy, że rozwój kobiecej duchowości może harmonijnie łączyć prawosławną i katolicką pobożność z podstawowymi zasadami protestanckiej wiary. Tak jak modlitwa łączy medytację reformowanych sióstr ze szwajcarskiego Grandchamp z radosnym tańcem afrykańskich nabożeństw. W swym kazaniu opartym na historii o zasmuconych śmiercią Mistrza uczniach Jezusa zdążających do Emaus (Łuk. 24) powiedziała: „Także i my w Europie stajemy bezradne wobec śmierci, wobec morderstw w Kosowie. Co znaczy dla nas poselstwo Jezusa:

»Ja jestem droga i prawda i żywot«? My, kobiety, które dajemy życie, mamy prawo i obowiązek przypominać, głosić i świadczyć swoim przykładem, że jest to jedyna prawda. Prawda miłości”.

                                                                   K.L.